K-Kaito? - dziewczyna z okularami zaskoczona patrzyła na mężczyznę z różą w ustach.
- Seniorita - jego głos był taki... HOT!!! - Ti amo...
Pojedyncza łza spłynęła po policzku Joanny. Czekała na to wyznanie od tak długiego czasu. Zawsze udawała, że naprawdę cieszy się z przyjaźni z srebrnowłosym muchacho. Jednak ona... chciała więcej. Namiętności. Wytarła łzę i chwyciła za dłoń, którą On wyciągnął w jej stronę. Pociągnął ją do siebie, drugą ręką objął i zaczęli tańczyć. Z nieba zaczęła grać jakaś hiszpańska muzyka z jakimś ukulele czy gitarą, nie wie, nie zna się na takich rzeczach. Było też słychać jakieś stepowanie... z czymś lub z kimś jej się to kojarzyło, ale nie obchodziło ją to.
Ważne jest tu i teraz... Nagle on musnął swoimi ustami o twoje... Zaczélißcie sié caøowa©....
- Kocham cié, Kaito - wyszeptaøaß. - Chyba zmieniøa sié narracja tego opowiadania, ale don't mind Kaito...
- Yeah girl, don''t mind...
Nagle zamiast dnia zrobiøa sié noc i tañczylißcie w ßwietle ksiéæyca.
autorka