Kamisama... can you hear me? JEB, JEB, JEB |
0 | ||
-POWIEDZIAŁAM ŻE DAM RADE Warknęła dużo się śliniąc |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1428064620000
| 0 | ||
Wyciągnął chustkę i wytarł jej buźkę. -Wybacz.-oddalił się na najwyżej dwa kroki. |
0 | ||
Nagle w telewizji (dla pacjentów) było coś o tym że ghule mają inną budowę języków i ludzkie jedzenie im nie smakuje, to żywią się ludzkim ciałem. Słyszcząc to przestraszyła się mocno że aż zemdlała |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1428066720000
| 0 | ||
Ronove niestety nie zdążył jej złapać,więc kiedy przywaliła głową o podłogę zawołał pielęgniarkę. |
0 | ||
Do poszkodowanej przydreptała Pocky, nie była pielęgniarka, ale kto jej zabroni?!?!?!?!?!?!?! ~ - Jeśli odwiedzisz moją świątynię. Dernière modification le 1428073320000 |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1428073440000
| 0 | ||
-Po cholerę?-zapytała mając ochotę rzucić już w niego mopem. |
0 | ||
- I złożysz życzenie... - zignorował pytanie klaczy. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1428073560000
| 0 | ||
-Nie wierzę w takie bzdury-rzuciła w niego szmatką-A Ty lepiej mi pomóż. |
0 | ||
- Fuj! - rzucił szmatkę na podłogę. - Cóż za okurzona i brudna rzecz. Naprawdę, cieszę się, że jak dotąd nie musiałem trzymać czegoś tak ohydnego. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1428077160000
| 0 | ||
-Działasz mi już na nerwy.-podeszła do niego i wepchnęła mu szmatkę w kopyta. |
0 | ||
- Nie powinnaś kazać klientom sprzątać, ale jeśli złożysz życzenie, bym szybko pozbył się tego bałaganu zmienię zdanie. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1428079380000
| 0 | ||
Naomi oparła się o ścianę i osunęła po niej. -Jeśli nie chce Ci się sprzątać to wyjdź,chyba,że celem Twojego życia jest irytowanie innych. |
0 | ||
- Rety... Nie dość, że życie zwyczajnych kucyków jest tak krótkie, to jeszcze muszą poświęcać tyle czasu na takie błahostki - to mówiąc ponownie klasnął w kopytka, co spowodowało pozbycia się brudu z blatu stołów. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1428081660000
| 0 | ||
-Nie mogłeś tego zrobić wcześniej?-pytając zdjęła kaptur zapominając o bliznach na szyi(Nie,spokojnie,to nie ona je sobie zrobiła,aż takim kokosem nie jest). |
0 | ||
- Ale obserwowanie ciebie było takie zabawne. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1428082920000
| 0 | ||
-Niby co w tym było zabawnego?-zmarszczyła brwi.-A jak Ty się w ogóle nazywasz? |
0 | ||
Debre skip czas Dionne leży w świątyni //: |
0 | ||
- Twoja bezradna próba przekonania mnie do pomocy - Ogier wstał ze swojego fotelu, machnął kopytkiem koło twarzy i zaczął mówić wyniosłym tonem: - Infi. Bóstwo nieskończoności. MIŁO MI POZNAĆ! |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1428083880000
| 0 | ||
-Narcystyczny Infiś będzie pasowało.-uśmiechnęła się. *** Ronove siedział obok Dionne czekając aż się obudzi. |
0 | ||
Dionne się obudziła, poczuła zapach czyjejś osoby więc oko jej się uaktywniło i rzuciła się na Ronova by on był na plecach a klacz trzymała go kopytami za kopyto jednocześnie się śliniąc i oddychając ciężko |