Wzruszylam ramionami.
Wiele pokemonow ma taką zdolność.
Espeon, Legendy, hypno,inne psychiki...

Tim

- A ty, co nam powiesz? -

A więc słuchajcie.
Rano wyszłam na spacer i nie uwierzycie kogo zobaczyłam!
Latiosa tego wielkiego legendarnego pokemoma!
Pomogła mu gdyż chyba coś się stało i potem spotkałam Latias której też pomoglam.

Wrzuciłam z siebie z prędkością karabinu maszynowego.

Tim wywalając pokerface'a zemdlał.


Zzz

(dobranoc)

- Legendarnego pokemona? - Wyrzuciłem następnie spoglądając na Tim'a zaśmiałem się.
Cóż, oboje dzisiaj walczyliśmy z dosyć silnym pokemonem, więc pewnie jest wykończony.
- Ah właśnie, wiesz może o skradzionym kamieniu czasu? - Wyrzuciłem.

Coś słyszałam...
//nie chce mi się sprawdzać stron :v

- To.. trochę dziwne czyż nie? Po co ktoś miałby go kraść, w końcu z tego co mówił Chatot czas w miejscu z którego zostanie zabrany kamień czasu zatrzymuje się. Kto by chciał zrobić taką okropną rzecz? - Rzuciłem nieco zamyślony.
Mam nadzieje, że pokemona który skradł kamień czasu zostanie złapany.

Tim

Omdlałem. Słuchałem tej całej rozmowy.

Milczalam przez chwilę.
Podeszłam do Tima i poklepalam go po twarzy.

[- Uh rozmyślanie nad tym w niczym nie pomoże potrzebujemy trochę snu - Rzuciłem, a następnie położyłem się na posłaniu z siana.

A Pomożesz?
Omdlenia to nie to samo co zemdlenie.

Huh?
Nie wiedziałem o tym, myślałem że jedynie poszedł spać z powodu zmęczenia.
- Um.. Jak? - Rzuciłem.

Weź pobiefnij po Lekarza.
Ja spróbuję tu coś wykombonowacm
Ale spiesz się.

- Uhm.. Lekarza? Gdzie on.. jest? - Rzuciłem.

Nie mam pojęcie!
Równie dobrze możesz biec po GM.

Strzeliłem faceplama.
- A myślisz, że ktoś kto stracił pamięć będzie znał dokładnie to miasteczko? - Rzuciłem.
Znowu ten dziwny ból ogarnął mnie zewsząd..
Nie teraz..

Nadal masz zaniki pamięci?
Dobra nieważne.
Po prostu staraj sie go jakoś ocucić ja biegnę po kogoś!
Po wypowiedzeniu ostatnich słów wybiegłam z pokoju.
//A teraz role NPC oddaje Novie lub Timowi bo sama nie umiem :P

Ona.. serio myśli że odzyskam pamięć?
To raczej nie możliwe..
Uh.. ta zdolność.. znowu się aktywuje.
,,Pokemony typu roślinnego znają ataki, które potrafią leczyć rany swoje jak i zarówno innych. Jagody także mogą nam utrudnić walkę i przejście przez las.
Racja, musimy uważać. Ruszajmy''
Nie widziałem nic, ale te głosy.... Jeden z nich brzmiał podobnie do.. mojego?
A drugi.. nie nie jestem ws tanie zidentyfikować tego głosu, ale... cóż
Nie wyglądało jak wizja... przyszłości.

Po bieganiu, potrącaniu innych pokemonów nie patrząc na nich zobaczyłam niedaleko Chatota.

//To je wizja przyszłości, człeku. Z reszta ta zdolność jest tu 100% prawilnie//


Westchnąłem.
Nie zbyt wiem co to właściwie było, ale..
To może klucz do moich wspomnień?