×

Langue

Fermer
Atelier 801
  • Forums
  • Dev Tracker
  • Connexion
    • English Français
      Português do Brasil Español
      Türkçe Polski
      Magyar Română
      العربية Skandinavisk
      Nederlands Deutsch
      Bahasa Indonesia Русский
      中文 Filipino
      Lietuvių kalba 日本語
      Suomi עברית
      Italiano Česky
      Hrvatski Slovensky
      Български Latviešu
      Estonian
  • Langue
  • Profils
  • /
  • Rhegby
Profil
Rhegby #0000
    • Rhegby#0000
    • Profil
    • Derniers messages
    • Tribu
« Citoyen »

Date d'inscription : 19/02/2013

Communauté : Polonaise
Messages : 35

Prestige : 2
Niveau : 1

Hors ligne

Localisation : Hades

Âme sœur :
Fioletxd #0000
    • Fioletxd#0000
    • Profil
    • Derniers messages

Tribu :
Relentless
    • Relentless
    • Profil
    • Forum
    • Membres

Daj mi rękę i chodź za mną.

Pokażę Ci szóstą stronę grzechu,
Pokażę Ci szósty wymiar zepsucia,
Pokażę Ci sześć twarzy
demoralizacji.

Skruszę Twoje zasady razem z duszą,
Ukrzyżuję Twoje serce cierniami,
Uduszę Twój krzyk.



Byli wyrzutkami. Byli dziwną zbieraniną stworzoną przez wojnę, nieszczęście i pogardę. Wojna, nieszczęście i pogarda połączyły ich i wyrzuciły na jeden brzeg, tak jak wezbrana rzeka wyrzuca i osadza na plażach dryfujące, czarne, wygładzone o kamienie kawałki drewna.
(…)
Spotkali się wszyscy jednego dnia na obchodach Lamas, Święta Żniw, w jednej z wiosek w Geso. Wojna i nędza podówczas jeszcze nie zawadziły zanadto o kraj nad górną Veldą – wieśniacy tradycyjnie, huczną zabawą i tańcem, świętowali początek Miesiąca Sierpu.
Nie szukali się długo w rozbawionym tłumie. Zbyt wiele ich wyróżniało. Zbyt wiele mieli ze sobą wspólnego. Łączyło ich zamiłowanie do krzykliwego, kolorowego, fantazyjnego stroju, do zrabowanych błyskotek, pięknych koni, mieczy, których nie odpinali nawet do tańca. Wyróżniała ich arogancja i buta, pewność siebie, drwiąca zadzierzystość i gwałtowność.
I pogarda.
Byli dziećmi czasu pogardy. I tylko pogardę mieli dla innych. Liczyła się dla nich tylko siła. Sprawność we władaniu bronią, której prędko nabyli na gościńcach. Zdecydowanie. Szybki koń i ostry miecz.
I towarzysze. Kumple. Druhowie. Bo ten kto jest sam, musi zginąć – z głodu, od miecza, od strzały, od chłopskich kłonic, od stryczka, w pożarze. Kto jest sam, ten ginie – zadźgany, zatłuczony, skopany, splugawiony, jak zabawka przekazywany z rąk do rąk.


http://i.imgur.com/CtxZMuo.jpg?1

GG: 47062079

* http://tfm-rhegby-pisze.blog.pl/ *

  • Profils
  • /
  • Rhegby
Profil
© Atelier801 2018

Equipe Conditions Générales d'Utilisation Politique de Confidentialité Contact

Version 1.27