[RPG] Underground |
![]() ![]() « Citoyen » 1466611320000
| 0 | ||
srodalasek a dit : k W podziemiu jest piękny dzień. Ptaki śpiewają, kwiaty kwitną, wprost idealny dzień żeby pić herbatkę jak no-life świetna pogoda. Flowey jak zwykle siedział w Ruinach. Czekał, aż w końcu przyjdzie jakiś człowiek, od którego będzie mógł zabrać duszę. Dernière modification le 1466611980000 |
0 | ||
Dernière modification le 1466611740000 |
![]() ![]() « Citoyen » 1466611800000
| 0 | ||
Widząc jakiegoś człowieka, który uważał, że jestem stokrotką, powiedziałem: |
![]() ![]() « Censeur » 1466611920000
| 0 | ||
Podniosłam się z ziemi. - Nyeeeeh gdzie resztaaa? Rozejrzałam się. Chyba byłam w jakiejś dziurze. Poczołgałam się dalej. |
0 | ||
Dernière modification le 1469262480000 |
![]() ![]() « Citoyen » 1466612040000
| 0 | ||
Klockim Meeh... Wstałam i zobaczyłam kogoś, kto rozmawiał z... Kwiatem!? Podeszłam tam. - Cześć wam! |
![]() ![]() « Censeur » 1466612100000
| 0 | ||
Leniwie otworzyłam oczu. Budziku, łaaaaj? |
![]() ![]() « Censeur » 1466612100000
| 0 | ||
- Hę? Usłyszałam głosy z góry. - Nyeeeeeh, trzeba się wspinać. Zaczęłam łapać się małych gałązek. - Ze wzmacniaczami było by lepiej.. Wystawałam już głową z dziury. - Haaalooo! Nie chcę spaść i stracić formy! Trzymałam się gałązki. Dernière modification le 1466612340000 |
![]() ![]() « Censeur » 1466612280000
| 0 | ||
// Sory za doubleee Dernière modification le 1466612340000 |
0 | ||
Kolejny nudny dzień w tej dziurze. Przetarłem zaspane powieki i jak zwykle udałem się przed siebie, aby znaleźć kogoś, kto mi pomoże. Dernière modification le 1466612400000 |
0 | ||
Mettaton ex - Dziękuję, kochana. |
![]() ![]() « Censeur » 1466612520000
| 0 | ||
Dojrzałam "przedstawienie". Jak codziennie. Dernière modification le 1466612820000 |
![]() ![]() « Censeur » 1466612520000
| 0 | ||
// ide na razie pooo peri spadła jakby co i się zmieniła w klejnot leży w dziurze. Widać ją. Dernière modification le 1466612580000 |
![]() ![]() « Citoyen » 1466612580000
| 0 | ||
Dernière modification le 1466612940000 |
0 | ||
Mettaton ex Po drodze zauważyłam, że ktoś do mnie pomachał. Uśmiechnęłam się do owej osoby i ruszyłam w stronę domu kuzyna, jednak nie było go w domu. Zdecydowałam się więc jak zwykle kombinować otworzyć tajemnicze drzwi na końcu Snowdin. Niestety, nadal nie ustąpiły. |
0 | ||
//// Dernière modification le 1466613060000 |
![]() ![]() « Censeur » 1466613060000
| 0 | ||
Uśmiechnęłam się do niebieskowłosej dziewczyny, która niemal w tej samej chwili podeszła do człowieka. Do niej również wyciągnęłam entuzjastycznie rękę |
![]() ![]() « Consul » 1466613180000
| 0 | ||
![]() Wst4ł4m. Chyb4 był4m w j4kiejś dziurze. - Nie no, serio? - Spyt4ł4m s4m4 siebie. P4trzył4m wszędzie i zob4czył4m chłopczyk4. |
0 | ||
Podeszły do mnie dwie dziewczyny. Nareszcie! |
![]() ![]() « Censeur » 1466613300000
| 0 | ||
Dziura? Nazywa mój dom dziurą? |