Kroniki Północy

Haal

-O nie..-
Złapał się za klatkę piersiową i "położył się" na dachu, by nie został zauważony.

Zaczął wyszukiwać gołym okiem budynku wyglądającego na strażniczy, okazjonalnie przelatując z dachu na dach.

#82

Haal zaczął przeszukiwać okolice, szukając jakiegokolwiek budynku, w którym mogłaby przebywać straż.
Dokładnie w tym samym momencie, w którym odskoczył od dachu karczmy w stronę innego, niższego budynku, usłyszał ciche Thwuff zza mgły po lewej, prowadzące kolejne siedem podobnych odgłosów, po czym osiem strzał wyleciało w stronę Haala, od lewej, z których dwie wbiły się brutalnie w jego ramię, a trzecia strzała drasnęła nogę, przedzierając się przez materiał i tworząc szeroką ranę. Reszta strzał nie trafiła, i chociaż Haal został zraniony, udało mu się wylądować na niebieskim dachu pobliskiego budynku.

Haal otrzymuje 5 DMG od ukrytych przeciwników i zostaje uziemiony.
Musi wykorzystać kolejną Akcję Dodatkową aby wzlecieć z powrotem w niebo.
Nadal nie widzi czegokolwiek, co mogłoby wskazywać lokacje straży. Miasto jest dość spore, a mgła gęsta.

#83

Przechyliła odrobinę głowę w stronę Pellasa, dalej trzymając swój wzrok na drzwiach.
Co zamierzamy zrobić?
Te pytanie dudniło jej w uszach przez jakiś czas, przyprawiając dziewczynę o jeszcze większy stres. Co miała mu odpowiedzieć?
~...no jak to co? Skopiemy mu dupę.
Nie była w ogóle pewna swoich słów, ale nie może też przecież popadać w panikę! Przynajmniej dzięki tym słowom będzie mogła poczuć się chociaż trochę pewniej.
~Włos wam z głowy nie spadnie.
I sru, Ingris ledwo co skończyła mówić i już te kilka istot nagle wparowało do tawerny. Trochę... trochę ich sporo.
To nie tak, że Ingris była pewna, że wbije tylko jeden jakiś mężczyzna, no ale od razu cała dziewiątka?
Powoli ustawiła się przed Aevarem, rozluźniając nieco uścisk na włóczni.

Statystyki

Dernière modification le

#84

Do baru wkroczyło dziewięć uzbrojonych istot, i niefortunnie, Rhett akurat stał przed naczelnym napastnikiem.
Różnica wzrostu była.. ogromna. Mężczyzna nadal się cofał, zwątpił trochę w to czy ma jakiekolwiek szanse z nimi w walce.
Welp, sam sobie nie poradzi, czy coś. Nie zamierzał atakować, jeszcze.

STATYSTYKI

Dernière modification le

#85

Haal

-Ahhh!
Kurna!..-

Panicznie odbił się od dachu i zleciał na dół, waląc w drzwi swoim ciałem, by się schować..
-Straż nie przyjdzie.
Nie przejdzie przez chmarę... Tych rzeczy.
Ughh..-
Chwiejąc się z bólu, oparł się na barze.
Upuścił strzałę z łuku, która upadła na ziemię. Ledwo trzymał łuk.
Przez to wszystko nie zauważył co się dzieje w tawernie, lecz tylko Pellasa i paru ludzi za barem.
-B-bandaże?-
Zwrócił się do Pellasa, odwracając głowę w jego stronę.

#86

Serene

Miałam już odpowiedzieć Vrizowi, Kiedy jakieś ostrze przebiło drzwi.
- Co się...? -
sytuacja szybko się rozwinęła, do tawerny wbili jacyś... dziwni wielcy goście i zaczęło się ogólnie robić dość niebezpiecznie. Nie byłam w stanie do końca nic powiedzieć, przyglądałam się tylko jak wszystko się rozwija starając się ewentualnie jakoś przygotować by działać w samoobronie, gdyby miało do tego dojść.

Statystyki

#87

Pellas Resendar

Pellas wziął głęboki wdech i brutalnie walnął w małą szafeczkę pod barem, łapiąc za klamkę i prawie wyrywając ją z miejsca.
Wziął trzy małe fiolki wypełnione czystą, czerwoną konkokcją, i niezdarnie walnął je obok Haala.
Haal rozpoznał te fiolki jako mikstury leczenia - bardzo drogie substancje, których widok w takim miasteczku mógł zaskoczyć niejedną osobę.

3x Mniejsza Fiolka Leczenia - Zużyj Akcję Główną lub Dodatkową, aby przywrócić sobie od 8-16 HP

- Pomoże ci. Nie pytaj. P-... Aj... - zmarszczył brwi, patrząc na napastników.
- P-Po prostu przetrzymajcie się, ile możecie. Mam coś, co nam pomoże. -
No i ruszył sprintem do korytarza z tyłu.
- SERENE! WRACAJ TU, SZYBKO! DO DIABŁA Z SEREM! - krzyknął, i skręcił w inne przejście, otwierając drzwi i szybko schodząc na dół, do piwnicy, z wielkim pośpiechem.

Tylko trzech z tych niezidentyfikowanych istot przybyło dalej do tawerny. Po zabójczej ciszy, walnął kolejny piorun, oślepiając każdego na ułamek sekundy, po czym każdy otworzył oczy widząc jak ten z podłużnym rogatym hełmem, długimi włosami, kuszą, mieczem i kołczanem zamachnął się ostrzem szerokim łukiem - tnąc w pół co najmniej trzech ludzi z przodu. Mężczyzna z futrzanym płaszczem, którego Rhett wcześniej podsłuchiwał, uniknął cięcia, wyciągając swój lśniący biały rapier - wyglądający podobnie w kształcie do tego, który Rhett 'skonfiskował' dawniej. Po jego odskoku, kaptur na płaszczu się zsunął, ujawniając swoje niewyobrażalnie długie, czarne włosy schowane za płaszczem. Jego białe, futrzane uszy Talvii zatrzepotały raz, a jego dawniej z pozoru po prostu blada skóra okazała się być cienkim futrem.
Mężczyzna znalazł się dość blisko Rhetta, który mógł usłyszeć ciche przekleństwa wypowiadane pod jego nosem:
- -Tfu, nieumarli... -

Walka się rozpoczęła.
Jeleniorożny wróg trzymał się w gotowości, po czym dwójka jego kamratów zaczęła się do niego powoli zbliżać.
Pierwsza linia tłumu tawerny w większości zaczęła uciekać, z wyjątkiem paru bardzo odważnych - lub bardzo naćpanych osobników, którzy ruszyli na tego z mieczem; ze swoimi krótkimi mieczami, włóczniami i sztyletami. Po stronie Starych Pachołów, atakujących było jakiś pięciu. Wszyscy z tej piątki zaczęli szarżować na tego jednego, warcząc i krzycząc zacięcie!

#88

Na poczatku Ingris nieco się gniewała na niebieskiego gołębia za to, że nie udało mu się wezwać straży, ale po usłyszeniu jego wytłumaczenia i po zobaczeniu jego ran szybko jej przeszło.
Czyli nici z pomocy?
W porzadku, poradza sobie i bez tego.
~Za bar! - Rzuciła w stronę Aevara, machajac przy tym dłonia w stronę baru, aby przegonić stad chłopaka. To nie tak, że kobieta nie wierzyła w jego umiejętności samoobrony, ale...
dobra, po prostu w nie nie wierzyła.
Ona sama po tym krótkim geście w jego stronę, ruszyła na tego typa z byczymi rogami, zostawiajac tamtego z długimi włosami tłumowi tawerny. Chociaż napastnicy wygladali na silnych, to Ingris nie watpiła w to, że jeden chłop sobie po prostu nie poradzi z cała piatka.
...
W pośpiechu chwyciła za najbliższe krzesło i rzuciła je pod nogi byka, by zaraz potem doskoczyć nieco bliżej niego i zaatakować go ze swojej włóczni.

Statystyki

#89

A więc on też jest Talvii. Pomyślał krótko, rzucając krótkie spojrzenie mężczyźnie którego wcześniej podsłuchiwał.
Rhett wyciągnął swoją broń, o dziwo, całkiem podobną do tej którą posiadał drugi przedstawiciel Talvii.
Welp, sam chyba nie miał doświadczenia jakiegoś w walkach, więc widząc postępowanie Ingris, postanowił jebnąć temu z podłużnymi rogami

STATYSTYKI

Dernière modification le

#90

Za bar? Czy ona siebie w ogóle słyszy?
Co jak co, ale Aevar nie miał zamiaru się chować żeby przeczekać to całe zamieszanie jak jakaś tchórzliwa cipa! Zależało mu na tym, żeby pomóc nie tylko Ingris, ale też Henri'emu (który przecież miał zapewnić mu robotę!). No i rzecz jasna, trzeba było wesprzeć też tych pozostałych ludzi z tawerny, no nie?
Skrzywił się na widok przeciętych trzech ludzi i szybko odwrócił od nich wzrok - nie chciał na to patrzeć i broń Boże, nie myślał tak nawet skończyć. Trzeba pokazać tym typom, że powinni stad zmykać w popłochu i to czym prędzej!
Wyminał Ingris i Henri'ego, dobiegajac do tego trzeciego, pozostawionego ku sobie, mężczyzny i zaatakował go nożem.

Dernière modification le

#91

I jak się okazało to chłopak miał racje, bo gdy postanowił się udać w głąb tawerny to zastał jakiś dziwnych.. Ee ludzi? I hej, nie wyglądało na to, że chcieli zamówić piwko czy coś, bo zaczęli się naparzać z innymi. Kurcze. Napad czy co? Jakby nie mogli sobie wybrać lepszego czasu! Oczywiście chłopak kurde nie zamierzał sobie siedzieć na dupie i patrzeć, szczególnie że kurde trochę się ... Namęczył z dostawą i w ogóle także no.. Zaatakował jakiegoś randomowego dziwnego typa kijem.

rat power - Statystyki

#92

Haal

Chłop se sztachnął potkę na odwagę es.
Fighting time.
Poczekał aż efekty potki wbiją.

STATYSTYKI

Dernière modification le

#93

________________1_____________________2___________________________3

Tłum odważnych i poniekąd pijanych podróżników rzucił się na Łucznika (1), dość efektywnie robiąc na nim serię zabójczych ciosów, z których pierwszy nie trafił w wyniku zaskakująco szybkiego uniku nieumarłego. Niestety, horda podróżników pruła dalej i zaczęła wywoływać spore obrażenia na nim, tnąc przez skórzaną zbroję i dyslokując jego ramię i łeb i zadając mu razem 11 DMG! Nieumarły trzęsie się momentalnie, ale szybko przygotowuje się na odwet...

Haal wypił z jednej z fiolek, prawie natychmiastowo gojąc swoje rany i odzyskując straconą energię. Przywrócone zostało 10 HP.

Ingris rzuciła krzesłem w nieumarłego z siekierą (2), powodując silne wzdrygnięcie w tył poprzedzone groźnym i cichym jękiem. Widząc tą szansę, nieznany Talvii rzucił się według tempa Ingris. Dwójka otoczyła wroga, z impasem wbijając swoje bronie w biodra trupa i zadając mu 13 DMG! Nieumarły na moment zostaje sparaliżowany, unosząc dłonie po czym gwałtownym ruchem prawej ręki unosi swój topór, patrząc się zza hełmu na bezimiennego Talvii, gotowy do ataku!

Wtem, Rhett szarżuje prosto na front topornika (2), dziabiąc rapier prosto pod hełm w głowę przeciwnika, co o dziwo nie wywołało drastycznego efektu na tego typu wrogu, ale nadal zadało dobre 5 DMG swoim atakiem.

Aevar wykonuje szybki manewr wokół tawerny, przeskakując przez małą przegrodę dzielącą część jadalni od głównej sali i rzucając się ze swoim nożem w nieumarlaka z tarczą i cepem (3)! Wróg wykonał nagły ruch głowy prosto w stronę chłopca, chroniąc się swoją tarczą i unosząc swój cep, machając nim w różne strony aby go rozkręcić gdy nagle, THWANG!!! kij Vriza wbija się w garnek przeciwnika, prawie zwalając go z ziemi samym wstrząsem, dezorientując go, odpychając na pół metra i zadając całe 14 DMG trupowi trafieniem krytycznym, co sprawiło, że wygląda dość mocno obity, ale nadal się trzymał. Musiał po prostu się zebrać do kupy...

Serene wkroczyła za bar jak najszybciej. Jej sama obecność trochę uspokoiła część tawerny, która nie walczyła i dodatkowo Zainspirowała Ingris do dalszej walki, wręczając jej drugą Dodatkową Akcję w jej następnej turze!

Nieumarły wróg z mieczem (1), aktualnie broniący się przez nawałnicą podróżników, wykonuje ciężki odskok od nich poprzedzony szybkim cięciem miecza raniącym dwóch z pięciu podróżników, którzy pozostali na tyłach z obawy o swoje życie! Drugą dłonią, trup zaczął wyciągać swoją podręczną kuszę, już dawniej załadowaną małym bełtem...

Topornik (2) przywołuje mroźne energie do swojej broni, zamieniając czystą biel orężu w niebieskawy, krystaliczny materiał. Jego topór się zniża wraz z jego potężną ręką, trafiając w nieznanego Talvii, który starając się chronić zasłonił się płaszczem, przez który topór się przedarł a uszaty został posłany co najmniej trzy metry stąd, uderzając o okoliczny stół i otrzymując 4 DMG. Wydaje się, że mroźna energia, jaką dysponowała siekiera, nie wywierała aż tak drastycznego efektu na Talviim.
- Kh! -

Cepownik (3) powoli odzyskuje swoje zmysły, rozmachując ponownie swoją broń i trzymając się na gardzie, szukając odpowiedniego otwarcia do ataku.

Dernière modification le

#94

Obejrzała się za Talviim, żeby się upewnić czy nic poważnego mu się nie stało i powróciła wzrokiem do swojego przeciwnika. Zaangażowanie i wspólny rytm z nieznajomym podczas ich ataku podniósł dziewczynę na duchu i zachęcił jeszcze bardziej do dalszej walki.
Prychnęła pod nosem i po ponownym zaaakowaniu go, odsunęła się i chwyciła kolejne krzesło. Je także postanowiła rzucić typowi pod nogi, liczac na to, że odwróci jego uwagę chociaż na chwilę, albo przynajmniej sprawi, że ten straci równowagę i się wywróci.
Chociaż pozostali radzili sobie całkiem nieźle z łucznikiem, Ingris i tak postanowiła dołożyc swoja cegiełkę i w ten sposób chociaż trochę nadrobić za tamtych dwóch rannych kolesi.
I cyk, temu także oberwało się z włóczni.

Statystyki

Dernière modification le

#95

Co jak co, ale był wdzięczny chłopowi z serem, bo uratował mu dupę. Ale nie może marnować czasu na gesty.

Chłopak szybko wytworzył iluzję siebię stojącą przed potworem, stojącego bezbronnie dziwnie trzymając ostrze. Tzw chce aggro istoty na klonie. Sam Aevar zrobił jakiś wślizg za chopa, i gdy nieumarły był ogarnięty i "zajęty" klonem, ten podlazł zza pleców i szybko wbił nóż głęboko w zbroje istoty, próbując ją przebić. Oby ten drugi dalej obijał go badylem.

Buntownik- Statystyki

#96

Nie poszło aż tak źle. Potwór z byczymi rogami dość mocno oberwał po ryju, ale jednak to go nie wykończyło.
Jego ostrze zamieniło się z czystej bieli, w krystaliczny materiał. Nieznajomy Talvii oberwał od Topornika, odrzucając go na co najmniej trzy metry odległości. Odwrócił się przez moment, widząc że jednak sam atak nie zrobił na niego jakiegoś większego wrażenia.
Dlatego, Rhett postanowił dalej walczyć z tym samym przeciwnikiem, przynajmniej atak jego oręża, które prawdopodobnie było naładowany mroźną energią nie zrobi mu za dużo przez jego odporność. Wątpił że nieumarły ponownie nabierze się na krzesło.
Nie pozostawiając sobie innego wyboru, Rhett chyba dość szybko zaczął podążać do swojego wroga, atakując go i ewentualnie spróbować może wykopnąć mu tą broń z ręki

STATYSTYKI

Dernière modification le

#97

Haal

Wziął potki leczenia.
Czy te czasem nie powinny być w akademiach i ważniejszych miejscach?
Przypatrzył się jak bitwa się toczy.

W tak małym pomieszczeniu nawet nie warto używać strzał.
Haal zdecydował się stać na tyłach grupki i pomagać rannym wydostać się z "pola walki"
Poza tym, użył sokolego oka na (2)

STATYSTYKI

Dernière modification le

#98

Jeb jeb w nieumarłego którego jebie debil z maska czy coś.

rat power - Statystyki

#99

Serene

Przeszukałam prędko bar i wzięłam w dłonie dwa puste kufle, które to rzuciłam celując w atakującego pierdolca z numerem 2. Zainspirowałam Ingris.

Statystyki

#100

________________1_____________________2___________________________3

Rhett trzymał się na bliski dystans topornika (2), zwinnie ruszając się po tawernie zamienionej teraz w chaotyczne pole bitwy. Topornik wyciągnął dłoń ze swoją bronią. Lodowy efekt na niej zniknął, a ten, niczym gigant uniósł oręż i walnął nim w stronę Rhetta. Talvii szybko odskoczył, a topór wylądował o włos od jego butów. Rhett ciachnął prosto w dół łokcia nieumarłej istoty a następnie kopnął ją w dłoń tej samej strony. Spora część gnijącego łokcia najzwyczajniej się odcięła, zostawiając potwornego żołnierza z lekko oklapłą dłonią, trzymającą dalej topór, jego dłoń niewzruszona przez kopnięcie. Razem otrzymał 6 DMG. W odwecie, topornik odwrócił łeb w stronę Talvii i zaczął unosić swoją lewą dłoń, składając ją w wąską pięść, która się już trzęsła z lekka.

Haal zaczął pomagać rannym, odprowadzając ich do wyjścia z tawerny podczas gdy kątem oka zaczął skanować dokładny stan topornika (2) swoim bystrym i czujnym okiem...

Nieznany Talvii powoli wstaje, zakrywając swoją krwawiącą ranę i gestykulując do Haala na 'nie', podnosząc swój miecz jeszcze raz i kierując się powoli z powrotem do bitwy bez słowa...

Ingris zakręciła się za topornika (2) i wbiła mu włócznię prosto przez plecy, powodując że istota się instynktownie zgarbiła i wzdrygnęła, wypuszczając cichy, echowy wydech. Rzuciła też najbliższym krzesłem, które od razu po impakcie rozbiło się o zbroję byka i ledwo co go ruszyło. Zadała mu w sumie 8 DMG, a topornik zaczął drżeć jeszcze bardziej, ledwo co utrzymując się na nogach. Ingris przeszła szybko do mierzącego do ludzi w karczmie kusznika (1), który orientując się sekundę przed jej atakiem, wycelował w jej brzuch i wystrzelił małym bełtem, który przebił się przez lewą stronę brzucha obok pępka, trafiając w jakiś słaby punkt, który sprawił jej ogromny ból i zadając jej 3 DMG. Mimo tego, Ingris nadal miała w sobie siłę i wymierzając włócznią prosto w 'serce' nieumarlaka - wbiła ją w jego klatę, przebijając ciało na wylot i trzymając go w miejscu! Zadała 4 DMG!
Niestety, potwór nadal żył, i zgiął chwiejnie rękę z mieczem, gotując się na atak w jej stronę!

Nagle, trzech pozostałych podróżników szarżujących na kusznika (1) rzuciła się na niego ze zwiększoną zaciekłością, tnąc go wszędzie i skacząc na niego tak, że powalili go na ziemię, a włócznia Ingris się oderwała. Jeden z nich - chłopak z białą podkoszulką i kurtką z ogonami sięgającymi jego stóp; wbił się prosto na jego klatę kolanami i wbił mały sztylet prosto między otwór w hełmie, w jego twarz, co ostatecznie zabiło istotę, wyciemniając łagodny, niebieski blask z oczów nieumarłego gdy przestał się poruszać całkowicie.

Aevar i Vriz dalej współpracowali dla wspólnego celu. Chłopiec z maską wykonał szybki gest dłoni, po czym prawie identyczna kopia jego samego pojawiła się tuż przed nieumarłym (3), wyglądając słabo i zdezorientowany. Kosztowało to Aevarowi 2 MP, co nie było zbyt odczuwalne gdy prawdziwy Aevar ruszył za przeciwnika, wbijając się sztyletem prosto w jego plecy i z lekkim oporem przebijając się przez stalową płytę prosto w okolice kręgosłupa, zadając mu 7 DMG, co kompletnie zdezorientowało nieumarłego skupiającego się na ataku w stronę "Aevara".

Vriz, po krótkim przygotowaniu swojej pały ponownie wykonuje zwinny krok naprzód i zamachuje się kijem, wykonując dość imponujący atak, trafiający w ramię przeciwnika i wbijający się prosto w jego zbroję! Zadał w sumie 8 DMG!

Serene rzuca kuflami w nieumarłego topornika (2), lecz po rozbiciu, nie wydało się że zadały jakiekolwiek obrażenia. Swoim dopingiem i pięknym głosem, zainspirowała ponownie Ingris, która walczyła dzielnie na froncie tawerny.

Nieumarły topornik (2) rzuca pięścią prosto w twarz Rhetta, posyłając go kawałek w tył i na ziemię, i zadając mu 2 DMG. Szybko, lecz chwiejnie zaczyna się wycofywać z budynku, trzymając topór w defensywnej pozycji.

Przeciwnik z cepem (3) zamachnął się potężnie w iluzję Aevara. Wielka kolczasta kula z cepu najzwyczajniej przeszła przez chłopca, a nieumarły potknął się w przód o parę centymetrów, odwracając się w stronę Vriza po czym wali w niego swoją tarczą, odpychając go i biegnąc w stronę topornika (2) przy wyjściu aby się wycofać.

English	Français
Português do Brasil	Español
Türkçe	Polski
Magyar	Română
العربية	Skandinavisk
Nederlands	Deutsch
Bahasa Indonesia	Русский
中文	Filipino
Lietuvių kalba	日本語
Suomi	עברית
Italiano	Česky
Hrvatski	Slovensky
Български	Latviešu
Estonian

Langue