Sexican a dit :

Patkall a dit :VoirMasquer

Lothcat a dit :VoirMasquer

Już jest nowy zwiastun :D

Szkoda, że nie będzie mieczy świetlnych i prawdopodobnie nie będzie również Vadera :/

Star Warsy nie kręcą się tylko wokół mieczy świetlnych i Vadera ;')

Coooooooo?!

Jak to????

Patkall a dit :

Sexican a dit :VoirMasquer

Patkall a dit :VoirMasquer

Lothcat a dit :VoirMasquer

Już jest nowy zwiastun :D

Szkoda, że nie będzie mieczy świetlnych i prawdopodobnie nie będzie również Vadera :/

Star Warsy nie kręcą się tylko wokół mieczy świetlnych i Vadera ;')

Coooooooo?!

Jak to????

nie wiem czy to nie było napisane ironicznie ale
Dla mnie Vader równie dobrze mógłby się już w żadnym filmie/serialu nie pojawić
Już lepiej żeby Revana zkanonizowali

Lothcat a dit :

Patkall a dit :VoirMasquer

Sexican a dit :VoirMasquer

Patkall a dit :VoirMasquer

Lothcat a dit :VoirMasquer

Już jest nowy zwiastun :D

Szkoda, że nie będzie mieczy świetlnych i prawdopodobnie nie będzie również Vadera :/

Star Warsy nie kręcą się tylko wokół mieczy świetlnych i Vadera ;')

Coooooooo?!

Jak to????

nie wiem czy to nie było napisane ironicznie ale
Dla mnie Vader równie dobrze mógłby się już w żadnym filmie/serialu nie pojawić
Już lepiej żeby Revana zkanonizowali

Szczerze mówiąc to wolę kanon Lucasa niż EU (chociaż w sumie to teraz są Legendy) i szczerze mówiąc to miecze świetlne zawsze były taką tradycją w filmach jak np. "I have a bad feeling about this" albo "May the force be with you", czy też nawet przygrywany przez Williamsa marsz Imperialny. Miecze świetlne są jak R2 i Threepio, są w każdym filmie, byłoby szkoda, gdyby te rzeczy nie pojawiły się w Solo, no bo ekhm, ekhm Rian zepsuł już jedną tradycję ekhm i w sumie to nie tylko zepsuł tradycję, ale też i wiele innych rzeczy.

Chodzi ci o kanon Lucasa czy kanon Disneya? Bo kanon Lucasa tez wchodził w skład EU
Jeśli tak uważasz to masz pecha, kolego, bo Disney coraz bardziej odchodzi od tradycji. ;)
Nie wiem, jakim cudem to przeszkadza ci bardziej od podróży w czasie i teleportacji, o których nawet słowa nie pisnąłeś. Przecież to o wiele bardziej psuje uniwersum SW niż brak jakiejś postaci czy cytatu. Ja traktuje „I have a bad feeling...” bardziej jako easter egga niż jakiś obowiązek.
A poza tym, całe dwie trylogie o Vaderze ci nie wystarczą? Naprawdę musi występować w każdym filmie, nawet o przemytnikach?

I zapomniałam o tym wspomnieć, ale Williams sam już nawet nie chce nagrywać muzyki do SW.

Lothcat a dit :

Chodzi ci o kanon Lucasa czy kanon Disneya? Bo kanon Lucasa tez wchodził w skład EU
Jeśli tak uważasz to masz pecha, kolego, bo Disney coraz bardziej odchodzi od tradycji. ;)
Nie wiem, jakim cudem to przeszkadza ci bardziej od podróży w czasie i teleportacji, o których nawet słowa nie pisnąłeś. Przecież to o wiele bardziej psuje uniwersum SW niż brak jakiejś postaci czy cytatu. Ja traktuje „I have a bad feeling...” bardziej jako easter egga niż jakiś obowiązek.
A poza tym, całe dwie trylogie o Vaderze ci nie wystarczą? Naprawdę musi występować w każdym filmie, nawet o przemytnikach?

I zapomniałam o tym wspomnieć, ale Williams sam już nawet nie chce nagrywać muzyki do SW.

Wiesz co, EU nigdy mnie jakoś bardzo nie interesowało, znaczy interesowało mnie, ale nie aż tak jak Epizody 1-6. No i racja, mam pecha, jak TFA podobało mi się (bo New Hope everybody), tak filmem TLJ się zawiodłem, Rian kompletnie wszystko sp....spsuł. Miałem takie wrażenie jakby wersja Abramsa się kłóciła z wersją Riana. Przykład: JJ budował postać Sonke'a, pokazywał go jako takiego tajemniczego i czekał na kolejny epizod żeby go ujawnić, coś więcej o nim pokazać, na co Rian, nooo, pokazaliśmy Sonke'a to go teraz zabijmy i walić to co JJ sobie tam chciał. Podobnie było z ostatnią sceną TFA - Luke stojący na zboczu, scena podniosła, Rey wyciąga miecz w jego stronę, na co Rian powiedział, a teraz zrobimy pseudo-śmieszną scenę jak Luke wyrzuca miecz lol. To tak trochę jakby Rian splunął w twarz JJowi. Nie wspominając o tym jak bardzo TLJ podzielił fanów. Jak niektóre nowości mi się spodobały - śmierć Snoke'a była fajna, nikt się jej nie spodziewał, dobry zwrot akcji, tak końcowy pojedynek z Lukiem ekhm.... Nie po to czekałem tyle lat na nowe SW żeby zobaczyć jak Luke zamiast walczyć wygina się, a potem umiera na jakimś kamieniu. Obi-Wan jak powrócił to chociaż walczył, co prawda nie było to zbyt widowiskowe, ale walczył, a Luke postanowił sobie umrzeć, co prawda okoliczności były fajne (i mówię tu o podwójnym zachodzie słońca), ale GOOOODD, nawet Hamilowi się to nie podobało, Mark nie lubi TLJ, miał zupełnie inną wersję niż Rian. No i jeszcze Leia Superman...... aktorka im umarła, to był idealny moment, żeby pożegnać Leię, ale Rian, ehhh.... resztę zostawię bez komentarza... Prequele miały swoje słabe momenty ale to były te Gwiezdne Wojny, które pokochałem. Mam gdzieś, że Jar Jar jest beznadziejny, że Hayden nie potrafił zagrać Anakina... to były moje SW. Jak bardzo się ucieszyłem kiedy usłyszałem, że będą nowe filmy i TFA - było fajne, po wyjściu z kina byłem zadowolony, fakt Han zginął, ale ten film naprawdę napawał optymizmem, a po wyjściu z kina po TLJ mówiłem do siebie "co się właśnie wydarzyło i dlaczego", Rian przesadził. Pewnie się powtarzam, ale tak uważam. Nie poruszyłem także kwestii Rogue One, które kocham całym sercem, to w jaki sposób film puszcza oczka do fanów, to jak ten film jest piękny wizualnie, jak wypełnia wszystkie luki w Nowej Nadziei i jak idealnie łączy się ze starą trylogią i prequelami jest mistrzostwem (co prawda pierwsza połowa filmu nie jest tak dobra jak druga, jednak miło jest zobaczyć po raz kolejny Imperium). No, to pojeździłem sobie po TLJ, to teraz czas na Wojny Klonów. Stare, te z 2003 roku uwielbiam, Tartakowsky zrobił genialną robotę i sam fakt, że wychodziły pomiędzy Atakiem Klonów i Zemstą Sithów i to jak idealnie łączą te filmy jest genialne. A nowe Wojny Klonów są takie,,,, meh. I to nie tak, że ich nie oglądałem, bo oglądałem chyba nawet większość sezonów, jednak później najzwyczajniej mi się znudziły. Nic wielkiego się tam nie działo, nie byłem też zbyt wielkim fanem Ashoki, ten serial był jakiś wolny i nie prowadził do nikąd w przeciwieństwie do starych Wojen Klonów, które skończyły się bitwą o Courouscant i porwaniem Kanclerza Plapatine'a, brzmi znajomo? Bo właśnie tak zaczyna się Zemsta Sithów. A Rebels................................... ocowogóleztymchodzi to tak samo nudne jak nowe Wojny Klonów?!

Ehhh, cieszę się, że mogłem to z siebie wyrzucić. Podsumowując: kocham 1-6, Rogue One i Wojny Klonów 2003. Nowe Wojny Klonów, Rebels są takie meh, TFA jest spoko, a TLJ... Chyba już wystarczająco z siebie wyrzuciłem.


Życzę dobrej nocy i niech moc będzie z wami, ta prawdziwa.

/delete
w sumie to się z wami zgadzam

^Hmmm wiedzę, że nie wkręciłaś się w fandom za mocno
Nie próbuj, bo to ci zepsuje całą radość z nowych filmów :p

Jezu Patkall ta końcówka mnie rozwaliła xD ale ogólnie z tym komentarzem się zgadzam. No może poza opinią o TFA.

Lothcat a dit :

^Hmmm wiedzę, że nie wkręciłaś się w fandom za mocno
Nie próbuj, bo to ci zepsuje całą radość z nowych filmów :p

Jezu Patkall ta końcówka mnie rozwaliła xD ale ogólnie z tym komentarzem się zgadzam. No może poza opinią o TFA.

Szczerze mówiąc to wolę oklepaną fabułę z TFA, niż te "nowości" Riana, a poza tym postać Bena Solo jest świetnie napisana i to jest jedyna iskra w najnowszej trylogii.

No i w sumie powrót Yody był świetny, już myślałem, że po powrocie Yody Luke podejdzie do swojego utopionego X-Winga, wyciągnie go z wody, na co Yoda powie "tym razem, nie zwątpiłeś, a teraz ruszaj, przyjaciele twoi cię potrzebują", a potem Luke jakimś magicznym cudem odpali X-Winga, któy prawdopodobnie cały już przesiąkł wodą przez te naście lat i poleci rozklekotanym myśliwcem na tą tam planetę, jak ona tam miała... Crait, a potem znajdzie w X-Wingu swój stary miecz i zmierzy się z Renem fizycznie, a pod koniec pojedynku wypowie słynne słowa "if you strike me down i shall become more powerful than you can possibly imagine", po czym Kylo go przetnie, a Luke zniknie tak jak Obi-Wan.

Well, jak dla mnie jedyną dobrą rzeczą z TFA jest właśnie Kylo

Jakby Rian tak zrobił to zjechaliby go za kopiowanie OT nawet bardziej niż Abramsa

Byłoby to lepsze niż to co jest teraz lol XD

ciekawerzeczy te star warsy

Będziemy mieć nowy serial o jakimś pilocie Ruchu Oporu
Jeśli się nie mylę to premiera tej jesieni
Niestety grafika wyglada tak, jakby była na poziomie FoD, choć ciężko to stwierdzić po jednym kadrze.

Solo bardzo ciekawy, aktor grający Hana spisał się dobrze, podobnie jak ten, który grał Lando. Fajne nawiązania do innych filmów, historia nawet nawet.

Wyciekły zdjęcia z bohaterami "Resistance". Przedstawiciele Disney XD twierdzą, że serial zacznie być emitowany w październiku.

---

Ktoś gra w SW: The Old Republic? Jestem prawie pewna, że już pytałam, ale potrzebuje kogoś do flashpointów, misji, ogólnie levelowania. Jak coś to pw.
albo bezpośrednio w grze /invite Moh'er. Rep/dps/ok. 20 lvl jakby co. (mam też BH healera blisko 50)

OMG, The Clone Wars powraca! <3

star warsy nie podpadly mi do gustu

STA LOS KUKIS! CIOKLET! tak sa ciastka ze star wars a bynajmniej byly

kiedys mialam w klasie takiego kolege co do czwartej klasy kupil sobie z tym plecak XDDDD

Oesu ktoś to oglada jeszze