Rzuciłem koronę pod łóżko razem z kapeluszem.
Rude włosy natychmiast zasłoniły moją twarz, ale między kosmykami widać było twarz dziewczyny.
Uśmiechnąłem się przyjaźnie.
Nonsens. Przyjechałem z sąsiedniego królestwa. Nie mogłaś mnie wcześniej widzieć - zaśmiałem się

Naide
- Może i nonsens, ale znam, na pewno.. Przypominasz mi kogoś bliskiego..

Wzruszyłem ramionami i przewróciłem się na brzuch.
Hey, ja obiadu nie jadłem!
Możesz mi przynieść coś do zjedzeniaaa?

Naide
- Wal się, sam se przynieś. - Warknęła i wyszła trzaskając drzwiami i poszła do swojej komnaty.

Przecież Ato nie dostał obiadu, czyż nie?
Szybko pobiegłam do kuchni a po chwili otrzymałam złotą tacę z obiadem.
Pobiegłam pod komnatę Ayato i zapukałam.

Walić.
Nie to nie, obejdzie się. Ziewnąłem, ale w tej chwili usłyszałem pukanie. Może jednak przyniosła?
Proszę.

Wyciągnęła zdjęcie spod łóżka. Był tam dokładnie chłopak o rudych włosach, i ona.. Wyszła i zaczęła sprzątać inne komnaty.

Weszłam do komnaty.
Spojrzałam na Ayato.
Umm.. Mam nadzieję, że nadal jesteś głodny.
Uśmiechnęłam się lekko, po czym położyłam złotą tacę z wykwintnym obiadem na małym stoliku.

Przeszła koło komnaty tego kolesia. Pochyliła się, a z jej kieszonki wypadło zdjęcie. Oczywiście, nie zauważyła tego, więc poszła sprzątać dalej.

Uśmiechnąłem się do Yu i obróciłem, chwytając z wdzięcznością tacę
Ale ty wiesz, że nie musisz już tego robić, nie?

Ale czy ktoś mi zabroni?
cicho się zaśmiałam.

Zjadłem jedzenie uszykowane na tacy i poszedłem wynieść ją do kuchni.
Na wejściu do komnaty leżał jakiś kolorowy obrazek.
Zdjęcie.
Oglądałem je przez dłuższą chwilę

Naide
Wychodząc z komnaty, zauważyła tego gostka z jej zdjęciem?! Jak?! Przecież było w kieszonce! Wsadziła ręce do kieszonki, ale nie było tam zdjęcia. Podbiegła do chłopaka i uśmiechnęła się złośliwie.
- To chyba moje zdjęcie. - Mruknęła.

Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
Nie no ;_; Nie mam serca ;_;
Yhym.
Poprawiłem włosy tak, by nie wchodziły mi w pole widzenia i podałem jej zdjęcie

- Dziękuję - Powiedziała złośliwie i wrzuciła zdjęcie do kieszonki. Chwila milczenia, ech. - I co? Kogo tam zobaczyłeś?

Od kiedy jesteśmy na 'ty'? - obruszyłem się ignorując pytanie

Naide
- Jak mam do Ciebie się zwracać? Wasza wysokość, królu, a może B-R-A-C-I-E? - Wykrzyknęła ostatnie słowo.

Na chwilę zamarłem, ale potem zjarzyłem, że to żart
'Wasza Wysokość' mi pasuje.

Wyciągnęła zdjęcie i rzuciła w niego.
- Wasza wysokość ZOBACZY, KTO JEST NA TYM ZDJĘCIU. - Powiedziała z naciskiem.

Przewróciłem oczami
Jakaś ruda dziewczynka chyba i ty. Przyjaciółka?