Założyłam maskę Kukiego
Zasłoniłam tył głowy i szyję. . .
no kurde ja zgine
i tak
BIEG BIEG BIEG CHOWAJĄC SIĘ ZA DRZEWAMI

2 strzały trafiły w ramię..


To zemsta za róg Nayi!


Strzelałem serie nonstop.

Biegłem za nią.

Nagle stałam się niewidzialna
OHOHOHO
BIEG BIEG BIEG GDZIEKOLWIEK

Po Kyi została tylko jej stara maska..

Wziąłem jej maskę jako pierwsze trofeum.



Poszedłem do Nayi.

Wszystko dobrze?
Zemściłem się za ten róg.



Pokazałem jej maskę tego Chin-mo.

Byłam zbyt zajęta płakaniem, żeby ogarnąć ich walkę
- Zabiłeś ją?

Tak myślę, najwyżej kiedyś ją zabijemy jak zniknęła.



Chodźmy na jakiś inny cel..

-Y-yhy..
Otarłam łzy i schowałam róg. Podniosłam się

Uff.
Polożyłam się na ziemi dysząc.
Ta maska mnie uratowała
a m e n

"Jezu
Byłam tak blisko śmierci. .
Wszystko ok?"

Poszedłem, szukając innego celu.

Kya nie dostała odpowiedzi od Leondre. Chłopak po prostu stał i się na nią gapił

Oderwałam jedną ze wstążek od mojej sukienki i przewiązałam nią ranę na ramieniu. Szczypie..!
- T-ta..

Może kupisz jakieś bandaże?

Wezwałam Kukiego, by sprawdzić czy nic mu nie jest.
I powiadomić go że też żyje.

- Dam sobie radę! Nie jestem żadną c-ciotą!
Uśmiechnęłam się na siłę i dumnie podparłam się mieczem

Kuki nie pojawił się przed Kyą, bożek również się do niej nie odezwał.

Jejku, co ja zrobiłam!
E h h. . .
Przynajmniej to po nim mam. . co mi uratowało życie.

Wstałam i pobiegłam przed siebie wgłąb lasu.

Yhmm!

To chodźmy.
Poszedłem gdzieś z łuczkiem <3.

Naya i Azor znaleźli się na kompletnym zadupiu. Paręnaście metrów od nich pojawiła się niska postać bez twarzy.
Jej głowa była popękana w niektórych miejscach. Osoba ta w rękach trzymała wielki miecz...

Hmm.
Co myślisz?