Właśnie kończyłem jeść swoje śniadanie, którym były pyszne gofry z serem. Przy okazji wziąłem letni prysznic i ubrałem się w moje codzienne ubrania.
Wyszedłem z domu i radośnie nucąc swoją ulubioną piosenkę zmierzałem w stronę szkoły.
Gdy już tam doszedłem, przystanąłem na moment widząc ogromny budynek z multum połyskujących w świetle słońca okien.
''Wow''

Imię: Agane.

Wiek: Ma szesnaście lat.
Płeć: Kobieta.
Typ: Trochę Dandere, trochę Tsundere... I możliwe że jest tam 3% Yandere.

Osobowość: Agane to spokojna, chwilowo cicha i szara mysz.
Z czasem, może się to zmienić. Ale, niestety jest niecierpliwa i łatwo wywołać u niej zazdrość.

Broń: Tylko i wyłącznie ostre nożyczki.
Inne:
> Nie lubi hałasu. Uszy ją od tego bolą... <
> Jej jedno oko jest jednego koloru, drugie drugiego. Trudno to zauważyć. <
> Bardzo lubi słodycze. <

Już dawno wstałam, ubrałam się i właśnie teraz zjadłam śniadanie.
W sumie, powinnam już wychodzić..
Wyszłam z domu i ruszyłam do szkoły.

Wyszłam bez śnadania, i kiedy już byłam na miejscu, dokładnie przed szkołą dojrzałam Yukiteru.
Bez jaj, to on też zmienił szkołę? Ale będzie przypał jeśli mnie zobaczy...
poprawiłam włosy i próbując być niezauważona powoli zaczęłam przechodzić obok senpaia.

Wszedłem od razu do szkoły i czekałem pod klasą.
Nie chcę na razie zadawać się z innymi, bo jeszcze natrafię na dziwoląga co mnie pobić może.
Otworzyłem mój pamiętnik i zapisałem w pamiętniku "Czekam pod klasą na lekcję".

Usiadłam na ławce przed szkołą i zaczęłam czytać książkę o Saice.
Ostatnio powstaje dużo opowieści na jej temat.
Na świecie jest tylko jedna, prawdziwa Saika, i mam ją ja.
Skończyłam czytać rozdział.
Odłożyłam książkę z powrotem do mojej torby i siedziałam sobie, patrząc się na opadające kwiaty wiśni.

Widząc że senpai mnie nie zauważył weszłam do szkoły i poszłam pod klasę. ON TEŻ JEST W TEJ SAMEJ KLASIE?!
Usiadłam zażenowana tą sytuacją na ławce.

|Mizuki|

Umm no dobra, ogarnąłem się. ah ubrania!
Założyłem tą samą bluzę i spodnie co zawsze. Spakowałem torbę, i założyłem szare trampki.

Otworzyłem drzwi, i zamknąłem na klucz biegnąc do szkoły uh..

Pod klasą siedziały już dwie osoby.
Ten bogaty chłopak o którym teraz mówią i Yuno.
Zamknąłem telefon i podszedłem do niej.
Cześć Yuno!

Popatrzyłam na mój zegarek.
Mh, za 20 minut lekcja.
Powoli poszłam pod moją klasę.
No nieźle, będzie ze mną chodzić do klasy ten bogacz.

Uhh, już jestem pod szkołą.
Weszłam do niej, i poszłam tam, gdzie jest moja klasa.
Widziałam że kilka osób już czeka tutaj..

Trzeba w końcu do kogoś zagadać.
Jestem nieśmiała, ale w końcu trzeba się przełamać.
Podeszłam do pierwszej-lepszej osoby.
To był ten bogaty.
U-um... Cześć! Będziesz chodził ze mną do tej samej klasy, prawda?

|Mizuki|

W końcu w szkole! Zasapany..wywaliłem się na twarz..zaraz co tam jest ten..p-pępek świata?! NIEEEEE NO PROSZĘ WAS!
Hygh..jestem zażenowany..nie chcę z nim chodzić do klasy, proszę nie mówcie że będe z nim chodzić do szkoły...zaraz no tak nie oceniaj książki po okładce...

Tak p-po prostu się pytam, d-dla mnie lepiej poznać i-innych jeszcze przed lekcją. Jestem Sonohara.
Kurcze, zaczęłam się jąkać!
Podałam mu rękę.
J... Jaki ładny uśmiech....

Chciałam zrobić takiego facepalma.. Jednak wymusiłam uśmiech i wydusiłam z siebie.
Ohayo, Yuki!

Usiadłem obok niej.
Jak tam u ciebie przez te wakacje?
Byłem uśmiechnięty od ucha do ucha.
Znam ją od dawna i tylko przy niej czuję się tak swobodnie.

M-miło mi cię poznać!
Ukłoniłam się lekko i spojrzałam na zegarek.
Zaraz dzwonek.