![]() |
0 | ||
- Wyglądasz jak mokre łabędzie kaczątko w tym kapturze - zeskoczyła z drzewa. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428265800000
| 0 | ||
Podniosła się tylko do połowy i otrzepała jak pies. -Nie mogę stanąć na tylnie kopyta.Myślisz,że coś sobie złamałam? |
0 | ||
- Nie jestem lekarzem, ale na twoje szczęście wokół ciebie jest ogrom świątyń - powoli zbliżyła się do poszkodowanej. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428269160000
| 0 | ||
Przejechała dupą na brzeg woląc nie ryzykować stawania na tylnich kopytkach. -Gorzej tylko będzie z dostaniem się tam. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428269160000
| 0 | ||
Przejechała dupą na brzeg woląc nie ryzykować stawania na tylnich kopytkach. -Gorzej tylko będzie z dostaniem się tam. |
0 | ||
- Za drobną opłatą przeniosę cię. |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428271800000
| 0 | ||
-Cholera,gdzie jest portfel..-zaczęła szukać po kieszeniach,jednak zauważyła,że ów przedmiot pływa sobie niedaleko przemoczony do cna. |
0 | ||
Westchnęła - Jesteś pracującą osobą, nie? Możesz mi potem się odpłacić - to mówiąc wzięła ją na barana. - Tylko, do której świątyni mam cię zanieść? |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428346380000
| 0 | ||
-Dziękuję.Do której Ci najwygodniej,mi to obojętne. |
0 | ||
- Do najbliższej |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428346500000
| 0 | ||
-Dziękuję.Która to? |
0 | ||
Pocky bez ani jednego słowa odpowiedzi władowała się do świątyni Dionne. |
0 | ||
Siedzi sobie na podłodze w świątyni nadal nie ogarniając o co chodzi |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428348660000
| 0 | ||
Naomi błędnym wzrokiem zaczęła szukać kogoś. -Eem,cześć.-zwróciła się do Tunaki i Dionne. |
0 | ||
Tunaka podskoczyła -Naomi! Co cie tu sprowadza? Dionne se siedziała patrząc się na Ronova |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428348900000
| 0 | ||
-Widzisz,zabawna historia.Spadłam z drzewa i chyba sobie coś złamałam,kiedy jedynie chciałam wrócić do domu.-mimowolnie się zaśmiała. |
0 | ||
Podszedła do Naomi -To chodź, jakoś to opatrzę. Pracowałam kiedyś jako pielęgniarka więc WIEM, panie jelonie, dzie macie apteczke? |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428349320000
| 0 | ||
Naomi podeszła do Tunaki zwijając się z bólu.Ronove przyniósł apteczkę Tunace. |
0 | ||
Tunaka wzięła apteczkę i pędem do Naomi, zaczęła patrzeć to kopyto -Hmm, teraz to wytrzymaj. - lekko podniosła kopyto do góry i nadgarstek (czy chuj co oni to mają) i lekko skręciła w bok -Boli to? |
![]() ![]() « Citoyen » Membre 1428349980000
| 0 | ||
Naomi w odpowiedzi jedynie ze skowytem zwinęła się w kulkę. |