Groosterious |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1424708520000
| 0 | ||
Ogier dziwnie spojrzał na klacz w kombinezonie. -Uh,dobrze. |
0 | ||
W tym momencie dziewczyna zorientowała się, że zostawiła to na motorze. Szybko, więc wystukała kolejną wiadomość. "Wybacz! Zostawiłam to na dworze. Zaraz wrócę!" I... DOM, DOM, DOM... wyszła! ALE znowu przez okno. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1424723460000
| 0 | ||
Gervase w tym czasie przyłożył do krwawiącej rany Cursed jakiś szalik. |
0 | ||
Tajemnicza klacz wróciła tym razem kulturalnie przez drzwi i pozostawiła przy Cursed ciemny, duży worek. "Dziękuję, ja już pójdę." |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1424726520000
| 0 | ||
Gervase jako dżentelmen przytrzymał klaczy drzwi. |
0 | ||
Kiedy gość wyszedł Cursed się obudziła. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1424729220000
| 0 | ||
-O,już wstałaś?Jak się czujesz?No i przyszedł ktoś do Ciebie i zostawił Ci to.-wskazał na worek. |
0 | ||
Klacz podniosła się do pozycji siedzącej i zerknęła na Gervasa, po czym pogładziła kopytkiem swoje włosy. - Tak już mi lepiej, naprawdę dziękuję. Nie wiem jak mogę ci to wynagrodzić. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1424897040000
| 0 | ||
-Ah,przestań,przecież musimy sobie pomagać,prawda?-uśmiechnął się.-Może coś zjesz?Napijesz się? |
0 | ||
Odwzajemniła uśmiech. - Chętnie. - Zgramoliła się z łóżka i dorwała do worka. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1424897520000
| 0 | ||
Gervase nalał jej trochę zupy(Będzie kiedyś dobrą matką) podał jej,i usiadł obok. |
0 | ||
Cursed podziękowała i ponownie zajęła miejsce na łóżku czy co to było. Na chwilkę położyła zupę na swoich kolanach i wysypała obok siebie zawartość worka. Znajdowały się w nim rozmaite leki, a do tego wszystkiego dołączona była karteczka. "Zgodnie z obietnicą wreszcie przesłałam ci potrzebne duperele. Każdy ma tam dołączoną receptę. Kochająca ciotka." |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1424898720000
| 0 | ||
Gervase-szpieg podejrzał co tam dostała Cursia.(Czy nie przypadkiem coś od adoratora!) -To urocze,jak ciotka się o Ciebie troszczy. |
0 | ||
- Tak. Większość z tych leków jeszcze nie została legalnie wprowadzona na rynek. Pewnie dlatego była ta cała akcja z tym... hm... dostawcą. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1424965020000
| 0 | ||
Gervase podszedł do okna. -Może lepiej zostaniesz do rana?Ściemnia się już. |
0 | ||
- To dobry pomysł. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1424967720000
| 0 | ||
-Może napijesz się wina?-nie czekając na odpowiedź nalał jej czerwony napój do kieliszka. |
0 | ||
Cursed wnikliwie przyjrzała się czerwonej cieczy. Nigdy czegoś takiego nie miała okazji skosztować. Zbliżyła kieliszek do nozdrzy, po czym wychłeptała całe wino za trzema przełknięciami. (Tak bardzo nie umie się degustować.) - To jest takie... - rozglądnęła się szukając odpowiedniego słowa - specyficzne. |
Stylishhair « Citoyen » Membre 1424978640000
| 0 | ||
-Nie smakuje Ci?-zmartwił się. |
0 | ||
- Nigdy czegoś takiego nie piłam. Nalej mi jeszcze. |