![]() |
0 | ||
- Pokaż go.... |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1413059820000
| 0 | ||
-Tutaj-klacz wskazała na Blade'a-Umiesz mu pomóc? ![]() |
![]() ![]() « Censeur » Membre 1413062520000
| 0 | ||
jakie słit Blade jęknął szczerząc się do Morigany. |
0 | ||
- Nie znam się za bardzo na medycynie.... - przyznała Morgiana uważnie oglądając jedno z jego skrzydeł. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1413116760000
| 0 | ||
-Na pewno? ![]() |
![]() ![]() « Censeur » Membre 1413118320000
| 0 | ||
<Dobra, wpierniczam Szadołem x3> - MORIGANA? - Shadow szukał eh.. Przyjaciółki - MORIGANA, TO NIE JEST ŚMIESZNE ;W; - Wparował do gabinetu pięgniarki, gdzie przed chwilą zniknęła klacz. Na łóżku leżał jakiś ogier z nietoperzowymi skrzydłami. Oprócz niego i Morigany znajdowała tam się też inna klacz. - Ekhem, to ja nie przeszkadzam |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1413118680000
| 0 | ||
-Proszę,powiedz,że chociaż ty znasz się na medycynie..-Ginger błagalnie spojrzała na Shadowa ![]() |
![]() ![]() « Censeur » Membre 1413118800000
| 0 | ||
- No.. Eh.. Trochę tam wiem... |
0 | ||
- Shadow, nie zostań! Widzę, że już ci lepiej... co za ulga - uśmiechnęła się klacz - Rachel? Kojarzysz ją? - wskazała na klacz. |
![]() ![]() « Censeur » Membre 1413134880000
| 0 | ||
- Yhym, to ta co o mało mnie nie zabiła? - RAchel zarumieniła się - No, coś tam kojarzę. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1413135000000
| 0 | ||
-Możecie mu pomóc?-zaproponowała już bez większej nadziei Ginger ![]() |
0 | ||
Cursed Mind przestała jeść i powoli wstała z krzesła. Rozdarta... Drzwi do gabinetu pielęgniarki otwarły się z hukiem, a w nich staną fioletowy pegaz. |
![]() ![]() « Censeur » Membre 1413219300000
| 0 | ||
Blade cicho krzyknął. Spróbował się podnieść, przewracając łóżko. Kucnął za nim. Ogólnie był odważny, ale ta Cursed mu się nie podobała. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1413223560000
| 0 | ||
![]() |
![]() ![]() « Censeur » Membre 1413229740000
| 0 | ||
Blade poczuł ból. Zupełnie jakby ktoś go zastrzelił. Odwrócił się. Siedział.. Na.. Na złamanym skrzydle. Zrobił się cały czerwony. przewrócił stół, a z nim wazon, uciekając w panice. Zdał sobie sprawę, że przecież kopyto też miał zranione. I poczuł przeszywający całe ciało ból. Osunął się powoli na ziemię. Zaczął się dusić. Był wykończony, wszystko go bolało. Zemdlał. |
0 | ||
- Co to za powitanie? Nic wam przecież nie zrobiłam - uśmiechnęła się i rozglądnęła po gabinecie - a gdzie to się podziała pielęgniarka?~~ Co tu tak tłoczno? ![]() Dernière modification le 1413290520000 |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1413301860000
| 0 | ||
Rachel stała wtapiając się w tło, modląc się, aby strażniczka jej nie zauważyła |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1413315900000
| 0 | ||
-Dlaczego tak bardzo nie chcecie udzielić mu pomocy medycznej?-zapytała sucho Ginger |
0 | ||
- Nie stresujcie się, na razie nie mam złych intencji - uśmiechnęła się - ty tam, która chowasz się przed moim wzrokiem. Zabiłaś pielęgniarkę, co? Miałabym problem gdybym w takim razie nie wyleczyła tego nietoperza czy co to za ustrojstwo. (Taka miła xD) Dernière modification le 1413377700000 |
0 | ||
- POKAŻCIE GO! |