[Opowiadanie] Przyjaciele |
3 | ||
Cześć wszystkim! Rozdział 1 Uwaga! W tym rozdziale występuje próba samobójcza/ukazywanie ran po samookaleczeniu! Jeśli nie chcesz nie czytaj! Dernière modification le 1495478460000 |
Aranea « Consul » 1495475400000
| 0 | ||
Powodzenia :D |
0 | ||
Szamankakox a dit : Dzięki! :D |
Airisse « Consul » 1495482720000
| 0 | ||
Powodzenia ^^ |
Mortycja « Archonte » 1495493280000
| 2 | ||
Cóż, to było szybkie. Mam wrażenie, że w kilku minutach opisałaś wszystkich bohaterów, w tym protagonistę, który ma problemy bo tak, innego bohatera, który ma problemy bo tak i podobnie jak wyżej wspomniany chciał popełnić samobójstwo i ogólnie wszystkie rzeczy stały się tylko po to, żeby czytelnik od początku współczuł protagoniście. Żadnej sytuacji nie dałaś nawet czasu na rozwinięcie, a każdą postać opisałaś w zaledwie jednym zdaniu. Nawet tak, nu, poważną rzecz jak próba samobójstwa została kompletnie olana, obdarta z jakichkolwiek emocji i stała się tylko po to, aby protagonista zyskał przyjaciela..? Bo tak. Bo opowiadanie. Żadnego opisu tego co czuje bohater, niczego w ogóle, to po prostu krótka notka o tym co mogło się stać w kimś alternatywnym uniwersum. Nie dałaś nawet czytelnikowi utożsamić się z którąkolwiek z postaci - mamy nieśmiałego protagonistę, który ma wizyty u terapeuty z bógwiejakiego powodu, mamy tego gościa, którego ludzie się boją (zapewne dlatego, że zadrapał go kot), też jest nieśmiały i też ma problemy, generalnie typowa rilejtybul postać dla wszystkich imoł, mamy dokuczacza, który jest czasem miły i to wszystko co można o tej postaci powiedzieć i mamy niedobrego brata, który najpewniej jest głównym problemem naszego bohatera i to wszystko co można o nich powiedzieć. Po prostu nie wydają się prawdziwi. Nie oczekuję, żeby każda postać była szczegółowo przedstawiona w pierwszych linijkach tekstu, ale chyba to właśnie chciałaś zrobić - przedstawić wszystkie postacie na samym początku i nie za bardzo to wyszło. Myślę, że o wiele lepiej byłoby powoli rozwijać postacie, przedstawiać ich cechy poprzez czyny, jakieś konkretne sytuacje albo chociaż zawrzeć coś więcej w narracji niż tylko "dokuczał każdemu i z każdego się wyśmiewał ale momentami pomagał i był miły". Co z tego? Jaki ma cel przedstawianie tego teraz? Albo dla przykładu gościu bez oka. Przeczytałam to zaledwie kilka minut temu, a jedyne co mogę powiedzieć o tej postaci to to, że próbowała popełnić samobójstwo w szkolnym kiblu i nawet nie jest mi jej szkoda, bo po prostu nie daje tego uczucia autentyczności. To po prostu się stało i tyle, lecim dalej z historią. Nu, dobra, nie będę się rozpisywać. Sam pomysł jest okej..? Trudno stwierdzić przy tak małej ilości tekstu. W każdym razie będę zaglądać tu co jakiś czas, jeśli się nie zrazisz do pisania ofc Powodzonka o/ |
1 | ||
Jejku w końcu jedną opinia o tym, dzięki. Ogólnie to moje pierwsze odpowiadanie,dlatego wszystko jest takie..takie jakie jest pierwszy rozdział krótki,i wszystko narazie słabe. Wszystko wezmę do siebie i będę starała się poprawić błędy przy pracy nad następnym rozdziałem. Wyjaśnienie czemu on chodzi do terapeuty miało być w następnym rozdziale,i w sumie będzie. Jeszcze raz dzięki za opinie no i tak jakby pomoc :^ |
Mortycja « Archonte » 1495550160000
| 3 | ||
Naczysię, ja nie chciałam cię tu wystraszyć czy cuś, ja zupełnie rozumiem, że to dopiero początek +najpewniej nie za wygodnie pisze się na telefonie. W sumie to nawet fajnie, że mamy tu kogoś, kto zdecydował się pisać kieś opowiadanko, zawsze to kaś przerwa od masy furaskowych galerii. Cieszę się, że tak to fajnie przyjęłaś, a i jak na sam początek nie ma tragedii. Czekam na drugi rozdział. \o/ |