[Obraz usunięty z powodu naruszenia praw autorskich]


Ehh.
Gdy kątem oka zauważyłem Dana, jedną z myszy która została obdarzona sztyletami od pewnego szamana to wyczarowałem sobie soczek.

I zacząłem go popijać.
Co tu robisz, Dan?


*slurp*

[Obraz usunięty z powodu naruszenia praw autorskich]


Nie zbyt przejąłem się Czarnej Myszy.

Dalej popijałem soczek.

- Spaceruję... a ty? - Zapytałem go.

[Obraz usunięty z powodu naruszenia praw autorskich]


Hmphh.
Także spaceruję, lecz nie sądzę że normalny spacerujący rozmawia z czarną myszą!
Z moich rąk wyleciała pajęczyna która owiła się wokół Dana.

. . .
Bawiłem się teleportacją
e h h teleport do chatki szamanów.

[Obraz usunięty z powodu naruszenia praw autorskich]


Moimi mocami szamańskimi wyjąłem wszystkie sztylety od Dana.
Szamani obdarzyli cię sztyletami, lecz widać że to cię zgubiło!
Stworzyłem portal do chatki szamanów i włożyłem obezwładnionego Dana do miłej i wygodnej klatki, mmm.

- O co ci chodzi? - ...[/quote]

. . .
Grr.
Przerwałem tą dziwną akcje i użyłam zamrażania na Kerljman

Zmrużyłem oczy.
ja pier dziu

*PUFF*

i nie ma ducha.

[Obraz usunięty z powodu naruszenia praw autorskich]


Moc zamrażania mnie zamroziła, jak sama nazwa wskazuje.
Ale lód zaczynał po kilku sekundach pękać przez ocieplenie zrobione przez kominek i pochodnie w chatce.

-w-
Czyli wiać.


Stworzyłam mały portal i przeteleportowałam się na losową mapke z tą dziwną myszką [Dan]

[Obraz usunięty z powodu naruszenia praw autorskich]


Lód pękł.
Hmmph.

Po prostu geniusz szaman, ratuje myszkę która może być podwładnym czarnej myszy, jedynego zła oprócz boga kowadeł.. (anvil god) //Gdybyscie patrzyli na opisy niektorych eventow to byscie wiedzieli//

Wszedłem do tajnego pomieszczenia pod chatką szamanów.
Był tam ogrom portalów.
Zacząłem szukać Dana.

Zostewiłam tą mysz samą.
Niech se radzi.

*Puff*


Znowu bawiłem się teleportacją.

[Obraz usunięty z powodu naruszenia praw autorskich]


Huh!?

Wszedłem do portalu z zamkiem Czarnej Myszy.

[Obraz usunięty z powodu naruszenia praw autorskich]


Zrobiłem przewrót i zacząłem się czołgać.


Stworzyłem małe powiewy w wiatru by wywołać wrażenie u czarnej myszy że to tylko wiatr.