Casandre
Ruszyłam dalej przyśpieszając swoją mecha-bestię. Słyszeć dało się głośny warkot silnika. Edvie wyglądał na zadowolonego z owej szybkości.
- Chcesz sobie polatać? - Zapytałam stworka, a ten zaledwie pokiwał główką. Odczepiłam z pasa blaster trzymając drugą ręką ,,kierownicę''. Przysunęłam broń do Edvie'go, a ten skoczył do wnyki znajdującej się w przedmiocie. Złapałam nieco lepiej blaster i pociągnęłam za spust wystrzeliwując tym samym śluzaka. Ten nabrał szybkości, a następnie transformował. Wypluł kulę kryształu która zrobiła się ,,rampą'', następnie zawrócił i wrócił to protoformy. Złapałam go w ostatniej chwili. Nacelowałam mechabestię na ramę, a następnie ta zjechała z niej. Po tym jak wyhamowałam by nie wleźć w skałę zauważyłam chłopaka (Yukine). Edvie lekko się przechylił na bok by obejrzeć dokładnie śluzaka którego posiada.

enderwilk a dit :

Diego

Wiek: 18

Charakter: Pewny siebie ,dość często chamski ,lecz ostatecznie miły i godny do poświęceń..

Paczka: Brak

Inne: Diego jest typem samotnika... Ogólnie nigdy nie prosił o towarzystwo ,szczerze nie obchodzili go inni...
Diego jest pewnym siebie ,czasem egoistycznym chłopakiem nie potrzebójącym nikogo...

Lez kto wie... może się zmieni...



Mechabestia:
Imię: Woltex

Spoiler

Śluzak

Imię: Diamond
Typ : Mroczny
Charakter: Odważny ,oddany ,lojalny i bezlitosny

Cassandre
Jakoś niezbyt interesował mnie chłopak, może i Endvi'ego jakoś zainteresował śluzak, ale nie chciałam tracić czasu na zbędne pogaduszki. Potrzebuje nowych towarzyszy. Ruszyłam lekko wolniej niż zazwyczaj na swej mecha besti. Przede mną śmignęło parę Flaringo i Floperr'ów. W końcu za grzybka wyłonił się Negashade. Wyglądał na nieco zagubionego.

Westchnęłam więc i powolnie wyciągnęłam rękę w stronę śluzaka. Ten cofnął się niespełna kawałek, ale widząc Edviego lekko się zawahał. Schyliłam się nieco bardziej, a mój śluzak zszedł z mojego ramienia i coś wyskomlał tamtemu. Nie wiem dokładnie co Edvie niby powiedział, ale to zachęciło Negashade'a która wskoczył mi na rękę, a następnie do wnyków przypiętych do pasa na biodrach.

Cassandre
Do moich uszu dobiegła poruszająca się mechabestia. Nie trudno było ją rozróżnić. Załadowałam więc do blastera NegaShade'a i gwałtownie obróciłam Gryfa. Serio? To ten chłopak z dawniej?
- Erghem. Może następnym razem byś się tak nie skradał? - Wyrzuciłam.

Cassandre
- Pff. Gdybym raczej była łowcą to bym już dawno posiadała jakieś rozmaite klatki. Ewentualnie mogłam bym również posiadać te całe Ghule. - Wyrzuciłam odkładając śluzaka, a następnie zaczepiając blaster.
- W każdym razie, co powiesz na jakąś pseudo-bitwę? Rzadko spotyka się ludzia z Infurnusem w kieszeni. - Wyrzuciłam.

Cassandre
Spojrzałam się na chłopaka.
- Słuchaj chłopie. To nie jest ważne ile masz śluzaków. W bitwie ważna jest taktyka jak go użyjesz. - Rzuciłam wyjmując blaster, a następnie go podrzucając wysoko i łapiąc.

Cassandre
Prychnęłam niezadowolona.
- Słuchaj. Też nie jestem żadnym super-ultra śluzostrzelcem. Z resztą zasady walki są bardzo proste. Załadowujesz śluzaka do blastera, wystrzeliwujesz. Powtarzasz póki nie uda Ci się obezwładnić przeciwnika na tyle by nie miał możliwości zdobycia swojego blastera. - Wyrzuciłam lekko znudzonym tonem.
- Skoro jednak jesteś takim deklem niby, to chociaż spróbuj odbić to. - Rzuciłam po czym załadowałam NegaShade do blastera i wystrzeliłam ją.

Cassandre
Infurnus jak na śluzaka takiego dekla był stosunkowo silny. Zaatakował NegaShade która wróciła lekko rana do protoformy. Ruszyłam trochę mecha-bestią i złapałam śluzaka do niebieskich wnyków.
- No. Nieźle. To w takim razie zawalczysz? Przed turniejem wypadałoby potrenować, czyż nie? - Po tych słowach uśmiechnęłam się lekko wrednie. Edvie wydawał się na gotowego na tyle, że sam wskoczył mi do blastera. Ciekawe czy chłopak zna umiejętności Geogłaza. Jezeli nie to będzie mieć małą, nieciekawą niespodziankę.

//Ogranicz ,,XD'' plz ;-;//
Cassandre
- No to w końcu się zacznie. - Po tych słowach wystrzeliłam Edviego. Śluzak nabrał prędkości i transformował.

Wystrzeliłam go na tyle nisko by kula która krystalizuje trafiony cel nie trafiła centralnie w chłopaka. Wszyscy wiedzą co może się stać gdy źle naprowadzisz Geokryształa. Z resztą malec pewnie wie gdzie celować. Chciałam go uziemić na chwilę.

Seren

17 lat.

Dobra strona.

Seren jest wojowniczy, odważny, miły i pomocny. Zazwyczaj częściej mu zależy na zwycięstwie, niż na przyjaźni. Jest nieco wredny, ale da się z nim wytrzymać.

Szuka jeszcze gangu.

Jeszcze nie ma sojuszników.

Mecha - bestia:

Spoiler

Nex

Tazz (Tazerling)

Typ? Elektryczność.

Po transformacji:

Spoiler

Cassandre
Ten Infurnus wcale nie ułatwia sytuacji, ale miałam nadzieje że Edvie wie co robi. Maluch postanowił zrobić coś ryzykownego. Wiedział że nie ma szans z Infurnus'em. Z tegoż powodu uderzył w ziemię z której wybiły niebieskie kryształy i zablokowały śluzaka. Edvie wrócił do protoformy i ledwo się trzymał. Szybko zabrałam go z ziemi i wrzuciłam do wnyków. Następnie załadowałam NegaShade i powolnie wychyliłam się zza kryształu.