Naomi zdzieliła go szmatką przez łeb.
***
-Nie wypada mi.

-TY SZMATURO! JAK ODZYSKAM CIAŁO TO POŻAŁUJESZ!1!!!!ONE!!!!WYRKZYKNIK!!!kURWA!!!!!!!!!!!
~~~~~
-Ja pizgam, dam ci wtedy spokój

Naomi prychnęła.
-No i proszę,już zostawił ślady.
***
-Jest Pani bóstwem,ja jedynie meblem,nie mogę.

-Kurwa.. no nie... PO PROSTU KURWA NO NIE - przyklękła i wzniosła kopyta w górę - BOŻE CZY TY TO WIDZISZ?

-Chce Pani herbaty na uspokojenie?

-Nie, nie chcę, idę się przespać bo normalnie zaraz zeświruje
Jak powiedziała, tak zrobiła

Infi zerknął na nowo przybyłego gościa.
- Och, Emoren. Co cię tu sprowadza?

-Pomóż, błagam cię na piętach. CHCĘ ODZYSKAĆ MOJE CIAŁO, TY JEDYNY WIESZ DZIE TO DRZEWO

- Ha? Możesz mówić jaśniej? - Infi był lekko zakłopotany.

-Bwaaa, mówiłem ci to już chyba 6666969 MILIONY RAZY, że muszę odzyskać moje prawdziwe ciało które zostało uwięzione w drzewie i ja tego miejsca szukam i szukam ale przez te zwykłe kucykowe ciało nie mogę znaleźć

Naomi wielce znużona tym wszystkim uwaliła się na sofę chcąc dokończyć przerwaną wcześniej drzemkę.

- Jaaak ja mam ci w tym pomóć?

-W domu tego kuca którym jestem jest przejście (do jakiegoś miejsca) i w tym miejscu jest ukryte drzewo a w nim moje ciało. Ale tylko silniejszy Yukai albo bóstwo może tam wejść, ja nie mogę, zginąłbym tam

- Czyli prosisz mnie bym po nie tam poszedł?

-Odwdzięczę się należycie jak odzyskam je, tym ciałem nie mam jak. (EMOSIE KURWA, POWTARZASZ CIĄGLE ŻE CIAŁO CIAŁO KURWA WYGINAJ ŚMIAŁO CIAŁO)

-Gejfiiiiś,mogę już wracać?-ziewnęła i położyła łeb na brzegu sofy.

- Ym, ta... nie widzę problemu, dobrze się dziś spisałaś. - Pogładził ją po włosach, mr. B)

Naomi mruknęła z zadowoleniem niczym kot.
-Ja jednak skorzystam sobie z wygodnej sofy i jeszcze się prześpię.Chociaż..zimno jest.
Nie pytając Gejfisia o zdanie przewaliła go na sofę i wykorzystała jako źródło ciepła.

Emos ma wtf
-Romansujesz sobie z zwykłymi?