[RPG] ~Arena Walki~ (AW) |
Kaniabella « Citoyen » 1450031400000
| 0 | ||
Uśmiechnęłam się miło i przyjaźnie, ale potem czułam dziwną istotę, inną niż człowiek czy zwierzę. Wstałam i obróciłam się w kierunku istoty, warczałam na nią. Potem zabrałam katanę i pobiegłam w kierunku wroga, powracając do naturalnej postaci. -Biegnij za mną!-krzyknęłam do dziewczyny, trzymając w dłoniach ostrze. To coś miało macki oraz rogi, było dziwne, bardzo dziwne. |
Olalittle « Censeur » 1450031820000
| 0 | ||
Lilith Co ona zrobiła? Pobiegła za dziewczyną. |
Warriorxwolf « Citoyen » 1450099080000
| 0 | ||
* Zywołałem mojego wilczka cienia ,który wziął jajo smoka następnie przemieniłem się w wilka i urawowałem Katniss która była na drzewie pod którym czekał na nią demon |
Oroomis « Citoyen » 1450099560000
| 0 | ||
*Google zranił wilka z nienacka strzelając mu w stope* |
Kaniabella « Citoyen » 1450102020000
| 0 | ||
Zaczęłam ranić potwora, odcinając mu macki, lecz mu one odrastały, uciekłam w krzaki. Nie wiem, gdzie była tamta dziewczyna, lecz była miła. |
Olalittle « Censeur » 1450106760000
| 0 | ||
Lilith Jakoś pozbyła się tego... Stwora. -Urg, nie łatwiej było najpier zając się jego głową? |
Rainobia « Citoyen » 1450107420000
| 0 | ||
Obudziłam się następnego dnia dość wcześnie, dopiero co zaczęło wychodzić słońce. Pierwsze czynnością, jaką zrobiłam po przebudzeniu, było sprawdzenie stanu kuli, którą znalazłam wczoraj. Dotknęłam przedmiot. Mu mojemu zdumieniu okazał się ciepły, na pomarańczowej powierzchni kamienia (?) widniały drobne, srebrno - białe żyłki, które wydawały się świecić własnym, wewnętrznym światłem. Dodatkowo pulsowały delikatnie. Spakowałam dotychczas znalezione rzeczy, wyszłam z kryjówki i kontynuowałam poszukiwania przedmiotu zdolnego do przygotowania strzał. Tym razem poszłam w kierunku sieci jaskiń, które wypatrzyłam wcześniej. Po drodze znalazłam kilka dobrze mi znanych roślin, które były zdatne do spożycia. Po jakimś czasie dotarłam do jednej z jaskiń. Przywołałam swoją moc. Delikatne iskierki zatańczyły wokół mojej dłoni, po chwili zamieniając się w świetlistą kulę. Wzięłam pierwszy lepszy, ostry kamień i zaczęłam ostrzyć strzały. Nagle usłyszałam głośny pomruk. |
Lucianoslawn « Consul » 1450108380000
| 0 | ||
Widzi jakiegoś potwora.. i jakąś dziewczynę z kataną i małym czarnym wilkiem.. Podchodzi Pomóżmy jej kolec Ok? Zmieniła się w niedźwiedzia i zaczyna atakować potwora |
Olalittle « Censeur » 1450108500000
| 0 | ||
Lilith Była zadowolona, bo pokonała potwora. |
Kaniabella « Citoyen » 1450108860000
| 0 | ||
-Po pierwsze, chciałam sprawdzić, jak umiesz atakować, po drugie: nie potrafię dobrze walczyć kataną.-mruknęłam do dziewczyny biorąc ją do krzaków. Chciałam zmienić się w kota, ale jakoś odechciało mi się. -Sory, że się nie przzedstawiłam, ale jestem Katrine, a ty? Nagle zobaczyłam niedźwiedzia, który pojawił się znikąd. Odskoczyłam szybko. |
Lucianoslawn « Consul » 1450108920000
| 0 | ||
Zmienia się znów w człowieka Nie zabijesz mnie i nie zjesz?? D: |
Olalittle « Censeur » 1450109040000
| 0 | ||
Lilith - Lilith.. Pojawiła się za niedźwiedziem i go pogłaskała po głowie. - Mój.. kolega. |
Lucianoslawn « Consul » 1450109160000
| 0 | ||
Ale ja cię nie znam :/ Zmieniła się w królika i pobiegła szukać jakiegoś jedzenia ale znajduje potwora.. |
Olalittle « Censeur » 1450109220000
| 0 | ||
Lilith Posłała mu spojrzenie typu: " Udawaj przyjaciela a Ci pomoge. ~ |
Kaniabella « Citoyen » 1450111200000
| 0 | ||
Dałam katanę Lilith. -Potrzymasz?-w tej chwili zmieniłam się w ptaka i poleciałam za zającem. Zobaczyłam, w jakie niebezpieczeństwo się wpakował i wylądowałam na drzewie, bezbronna, gdy nie miałam tej boni białej. Więc poleciałam na potwora i zaczęłam dziobać go. |
Olalittle « Censeur » 1450111320000
| 0 | ||
Lilith Chwyciła katane i pobiegła za ptakiem. Zaatakowala potwora |
Rainobia « Citoyen » 1450111380000
| 0 | ||
Zaczęłam przyzywać coraz więcej światła. W końcu zobaczyłam, do kogo należał wydany dźwięk. Przede mną stało jakieś zwierzę. Bóg wie co to było, ale w każdym razie nie wyglądało przyjaźnie. Pisnełam cicho, wzięłam rzeczy i powoli się oddaliłam. Moje ciało zaczęło coraz bardziej połyskiwać, wokół mnie pojawiła się złota aura. - Jasny gwint, błagam, tylko nie teraz... - pomyślałam. Musiałam jak najszybciej z tąd uciec. Rzuciłam się w stronę wylotu jamy i pomędziłam przed siebie. Niestety stworzenie zrobiło to samo. Przyzwałam (o dziwo świadomie) więcej mocy i spróbowałam oślepić zwierzę. Zawyło z bólu, gdy chwilowo straciło wzrok. Wykorzystałam to i pobiegłam w głąb lasu z nadzieją, że mnie nie znajdzie. |
Kaniabella « Citoyen » 1450112880000
| 0 | ||
Raniłam istotę do momentu, gdy zobaczyłam oślepiający blask, szybko zniosłam się ku górze. Machałam skrzydłami do czasu, gdy blask nie znikł. Nie wiem, jak inni zareagowali. |
Rainobia « Citoyen » 1450113360000
| 0 | ||
Skryłam się w gęstwinie i zaczęłam obserwować otoczenie. Po cichu napięłam cięciwę. Patrzyłam uważnie na zwierzę, które mnie zaatakowało. Dopiero teraz miałam okazję, by się mu przyjrzeć. Był to sporej wielkości gryf. Próbował mnie znaleźć, ale prawdopodobnie nie odzyskał jeszcze w pełni wzroku. Wycelowałam ale postanowiłam poczekać. Może sobie pójdzie. |
Rohere « Consul » 1450115760000
| 0 | ||
*Sarkbean strzelił w gryfa wodą i rozwsicieczył go, a sam druid, uciekł* |