-Nic takiego szczególnego.-
Prześladowca zaczął opowiadać różne rzeczy, aż zaczął się kopiować.
Uriel nie mógł nadążyć za tym co mówił.

Uriel

- Spokojnie Moshi.
Znajomy.
Powiedziałem spokojnym tonem, zasiadając na fotelu.
- Powoli! Nie nadążam.

~ C h a e s o o ~
~~~~~~~~~
- Dziwne to coś - powiedziałam zaciekawiona.
Wyciągnęłam łapkę, aby dotknąć jedną z kopii "tego czegoś"...

-No, i to tyle!-
Uriel nie zdążył powiedzieć słowa i kopie zniknęły.

Prześladowca rzucił do ręki Moshi strzałę, wyglądała dziwnie, i Moshi mogła wyczuć potężną energię.
-Użyj jej gdy sytuacja będzie tragiczna.
Coś się szykuje! ^.^-
Prześladowca usiadł na krześle zespawnowanym przez siebie.
Uriel dostał książkę z napisem.
,,Wszystko będzie dobrze''
Należała ona do Narvitii.
Była jej autorką.

Uriel

- Dzięki.
Uśmiechnąłem się lekko do prześladowcy.
- Mhy....
To ten, napijesz się czegoś?

-Nie, dzięki.-

Prześladowca się zmartwił, lecz potem się znowu uśmiechnął.

~ C h a e s o o ~
~~~~~~~~~
Odskoczyłam.
- Jak on to...? - powiedziałam zdziwiona - Czy to jakaś czarna magia?

Prześladowca zachichotał.
-Nie jestem czarnym charakterem, niestety ^.^-

Uriel

- Tak, to magia, ale spokojnie.
Nic ci nie zrobi.
Poza tym przyzwyczaisz się.
Zacząłem jeść popcorn i oglądać TV.

-Ehh, Uriel nic się nie zmieniłeś.
TV to nuda!-
Prześladowca stworzył portal i przez niego przeszedł.
-Wybaczcie ale idę coś załatwić.-

Uriel

- Dla mnie to rozrywka.
Heh.

Jasne, powodzenia.
Odwróciłem się do towarzyszek.
- Macie jakieś ciekawe zajęcia?

~ C h a e s o o ~
~~~~~~~~~
Zamyśliłam się. Czy mam jakieś ciekawe zajęcia?
Oprócz patrzenia na ruchliwą uliczkę, przy której znajduje się kamienica w której mieszkam, to chyba tylko spacery po lesie są najciekawsze.
- Ja najczęściej przesiaduję w domu - odpowiedziałam - Nudząc się całymi dniami, albo czytając książki... A to chyba nie zalicza się do ciekawych zajęć, prawda?
Uśmiechnęłam się nieśmiało.

Uriel

- No, właściwie robie to samo.
Ale trenuje, by kiedyś zabić Dana..
Również się uśmiechnąłem.
Te dziewczyny są nawet sympatyczne.

Do drzwi Uriela zapukało 3 dziwnie wyglądających, uzbrojonych po zęby ziomków.

Uriel

- Kto tam?
Spytałem przez drzwi.

Uriel dostał z drzwi wytrzaśniętych przez ziomków.
Ukradli mu książkę i poszli sobie.
Moshi została sparaliżowana.

Uriel

- TO MOJE.
Teleportowałem się za nimi i mieczem spowodowałem atak który MÓGŁ sparaliżować gości :-(