[SG] Wilcze życie |
0 | ||
|
![]() 1453393800000
| | ||
[Modéré par Rekichan, raison : Delete] |
![]() ![]() « Citoyen » 1453403940000
| 0 | ||
asianaxi a dit : Demon Chcesz walczyć o Szarej tak? ~ Zgoda , ale jesteś świadomy że przegrasz?. Zaśmiałem się i konrtatakowałem.. Zmieniając kolor oczu zyskałem siłę... Moje ciosy były bardzo niebezpieczne ,a ruchy dosłownie błyskawiczne... Myślisz że się ciebie boję ..? -Zpytałm szybko... Nie jesteś w stanie mnie pokonać ,przynajmniej nie sam.... Lekko zakrwiawiony skoczyłem ,przewracając wilka... Wiedziałem ,że najszybciej jest pokonać rywala atakująć: szyję , brzuch i kark ,więc tak robiłem... Albo jedno znas ulegnie ,albo zginie... i to nie będe ja... Dernière modification le 1453406340000 |
![]() ![]() « Citoyen » 1453405380000
| 0 | ||
Brutalna walka wciąż trwa... |
![]() ![]() « Citoyen » 1453406160000
| 0 | ||
Wyszłam z jamy i ruszyłam w kierunku walczących samców , bojąc się że może dojść do tragedi... ~ Dość tego - krzyknęłam wchodząc między walczące samce , rozdzielając je... |
![]() ![]() « Citoyen » 1453411860000
| 0 | ||
Scarlett ![]() Wyruszyłam z jamy by zbadać I przeglądać nowe terytorium. W tym czasie znalazłam jakąś fajną jamę która do nikogo nie należała, więc zaznaczyłam teren jamy. Potem poszłam na polowanie. Zauważyłam jelenia I żuciłam się I zaczełam drapać I gryść jelenia, jeleń spadł to zaczełam go jeść. (jak by co zamieniam se imie na scarlett. Okej?) Dernière modification le 1453413120000 |
![]() 1453412880000
| | ||
[Modéré par Milkycoffee, raison : Reklama] |
0 | ||
Atlas był zbyt zdenerwowany bezczelnym zachowaniem obcego osobnika. Dernière modification le 1453470960000 |
![]() ![]() « Citoyen » 1453554660000
| 0 | ||
albo klik Gdy skończyłam jeść wyczułam nie miły zapach. Poszłam do tego zapachu I prowadził do dwóch walczących wilków. Schowałam się w krzaki I zmieniłam kolor oczów na czerwony które dawały mi więcej siły. Wyskoczyłam ze krzaków I dołóczyłam się do walki. Wbiłam moje pazury w szyję atlas a kły w jego plecy, tak samo I zrobiłam demonowi. Moje ruchy były dosłownie błyskawiczne a moje ciosy były bardzo niebezpieczne. Przez atlas I demona byłam cała krwawa I ranna, choć brutalna walka wciąż trwała I nie chciałam się poddać. ~ czy myślicie że sie boję I dam się poddać? Napewno nie zginę to napewno wy zginiecie! Ha! - spytała szybko, I krzykneła klik Dernière modification le 1453556940000 |
0 | ||
Dernière modification le 1453561800000 |
![]() ![]() « Citoyen » 1453566300000
| 0 | ||
Już nic Dernière modification le 1453567920000 |
![]() ![]() « Citoyen » 1453567320000
| 0 | ||
Basior ostatkami sił wrócił na terytorium walki zauważając leżącą wilczycę. Warknął zatapiając kły w jej szyi, dusząc i zabijając. Następnie odszedł. |
![]() ![]() « Citoyen » 1453567920000
| 0 | ||
Nawet nie wiedziałam że ktoś chiał mnie zabić wyczułam tylko podchodzącego wilka. Poczułam że wilk wbił swoje kły w moją szyję, chiałam uciec ale nie dałam rady I to był już mój koniec. Ups edytłam |
![]() ![]() « Citoyen » 1453568460000
| 0 | ||
![]() - Moczykundel - Nie należy do żadnej z watah. - 4 - Omega. - Inne - Jest gejem. Stracił większość pyska w wyniku pożaru. |
![]() ![]() « Citoyen » 1453569000000
| 0 | ||
Basior zauważył seksownego samca. Moczykundel był taki przystojny, że aż chciało się... Nawet nie zauważył kiedy stał koło niego. - Witaj, seksiaku |
![]() ![]() « Citoyen » 1453569180000
| 0 | ||
Otarł się bokiem o sexy ciało basiora. Polizał go po uchu. - Witaj - wymruczał gardłowym głosem. |
![]() ![]() « Citoyen » 1453569240000
| 0 | ||
- Chcesz w krzaczki? - zapytał prosto z mostu. |
![]() ![]() « Citoyen » 1453569300000
| 0 | ||
- Oczywiście - zawył, podniecony. |