}{Eqp}{

}{Mniejszy Goblin Dzieciak}{

Po wejściu na głaz usłyszał potężny upadek parę głazów i aż zawrzało mu w sercu.. Po chwili się uspokoił i spojrzał na nowe przejście...
Nie będę ryzykował walki z tym pomiotem... Zejdę szybko i pobiegnę do nowego miejsca... Muszę być ostrożnym, żeby nie wymęczać kogokolwiek i nie tworzyć ,,wrogów''.
Eqp pobiegł do szczątek, ledwo co widząc, gdy był blisko wspiął się szybko po szczątkach o mało co nie spadając...
Spojrzał na coś na miarę drzewa kryjącego się w cieniach, podszedł do niego i stuknął parę razy w nie by sprawdzić jak jest stare.

}{Eqp}{

}{Mniejszy Goblin Dzieciak}{

Eqp zauważając jak drzewo jest bardzo stare, wpadł na pomysł i wziął korę z najbardziej stabilnej części i sprawdził czy nie ma za nią żadnych organizmów żywych...

~ ZABÓJCA ~
| KIER |
| Pomiot Chochlika |

Kier po nieudanym ataku udał się w róg jaskini. Zły, i wkurzony nadal chcąc unicestwić Goblina obmyślał dalszy plan.
Kiedy siedział w ciemnościach, nagle coś zaczęło się walić. Skulił się w rogu i liczył na jak najlepszy obrót spraw. Ujrzał wielkie drzewo z pięknymi fioletowawymi liśćmi. Okropny Goblin poszedł wspinać się na drzewo, on podszedł do kałuży wody, nachylając się, i spróbował trochę wody.

}{Eqp}{

}{Mniejszy Goblin Dzieciak}{

Osmutniały... Poszedłem z korą zobaczyć co jest na około, zauważyłem malutki strumyk..
Lecz wciąż wszystko strasznie utrudniał mrok otaczający me ciało i okolice..

Spojrzałem na korę i chwile się na nią patrzyłem... Wziąłem parę kamyków ze szczątek, odkładając korę i próbowałem wymyślić jak stworzyć iskry...
Waliłem kamyki o siebie, lecz nic się nie udawało..
Nagle parę iskier wyleciało i Eqp wiedział, że to będzie idealne..
Po paru próbach podpalenia kawałka kory nadal się nie udawało...
Patrzył na korę, zmieniając wzrok na Kier..
Mam nadzieję, że na razie nie chce znowu mnie uderzyć...

-Shui-
-Mniejszy Zielony Szlamik-

}{Eqp}{

}{Mniejszy Goblin Dzieciak}{

Nie poddałem się i uderzyłem ponownie kamieniem o kamień i wyleciały ponownie iskry..
Udało się! Konar Kora zapłonęła i oświetliła odrobinę okolicę..
Po sukcesie zabolały mnie odrobinę ręce...
Oparłem się o ścianę patrząc na małe ognisko, czując satysfakcję..

~ ZABÓJCA ~
| KIER |
| Pomiot Chochlika |

Kier zauważył, że może używać swojej magii jak poprzednio.
To było dobrą oznaką, w razie czego może podpalić to dziwne drzewo.
Kier oderwał kawałek kory, i podszedł do dziury w której "czaiło" się bezpieczeństwo.
Podpalił górę kory i wrzucił do dziury korę, po tym uciekając do drzewa

-Shui-
-Mniejszy Zielony Szlamik-

}{Eqp}{

}{Mniejszy Goblin Dzieciak}{

Spojrzałem na szlama, a tuż potem na wyczyny Kier.. Aż wstałem z zaciekawienia..

Obudził ją hałas walącej się ściany. Podniosła się szybko i na początku niepewnie ruszyła w stronę nieznanego miejsca. Z każdym następnym krokiem przyspieszała, dopóki nie zaczęła biec.
Przy próbie zatrzymania się, potknęła się o jakiś mały kamień i poturlała prosto pod nogi Eqp.
Podniosła łebek i od razu po tym usłyszała przeraźliwy ryk jakiegoś stwora. Przyprawiło ją to o ciarki i szybko schowała się za goblinem

}{Eqp}{

}{Mniejszy Goblin Dzieciak}{

Wykorzystując sytuację, że wyrwa jeszcze nie zauważyła mnie i larwy wziąłem ją do rąk... A korę przerzuciłem na drugą stronę jaskini..
Szybko zacząłem się wspinać po szczątkach, o niemal spadłem lecz udało mi się wspiąć, na szczycie uderzyło mnie parę odłamków raniąc obuchowo mnie okropnie..... Pobiegłem, zostawiając Kier na pastwę losu i podsunąłem korę pod pajęczyny pająka, żeby odwrócić od siebie uwagę, jeśli przynajmniej do nas jakkolwiek dojdzie...
Podszedłem chwiejąc się z obolałymi ranami za jakiś głaz..

-Shui-
-Mniejszy Zielony Szlamik-