![]() |
![]() ![]() « Consul » 1452456780000
| 0 | ||
Jasne, czekam na pw, bo niezły off top robimy. o/ |
0 | ||
but are we all lost stars trying to light up the dark? chyba bede sie wiecej bawic w pixelki |
![]() ![]() « Citoyen » 1452682980000
| 0 | ||
jakis kapec w 5 min ![]() |
0 | ||
^ Piękny kapeć, aż w 5 minut :3 |
![]() ![]() « Citoyen » 1452695700000
| 0 | ||
Lojla a dit : łaa ale super :33 |
![]() ![]() « Censeur » 1452701520000
| 0 | ||
2 raptor w życiu xD ![]() |
![]() ![]() « Citoyen » 1452702420000
| 0 | ||
theqxd a dit : czemu mi to przypomina Satoru Iwatę na jakimś Nintendo Direct/E3/ coś innego? |
0 | ||
fanart dla elevena huhu tlo tez rysowalam sama jakby byly jakies watpliwosci ![]() |
![]() ![]() « Consul » 1452793440000
| 0 | ||
narysowałam ponownie swoją ocke Anke, która podrosła razem ze mną troszke sie zmieniła, buntowniczka >:| pozmieniała kolorki i odrobinke ciuszki, nabyła kilka tatuaży dodała "i" do imionka bo tak ładniej według niej (nadal nie ogarniam anatomii na komputerku przepraszam) ![]() a to stara wersja anki |
![]() ![]() « Citoyen » 1452804060000
| 0 | ||
fennespin a dit : nwm k Boszka a dit : fenks |
![]() ![]() « Censeur » 1452811260000
| 0 | ||
Jakieś piórko, czyli próba zmagania się z linelessem ![]() |
![]() ![]() « Consul » 1452886080000
| 0 | ||
Flowey ![]() |
![]() « Citoyen » 1452894300000
| 0 | ||
saphirapl a dit : Świetny gif owo |
![]() ![]() « Consul » 1452895620000
| 0 | ||
yukomyszka a dit : Dziękuję ^^ |
![]() ![]() « Censeur » 1452954240000
| 0 | ||
W.I.P |
![]() ![]() « Consul » 1452959640000
| 0 | ||
![]() melanie martinez |
![]() ![]() « Consul » 1452964620000
| 0 | ||
Omega Flowey - WIP ![]() Jestem zmęczona, a to dopiero szkic >.<'' |
![]() ![]() « Citoyen » 1452966780000
| 0 | ||
saphirapl a dit : podziwiam że chciało ci sie robić te wszystkie szczegóły bardzo fajnie to wygląda |
![]() ![]() « Consul » 1452968040000
| 0 | ||
No cóż... Bardzo lubię rysować osóbkę w tych okularach. Nie robię ostatnio rysunków z konturami i normalnym kolorowaniem. Same szkice. ![]() Mweh, mogłam nie robić tą gąbką. ![]() Lubię się bawić pisakami. ![]() Coś co miało wyglądać jak Mirai Kuryiama, ale nią nie jest. Chyba trochę popsute kolorowaniem. ![]() Poza tym, nwm czy można dawać, ale okej. Kosmos. Wokół słońca kręci się planeta rozwalona na kawałki, ale jednak funkcjonująca. Władze w nim sprawują trzy sprawiedliwe klejnoty. Posiadają one jeszcze mniejsze kryształy, które zajmują się wszelkimi sprawami. Wracając do tej planety, jest podzielona na trzy części. Żółtą, najbardziej rozwiniętą, gdzie wszystko jest związane z technologią. Władze w niej sprawuje Żółty Diament, bardzo surowy klejnot. Druga część, trochę mniejsza od poprzedniej, jest cała niebieska. Na niej stawiają na mądrość i przyszłość. Rządzi tam Niebieski Diament. Trzecia część, każdy wie o niej niewiele. Chodzą plotki, że tam eksperymentują, jeszcze inne, że tam trenują nowych wojowników. Jest tam ogromna biała dżungla, w której żyją zakażone klejnoty. Cała ta powierzchnia jest ogrodzona murem. - Perło, jak daleko jeszcze? – zapytał Steven z klejnotem pomalowanym na żółto. Nie mógł go nikt rozpoznać. Jego biała przyjaciółka z zachwyceniem oglądała wszystko. Nie było jej tam przez długi okres czasu. – Perło? - Perło? – zapytała Granat. Czuła, że coś jest nie tak. – Obawiam się, że zaraz mogą nas złapać strażnicy królewscy. - Och, Granat, co ty wygadujesz?! Tu jest wspaniale! – była zachwycona, czego niestety nie można było powiedzieć o jej przyjaciołach. Odwróciła się by zadać TO pytanie, ale wiedząc czym to może grozić, szybko postanowiła nic nie mówić na ten temat. – Czemu nie jesteś zadowolona, Granat? A ty Steven? Ametyst..? - Perło, my po prostu – zaczął Steven. Nie chciał urazić koleżanki, ale też nie chciał kłamać. – Granat, ma złe przeczucia co do tego zamczyska. - A ja myślałam, że – zmartwienie odpowiedzią szybko przerodziło się w złość. Nie podobało jej się to, że Granat jako fuzja klejnotów powstałych tam gdzie jest klejnotów nie chce pozostać. – Dobrze… Możecie iść, ja zaraz was dogonie. - Może się tobie coś stać, lepiej idź z nami od razu – stwierdziła Ametyst. Nawet i bez wizji przyszłości to było wiadome. - Wolę tutaj zostać! – echo odbijało się od ścian. Każdy oprócz Perły już wiedział, że zaraz się zbierze ochrona. |
![]() ![]() « Censeur » 1452972540000
| 0 | ||
Hehe szkic. c: |