![]() |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428157860000
| 0 | ||
-Kiedy się urodziłam.Czy naprawdę te wszystkie informacje są Ci potrzebne? |
0 | ||
- By ocenić, czy w tej sytuacji cokolwiek jestem w stanie zrobić. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428157980000
| 0 | ||
-I jesteś? |
0 | ||
- Odpowiem ci na to pytanie następnym razem, jak się spotkamy. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428161100000
| 0 | ||
-Czyli masz zamiar się jeszcze spotkać?Eh,w każdym razie,ja już chyba będę lecieć.-poprawiła grzywkę(i tak będącą w 'artystycznym nieładzie') i wolnym krokiem ruszyła ku wyjściu. |
0 | ||
- Ta.... do zobaczenia. Ej wiesz jak wrócić? |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428163860000
| 0 | ||
-Eeem.Niezbyt.Ale jakoś trafię,postaram się nie zabić po drodze.Cześć!-pożegnała się i w tym samym tempie ruszyła-a przynajmniej tak jej się wydawało-do domu. |
0 | ||
(Dobre sobie odpisze /: ) -Dionne, musisz to zjeść - Mówiąc to otworzyła te pudełko -CO!? Mam to jeść!? NO CHYBA CIE POJE... porąbało Jednorożec westChnął -Zrozum to, żeby przetrwać musisz to jeść Dernière modification le 1428164100000 |
0 | ||
- EDMUND! ~ Czicziri hasała sobie radośnie po ogrodzie coś tam, coś tam, niczym prawdziwe dziecko słońca, kiedy nagle wpadła na Naomi. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428173940000
| 0 | ||
-T-Tak Panie? *** -Um,przepraszam,wiesz może jak dojść *chujgdzieśtamwchujdaleko*? |
0 | ||
- Do *chujgdzieśtamwchujdaleko*, powiadasz? Dernière modification le 1428175200000 |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428175200000
| 0 | ||
Klacz kiwnęła głową. -Jeśli nie,powinnam sobie poradzić. Do ogrodu weszła Shannon. -Cziri,co to za plebs w ogrodzie? Dernière modification le 1428179640000 |
0 | ||
- Klacz z prostej rasy kucyków, chyba odwiedzała jakąś świątynie, nie ma tutaj innych atrakcji, poza nimi i tym ogrodem. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428183900000
| 0 | ||
Shannon podeszła do Naomi. -Śmierdzisz.Zgubiłaś się?Od ilu dni już tu chodzisz?Potrzebujesz prysznica.-z jasnowłosej klaczy wylewał się potok słów. -Em...Właściwie to nie.Iii,ja już chyba będę szła,huh.-powoli wycofała się w stronę jakiegoś lasu. |
0 | ||
- Ależ nie dawaj się namawiać! - zawołała za nią Czicziri. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428185280000
| 0 | ||
Klacz puściła się pędem w las.Dopiero po chwili uświadomiła sobie,że całkowicie już nie wie gdzie jest.Oczywiście geniusz postanowił wspiąć się na drzewo by coś zobaczyć.Jak postanowił,tak zaczął. |
0 | ||
Oczywiście, jak każdy normalny człowiek Pocky musiała sobie biesiadować na drzewku i to akurat tym, na który wdrapała się Naomi! |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428261180000
| 0 | ||
Na widok Pocky Naomi wystraszyła się i z głośnym skowytem chlusnęła do płytkiej rzeki. |
0 | ||
- Em... ten, no.... ŻYJESZ?! |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428262920000
| 0 | ||
-Nie,umarłam!-krzyknęła po czym próbowała się bezskutecznie podnieść(Połamała trochę kopyta,bo przecież po co ma skrzydła). |