MUNCH MUNCH MUNCH MUNCH MUNCH MUNCH
SLURP SLURP SLURP SLURP SLURP SLURP
CRUNCH CCRUNCH CRUNCH

Lastabi

- Tak.. może chodźmy najpierw do Ciemnego Lasu..

hmm..

chodź na barana, przewiozę cię stąd do ciemnego lasu w kilka sekund. - Powiedziałem.

Troszkę nieśmiało ale ochoczo wskoczylam na Latiosa.
Awwww znajomi mi nie uwierzą!
Właśnie rozmawiam i siedzę na legendarnym Latiosie!
W drogę!

Tim

- U.. -

Lastabi

...

Wystartowałem, i zakończyłem w.. 12 sekund.

- To tutaj. Możemy zacząc poszukiwania. -

I tak o to znajdujemy się w Dungeonie

ale timeskip bo nwm jak sie z tym w rpg obchodzic

Wow..
Na kolacji było wiele różnych jagód i jabłek do jedzenie.
W końcu wszyscy skończyli, a za oknem było.. już ciemno.
Nagle Chatot kazał nam.. stanąć.
- Erghem! Chciałbym coś ogłosić. - Rzucił jak niby nigdy nic. - W dungeonie zwanym Treeshroud Forest czas.. został zatrzymany. Oficer Magnezone już przeprowadza śledztwo co do tej sprawy. Jedno jest wiadome, narzędzie odpowiadające za utrzymywanie czasu w tym miejscu zostało.. skradzione - Dodał już nieco mniej.. miłym tonem.
Chwila.. narzędzie do utrzymywania czasu?

Tim

To się porobiło..

Lastabi

W dalszej, głębszej części ciemnego lasu znalazłem..

..Karo!

Podleciałem do niej szybko.

Zeskoczylam i podeszłam do leżącego pokemona.
Powoli nią potrzasnelam.

Zakaszlalam i p odnioslam głowę.
Już mnie nie bolała.
Jesteś! Martwilam się! A ta to kto?

Wszystkie pokemony wyglądały na nieco przestraszone.
Szczególnie Sunfora, Bidoof.
- Spokojnie, ktokolwiek to zrobił oficer Magnezone złapię tego złodzieja, a teraz idźcie spać. - Rzucił Chatot.
- Tim.. Co to te są narzędzia ? - Zapytałem.

Tim

- To są te.. kamienie czasu, które generują czas w poszczególnych terenach.

Kto go weźmie z miejsca, wybrany teren zatrzymuje się w czasie po 10 sekundach. Ale te nowiny są.. straszne.. teraz chodźmy spać. - Powiedziałem, kierując się w stronę naszego pokoju.

Lastabi

- To jest.. sam nawet nie znam jej imienia, ale zobaczyła mnie w Treeshroud Forest jak leżałem nieprzytomny. Tobie też należy się pomoc. - Wyciągnąłem ręke do Karo. (chce ja podniesc)

Jestem Ann!

Wstałam przy pomocy Lastabiego.
Dzięki! Karo Jestem.
Usmichnelam się wdziecznedo Riolu.

Oh..
To naprawdę straszne.
Tylko kto mógłby je kraść.. I po co?
W dodatku ta nazwa.. ,,Kamienie Czasu'' jest mi.. dziwnie znajoma.
Ruszyłem za Tim'em.

Tim

Położyłem się na swoim łóżku, i powiedziałem..

- Dobranoc, Tim.... -

Lastabi

...Uśmiechnąłem się.

Tak, to jest rzadki okaz aby zobaczyć u mnie uśmiech..

Eh..

- Dobra, teraz koniec śmieszkowania, z tego co wiem, w Treeshroud Forest ukradziono kamień czasu.. czyli ten kamień, który generuje czas, a kto go wykradnie z miejsca, po dziesięciu sekundach miejsce robi się szare i ten kto tam jest zatrzymuje się w czasie. Złodziej ma cel zabrać je wszystkie, przynajmniej tak myślę, więc musimy znaleźć drugi kamień czasu, który znajduję się... nie wiem. - A proszę państwa, o to strategia Lastabiego.

Położyłem się na posłaniu.
- Zróbmy jutro co w naszej mocy - Rzuciłem.
Zasnąłem.

Luca
Wyjąłem mapę. Następny kamień czasu znajduje się w Limestone Cave.
Ani pułapki, ani specjalne łamigłówki nie zrobią na mnie wrażenia.
Znam je na wylot.
Schowałem mapę oraz kamień czasu do sakiewki.
Nie mam dużo czasu.

Tim

(timeskip)

Loudred: WSTAWAĆ! JUŻ RANEK!

Loudred poszedł.

- emgh.. chodź, inaczej spóźnimy się na zbiórkę.. - Powiedziałem ruszając w kierunku zbiórki.

Lastabi

(timeskip)

- dobra..

roździelmy się. Ja pójdę do Northern Desert, Karo pójdzie do Limestone Cave a Ann pójdzie do Fogbound Lake. Możę być? -

Ouh.
Od tego Loudreda dzwoni mi w uszach.
Ruszyłem za Tim'em na zbiórkę.
W miarę szybko tam dotarliśmy.
Po odmówieniu motta wszyscy się rozeszli.
- Zróbmy dziś jak najwięcej prac - Rzuciłem.

Ok
Powiedziałam jednoczesni z Karo.
Następnie ruszyłam w moją stronę.

Ok
Powiedziałam jednocześnie z Ann.
Heh... Zaraz trzeba do roboty iść heh.

Tim

Pokiwałem głową.

Podszedłem do tablic z "Outlaw'ami"

...

em..

Lastabi

..?

A więc, ruszyłem do Northern Desert.

(Lastabi się odłącza od RPG potem dołącza i wtedy jest tam quicksand)

Spojrzałem na kartkę gdzie był pokazany.. Drowzee?
Tak jakoś..
Zerwałem ją z tablicy, ale.. nagle poczułem dziwny ból w okolicach głowy.
Nasilił się i wtedy nagle.. zobaczyłem jego.. z jakimś niebieskim pokemonem?
Wyglądał na młodego?
,,Nie sprawiaj żadnych problemów młody Azurillu i wskakuj do tej dziury - Rzucił.. Drowzee
Pomocy! - Mały Azurill.. skulił się? ''
Woow.. To było naprawdę dziwne!

Luca
Dotarłem do Limestone Cave.
Ditto pod postacią skarbu nie był dla mnie problemem.
Miotacz Płomieni z łatwością go.. załatwił.
Zabrałem drugi kamień czasu.
On już pewnie na mnie poluje.
Uciekłem czy prędzej.

Tim

- Nova? Wszystko ok? -

Umm?
- Tak, ale... widziałem coś.. dziwnego. Jak ten pokemon... próbuje przekonać jakiegoś.. Azurilla? Nie wiem co to dokładnie było - Rzuciłem.

Tim

- Czy ty.. właśnie przewidziałeś przyszłość....?? -