![]() |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1427995380000
| 0 | ||
-Wiedz jaka jestem miłosierna.Możesz zostać moją zmianę albo postać na zmywaku. |
0 | ||
- Wolałbym postać przy zmywaku. EDMUND. Wiesz co masz robić. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1427995500000
| 0 | ||
-Tak właściwie to nie wiem. |
0 | ||
Infi strzelił fejspalma, bo kto mu zabroni. - Masz stać przy zmywaku... |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1427995680000
| 0 | ||
-O nie mój drogi.On pójdzie do domu,Ty tu sobie grzecznie pozmywasz.Może czegoś Cię to nauczy.Z resztą-to nie on zalał się w trupa. |
0 | ||
Dionne zakryła buzie kopytkiem, po chwili odkryła -Dlaczego to mi nie smakuje...? Obrzydliwe to - Po czym wzięła kęsa parówki, przeżuła ale później zerzygała -Dlaczego, przecież mi to smakowało |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1427996220000
| 0 | ||
-Może zawołam pielęgniarkę? |
0 | ||
- To ja tutaj o tym zdecyduję. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1427997840000
| 0 | ||
-Wiesz,równie dobrze mogłabym wezwać teraz policję,bo nie chcesz mi zapłacić.Ty-zwróciła się do Edmunda-możesz już iść. Ogier lekko zmieszany postanowił zaczekać przed wejściem. |
0 | ||
- Jako bóstwo - nie zniżę się do słuchania poleceń słabszego istnienia. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1427999280000
| 0 | ||
-Jak chcesz,zadzwonię po policję.-zaczęła grzebać w kieszeni w poszukiwaniu telefonu. |
![]() Membre 1428003000000
| | ||
[Modéré par Roksza, raison : ILLUMINATI] |
0 | ||
Dionne złapała się za brzuch z głodu, a to mocno uciskało jak na ghula |
0 | ||
- To... by mi narobiło niemałego szumu na mój temat.... - wybąkał. - Już lepsza jest oferta ze zmywakiem, więc... |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428006960000
| 0 | ||
Poklepała go po plecach i podała mu rękawice. -No cóż,masz co robić.-wskazała na blat zapełniony szklankami i kieliszkami. |
0 | ||
Infi podszedł do wskazanego miejsca i dokładnie przyglądnął się bałaganowi. Może by sobie uprościć troszkę zadanie jakimś zaklęciem? Tylko, które by było odpowiednie? No cóż, zaryzykował co do jednego, ale... kieliszki o cieńszych ściankach wyraźnie nie wytrzymały. No, mówiąc wprost - pękły. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428007680000
| 0 | ||
-Czy Ty wiesz ile mi już narobiłeś kosztów?!-położyła twarz na blat i zaczęła się panicznie śmiać. |
0 | ||
Ogier lekko zdziwiony jej reakcją jedynie wzruszył ramionami. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428007980000
| 0 | ||
-Wyjdź już.-nie podnosząc się wskazała kopytkiem w którym nadal tkwiły odłamki szkła wyjście. |
0 | ||
- Daj mi chociaż jeszcze jeden kieliszek, bym zobaczył jak wyglądały te, które rozbiłem. Naprawię to. |