Tim

zzzz

Chatot

- A ty gdzie tak biegniesz? - zapytałem biegnącą Riolu.

Charmander omdlał
Zatrzymałem się.
Juffff przynajmniej kogoś znalazłam.

Chatot

- Ahha..? -

Ja nie chciałam niczego mu przez przypadek Zrobić...
Więc powiesz gdzie tu jest lekarz?
Bo jeszcze terenu nie ogarnelam !
Wrzuciłam na jednym tchu.

Karolina

Wiek: 15

Charakter: Miła Dla Osób które zna, Czasami "Psychopatyczna"

Umiejętnośći: Potrafi Przewidzieć Pogode, Potrafi Zgadnąć Ataki innego przeciwinika

Moce/Ataki: Psyhic, Zen Heatbutt, Confusion, Psyshock

Partner, Gatunek Pokemona: _____

Female

Inne: Sylveon jej nienawidzi, Wiecznie kłócą się o umbreona

Chatot

- ..Wiem! - Popatrzyłem się na drabinę do góry. - Chodź za mną, pokażę ci! - zacząłem kierować się do wyjścia z gildii.

Możemy szybciej?
Ruszyłam za Chatotem.

Chatot

- Zaraz będziemy na miejscu, cierpliwości. - Byliśmy już kilka metrów od gildii.

Zdrzemnelam się.
Ciekawe gdzie jestem...

Wyrównana z Chatotem.
Luzik. .. lepiej się tylko pospieszmy...

Nerwowo machajac ogonem szłam obok Chatota.

Może polecę gdzieś gdzie znajdę kogoś?
To później...
Poczekam na Latiosa..

Mój partner z teamu omdlał nagle!
Powiedziałam przejęta.

Nie jestem pewna czy się obudził Ale mogę to tu przynieść.
Powiedziałam pewniej.
W końcu będzie dobrze.

Wstałam i wzlecialam wysoko.
Wypadałoby się troszkę rozejrzeć.

W naszym pokoju.
[Tu niepamientam numeru Ale uznajemy ze mówię :P].

T-Tak.
Ale możemy już iść?!