| Funixacz #0000 « Citoyen »
Date d'inscription : 24/03/2016 Communauté : Anglaise Messages : 0 Prestige : 0 Niveau : 1 Hors ligne Genre : Féminin Date de naissance : 15/01/2004 Localisation : ●ω● głębia lasów wśród gepartów i lampartów ●ω● Tribu : |
(ノ´ー`)ノ Hejo! (ノ´ー`)ノ
Nazywam się Magdalena (Aik/Aiko), mam 12 latek.
Lubię śpiewać (nie tylko kiedy jestem sama w domu xc), jeżdżę konno, interesuję się także fotografią (¦).
Chętnie zawieram nowe przyjaźnie, ale nie dziw się, że od razu Ci zaufam (po prostu już taka jestem .-.).
Chyba jestem realistką...
^ Czyli w pewnym sensie nie... x'd
Trudno jest mi zawierać przyjaźnie w internecie (no niestety .-.).
Staram się we wszystkim być jak najlepsza, ale często mi to nie wychodzi... :(
Jestem zamkniętą w sobie osóbką, próbującą to zmienić. :)
Pasjonuję się filmami (♥).
Czasami zastanawiam się dlaczego ludzie pokazani na filmach nie są tacy sami w naprawdę... :(
Najsmutniejszy film, który do tej pory obejrzałam to Hatchiko, płakałam zawsze kiedy to oglądałam (♥).
Są takie moment, w których wolę być poważna niż ze wszystkiego się śmiać (zależy to też od mojego humoru, więc uważaj x'd).
Nie wiem dlaczego, ale uważam siebie za bardziej poważniejszą niż moi rówieśnicy. ;)
No więc to wszystko co miałam o sobie powiedzieć, pa (♥).
A tu taki tańczący rekin. :3
we wsi szlachetnej czyli w sosnowcu stoi koło biedry domek niewielki. w domku pan rafał z córką mieszkają, codzienie razem heroine zarzywają. ah jaki piękny ten sosnowiec! dzieci wesołe, bawią się w podpalaczy, pod piękną biedronką kilku żuli ciągle żuli. przechadza się pan rafał z mariolą czyli tą curą jego po sosnowcu i cały czas się zachwyca. aż du nagle łubudubu i spadła na pana rafała wielmożna stanisława z piętra piątego przez okno wypadając i na rafała spadając. rafał w panike wpada i zawała dostaje. no to mariola która ma liczne znajomości dzięki pracy w agencji towarzyskiej dzwoni po sebastiana. sebastian przyjeżdża niczym na białym rumaku swoim beczkowozem. mariola zabrała pana rafała do beczkowozu i z sebkiem ruszyli w daleką podróż do pobliskiego szpitala. ah ten nasz en ef zet! tam się cuda dzieją o których się fizjologom nie śniło! wróćmy do naszych szlachetnych bochaterów:w szpitalu zastają widok niesamowity: kolejka dokładnie 169 osób głównie wieku podeszłego stoi lecz bochaterski seba ratuje pana rafała dając wp****ol każdemy kto nie wpuści go do koleiki. no i se pan rafał idzie do lekarza zdźbłowskiego a ten lekarz okazał się babą