- ... - Poszedłem do szlachcica. Spytać go co mam teraz robić...

Sługusowie użyli swojego spella na Urielu niszcząc jego tarczę i osłabiając go.
Leżał bezbronny na podłodze.
Podniesienie może mu trochę potrwać
Dostali trochę obrażeń od Kiri.
Ale odwrócili się w stronę Chaesoo.
Każdy z nich ją zaatakował.
-Możesz pomóc naszym...-
Stworzyłem portal do domu w którym toczył się zamęt.

Spoiler

Intrygujące nie zrobiły na nich nawet wrażenia.
Nie lubię za bardzo ingerować w bitwę, ale cóż.
Miecz zaczął pobłyskiwać po chwili pokrywając się niebieską energią, a róża na nim błysnęła.
W sługusów wystrzelone zostały włócznio-podobne pociski o ogromnej sile.

~ C h a e s o o ~
~~~~~~~~~
Próbowałam odbijać ataki mieczem, ale to było na nic.

Forma Duchowna

Uriel

Zmieniłem się w ducha.
I lewitacją przywróciłem się do pionu.
- Chyba musimy się zbierać...

Jeden z sługusów zginął przez Noirvisa.
A ataki na Chaesoo były coraz mocniejsze.

Spoiler

Ponownie w sługusów zostały wystrzelone włócznio podobne pociski.
A miecz w międzyczasie zaczął błyszczeć, jakby przebudzony.

Forma Duchowna

Uriel

Wbiłem miecz w ziemie, ogłuszajac wiekszosc sługusow.
I uleczyłem Chaes.
- Żyjesz?

~ C h a e s o o ~
~~~~~~~~~
- T-tak... Jakoś się trzymam - odpowiedziałam - Dzięki...

Sługusy zostały ogłuszone, ale prędko się ocknęły i znowu zaatakowały w Chaesoo przebijając tarczę Fali.
Włócznie tym razem zostały jakoś uniknięte.

Dan nagle wkroczył przez portal.- Tym razem mi nie uciekniesz... Uriel... - Ścisnął miecz, który trzymał w ręce.

- ... - Odepchnął mocno Fali i wbił miecz w ziemię. Zrobiło to barierę dla mnie i dla reszty (sługusów). Dostał również pelerynę.

~ C h a e s o o ~
~~~~~~~~~
Próbowałam się obronić. Zraniłam paru sługusów.

Forma Duchowna

Uriel

Zacząłem się smiać, jak nigdy dotąd.
- Jestem niematerialny! Nie wyssiesz ze mnie energi.
Wbiłem miecz w ziemie, robiąc tarczę i ogłuszając sługusów i DANA

-Jesteś pewny, Urielku?
Neeril zmieniła Uriela ponownie w mysią formę i zniwelowała tarczę.
Uniemożliwiając przemianę w ducha ZNOWU.
-Do zobaczenia!-
Zniknęła.

Zostało już tylko dwóch sługusów.
Ale stali się bardziej silni.
Chaesoo już nie mogła blokować, była zbyt zmęczona.
Praktycznie już ją wykańczali.