Furry!

Ja w takim razie powinnam byc nawiedzona dziewczynka rysujaca twarze niewiadomych gosci, ale jestem normalna!!
Nie wiem, spytaj kogo chcesz, dla wielu osob i tak jestem nienormalna.

#42

Victorynka a dit :
Udzielać się mogą również osoby z poza "Futrzaków" i powiedzieć co o tym myślą.

Hej, hej. Napisałam coś takiego, ale pisanie tego co drugi post nie jest fajnie.

Każdy fandom ma swoją "dziwną stronę", głównie jednak składa się z przyjaznych osób.
Dołączyłam do pewnego forum, przywitałam się, opowiedziałam o sobie i po 30 minutach odezwał się ktoś do mnie z tymi samymi zainteresowaniami i chciał zwyczajnie pogadać (ptaszniki łączą ludzi, hihi).
Poza tym, dostałam masę wiadomości prywatnych które zawierały po prostu "Witamy w fandomie" i inne tego typu rzeczy.
Jeszcze na żadnym forum nie spotkałam się z tak miłym przyjęciem do grupy.
Dlatego jest mi strasznie przykro, że piszecie coś takiego bo widzieliście parę dziwnych rzeczy

#43

Sheripotwor a dit :
Wombacik a dit :
furry dzieli się na warstwy
-Ten, który lubi anthro czy postacie z gier/kreskówek będące czymś w tym stylu, zazwyczaj nie utożsamia się z tą grupą
-Ten, który bardziej angażuje się w pokazywanie światu, jaki to z niego "zwierzak", wszędzie nawala zwierzęce metafory, obrazki, awatary, do słów wtrąca onomatopeje typu "woof"
-Chory skv*wiel biorący udział w porąbanych roleplayach przebierający się za wilka paradujący w tym publicznie, bierze udział w konwentach innych popaprańców swojego kalibru, szuka rzeczy typu "yiff", głównie na deviantarcie

cytuje kolege ;-)

Z pupy wyjęte, tyle powiem :P. Najłatwiej oceniać kiedy właśnie widzi się tylko te negatywne cechy.

flarelia a dit :
Ja tam lubię futrzaki, niekiedy stroje są naprawdę piękne. Tak samo arty, są to bardzo kreatywne osoby. Nie rozumiem tego całego hejtu na nie, jakby ktoś raz w życiu zobaczył jakieś rysowane porno na Google grafika i myślał, że na tym wszystko się opiera.
Każdy fandom ma dwie strony, jak już ktoś tu wspomniał.

Zgadzam się.

Szkoda, że ludzie dalej będą uważać ludzi rysujących coś takiego, czy takiego za odrażających i zboczonych. Najczęściej właśnie ocenia się ludzi po tym co rysują. Rysują furry? To chore zwyrole i powinno się ich zamknąć.

Mój dobry znajomy został potraktowany w paskudny sposób tylko dlatego, że rysował antropomorficzne stworzenia. Psycholog w szkole, wydalenie ze szkoły i ogólne problemy. Został uznany za psychicznie chorego i nie żyje jak normalny człowiek.
To dorosła osoba, ma marzenia i jest w 100% normalna. W życiu milszej i bardziej łagodnej osoby nie spotkałam.

Tak się dzieje jak się właśnie ocenia ludzi po tym co tworzą i co lubią.

Nie róbcie kłótni, w Google popatrzyłam i myślę mają ładne kostiumy.

#44

Ja ogólnie lubię furry dopóki jest to zwykłe lubienie tych antropomorficznych zwierzaczków czy rysowanie ich (oczywiście nie yiff).

#45

opaaal a dit :
Ja w takim razie powinnam byc nawiedzona dziewczynka rysujaca twarze niewiadomych gosci, ale jestem normalna!!
Nie wiem, spytaj kogo chcesz, dla wielu osob i tak jestem nienormalna.

A no jesteś

#46

Mnie zawsze przerazaly takie fandomy i te kostiumy D:

#47

Wombacik a dit :
Sheripotwor a dit :
Wombacik a dit :
furry dzieli się na warstwy
-Ten, który lubi anthro czy postacie z gier/kreskówek będące czymś w tym stylu, zazwyczaj nie utożsamia się z tą grupą
-Ten, który bardziej angażuje się w pokazywanie światu, jaki to z niego "zwierzak", wszędzie nawala zwierzęce metafory, obrazki, awatary, do słów wtrąca onomatopeje typu "woof"
-Chory skv*wiel biorący udział w porąbanych roleplayach przebierający się za wilka paradujący w tym publicznie, bierze udział w konwentach innych popaprańców swojego kalibru, szuka rzeczy typu "yiff", głównie na deviantarcie

cytuje kolege ;-)

Z pupy wyjęte, tyle powiem :P. Najłatwiej oceniać kiedy właśnie widzi się tylko te negatywne cechy.

Powiedz mi - ile lat jesteś na prawdę furry?
Czy przeglądasz jakieś furry strony?
Ile znasz furry (w sensie osoby)?
Czy chodzisz na jakieś spotkania furry?
Co najbardziej lubisz z furry?

Jeśli mam byś szczera to furry jestem odkąd pamiętam - dosłownie :).
Zawsze utożsamiałam się z jakimś zwierzęciem i swoją pierwszą fursonę stworzyłam w podstawówce. Robiłam "RP" ze znajomymi. W liceum trochę bardziej się w to wciągnęłam bo poznałam grę "Feral Heart". Cały mankament w tym, że nie wiedziałam, że to ma jakąś nazwę. Gdybym wiedziała to oczywiście przez cały czas bym określała się mianem "furry".

Tak, przeglądam strony furry. Przez pewien czas udzielałam się na forum ale nie zrezygnowałam gdyż zostałam potraktowana w paskudny sposób przez pewną osobę. Nie przytoczę stron, na których bywam bo zwyczajnie nie są one dla osób niepełnoletnich. Poza tymi 18+ pozostaje Furvilla.

Mam Ci wymieniać wszystkich moich przyjaciół? Zacznijmy od tego, że znam wiele osób furry. Chociażby na deviantarcie czy tutaj na forum. Wiele razy zdarzało się, że futrzak zamawiał u mnie rysunki. Nie, nie 18+. Zwykłe, rysunki jak coś takiego czy Takiego. Wy widzicie w tym paskudztwo a ja widzę w tym pomysł na dodatkowe pieniądze. Podkreślam, że nie tylko pieniądze. Furry sprawia, że czuję, że do czegoś przynależę i cokolwiek znaczę.

Nie przepadam za meetami, konwentami itp. Spotykałam się z paroma ludźmi na kameralnych spotkaniach. Zwykłe devmeety z przyjaciółmi.
Zanim się przyczepisz, że "skoro nie byłam na konwencie to nie jestem furry" to powiem, że jak byłam otaku to na konwenty też za bardzo nie chodziłam. Byłam na 2 lub trzech do tego z bliskimi przyjaciółkami. Na konwenty furry nie chodzę bo nie lubię i nie mam z kim :)

Co lubię z furry? To, że gdzieś przynależę, że jak rysuję to co lubię to ludzie też to lubią. Sprawiają mi radość urocze postacie, cudowne osoby i niesamowity klimat. Czuję się wyjątkowa. Tak, wyjątkowa. Poznaję nowych ludzi, poznaję nowe filozofie życia. Wymyslam historie dla swoich postaci i planuję zrobić w przyszłości komiks/animację/kreskówkę.
Dzięki furry się rozwijam i jestem tym kim jestem :)

Olalittle a dit :
Sheripotwor a dit :
Wombacik a dit :
furry dzieli się na warstwy
-Ten, który lubi anthro czy postacie z gier/kreskówek będące czymś w tym stylu, zazwyczaj nie utożsamia się z tą grupą
-Ten, który bardziej angażuje się w pokazywanie światu, jaki to z niego "zwierzak", wszędzie nawala zwierzęce metafory, obrazki, awatary, do słów wtrąca onomatopeje typu "woof"
-Chory skv*wiel biorący udział w porąbanych roleplayach przebierający się za wilka paradujący w tym publicznie, bierze udział w konwentach innych popaprańców swojego kalibru, szuka rzeczy typu "yiff", głównie na deviantarcie

cytuje kolege ;-)

Z pupy wyjęte, tyle powiem :P. Najłatwiej oceniać kiedy właśnie widzi się tylko te negatywne cechy.

flarelia a dit :
Ja tam lubię futrzaki, niekiedy stroje są naprawdę piękne. Tak samo arty, są to bardzo kreatywne osoby. Nie rozumiem tego całego hejtu na nie, jakby ktoś raz w życiu zobaczył jakieś rysowane porno na Google grafika i myślał, że na tym wszystko się opiera.
Każdy fandom ma dwie strony, jak już ktoś tu wspomniał.

Zgadzam się.

Szkoda, że ludzie dalej będą uważać ludzi rysujących coś takiego, czy takiego za odrażających i zboczonych. Najczęściej właśnie ocenia się ludzi po tym co rysują. Rysują furry? To chore zwyrole i powinno się ich zamknąć.

Mój dobry znajomy został potraktowany w paskudny sposób tylko dlatego, że rysował antropomorficzne stworzenia. Psycholog w szkole, wydalenie ze szkoły i ogólne problemy. Został uznany za psychicznie chorego i nie żyje jak normalny człowiek.
To dorosła osoba, ma marzenia i jest w 100% normalna. W życiu milszej i bardziej łagodnej osoby nie spotkałam.

Tak się dzieje jak się właśnie ocenia ludzi po tym co tworzą i co lubią.

Naprawdę go tak potraktowali? Za rysowanie jakiś zwierzątek?

Tak. Generalnie przyczyniają się do tego jego "czasy" i miejsce zamieszkania. Wiadomo, każdy region ma swoje "zasady" itp.
Jednak właśnie do tego prowadzi brak zrozumienia

Dernière modification le

#48

opaaal a dit :
Mnie zawsze przerazaly takie fandomy i te kostiumy D:

yup
nic do ludzi nie mam, ale jak chodzą po mieście jako wielki kolorowy wilk i tak bardzo się wczuwają w tą rolę, to to jest wyjątkowo straszne ;;

co do tego człeka, co mu psychologa dali, bo furaski rysował, to nic dziwnego
ja miałam sprawę w sądzie, ponieważ kurator stwierdził, że koty, które narysowałam SĄ SMUTNE.
widzenia z pedagogiem w szkole, też psycholog, rozprawa w sądzie, ogółem wielki bajzel i mało co mojej mamie nie odebrali praw rodzicielskich :^)
a że od takich ludzi zależy życie innych, to ogółem furaskowa społeczność ma, mówiąc delikatnie, przerąbane w tym przypadku

#49

a ja to tam w sumie mam 2 fursony

zygmunt

jajuu

bo czemu by nie

#50

Widziałam ciemne strony fandomów i żyje.
Szczerze ciekawi mnie ten temat i od roku chcę zrobić sobie fursone czy coś, ale nie mam pomysłu.

#51

Moja kolezanka gra w Feral Heart i pare innych tego typu gier, teraz przez caly czas rysuje jakies kolorowe wilki i dobrze jej to wychodzi, ale chyba jeszcze nie slyszala o Furry

#52

Jajuuszko a dit :
a ja to tam w sumie mam 2 fursony
zygmunt

i
jajuu

bo czemu by nie

Kocham Jajuu *-*.

speednoote a dit :
Widziałam ciemne strony fandomów i żyje.
Szczerze ciekawi mnie ten temat i od roku chcę zrobić sobie fursone czy coś, ale nie mam pomysłu.

Ja to chyba zawsze będę Cię widzieć jako myszkę lub królika xD.

#53

Sheripotwor a dit :
Jajuuszko a dit :
a ja to tam w sumie mam 2 fursony
zygmunt

i
jajuu

bo czemu by nie

Kocham Jajuu *-*.

speednoote a dit :
Widziałam ciemne strony fandomów i żyje.
Szczerze ciekawi mnie ten temat i od roku chcę zrobić sobie fursone czy coś, ale nie mam pomysłu.

Ja to chyba zawsze będę Cię widzieć jako myszkę lub królika xD.

A czy fursona nie może być królikiem? D:

#54

Sheripotwor a dit :
Jajuuszko a dit :
a ja to tam w sumie mam 2 fursony
zygmunt

i
jajuu

bo czemu by nie

Kocham Jajuu *-*.

speednoote a dit :
Widziałam ciemne strony fandomów i żyje.
Szczerze ciekawi mnie ten temat i od roku chcę zrobić sobie fursone czy coś, ale nie mam pomysłu.

Ja to chyba zawsze będę Cię widzieć jako myszkę lub królika xD.

naah, Spidnołt to bardziej taka panda czerwona

#55

speednoote a dit :
Sheripotwor a dit :
Jajuuszko a dit :
a ja to tam w sumie mam 2 fursony
zygmunt

i
jajuu

bo czemu by nie

Kocham Jajuu *-*.

speednoote a dit :
Widziałam ciemne strony fandomów i żyje.
Szczerze ciekawi mnie ten temat i od roku chcę zrobić sobie fursone czy coś, ale nie mam pomysłu.

Ja to chyba zawsze będę Cię widzieć jako myszkę lub królika xD.

A czy fursona nie może być królikiem? D:

są świnki morskie to czemu by nie królik

#56

speednoote a dit :
Sheripotwor a dit :
Jajuuszko a dit :
a ja to tam w sumie mam 2 fursony
zygmunt

i
jajuu

bo czemu by nie

Kocham Jajuu *-*.

speednoote a dit :
Widziałam ciemne strony fandomów i żyje.
Szczerze ciekawi mnie ten temat i od roku chcę zrobić sobie fursone czy coś, ale nie mam pomysłu.

Ja to chyba zawsze będę Cię widzieć jako myszkę lub królika xD.

A czy fursona nie może być królikiem? D:

Może xD.
Tylko chodziło mi o to, że właśnie pasowałby Ci królik lub myszka :P.
Znaczy, to moje zdanie ale po prostu takie mam wyobrażenie ^^

Przepraszam za nieporozumienie ^^

#57

Festiewal hipokryzji rozpoczęty \o/
Tak szczerze mówiąc to każdy fandom jest w pewnym stopniu chory, nie tylko furry, więc

#58

Nie no zgrywam się. ^^
W sumie to same wilki widziałam.

#59

Sheripotwor a dit :
Wombacik a dit :
Sheripotwor a dit :
Wombacik a dit :
furry dzieli się na warstwy
-Ten, który lubi anthro czy postacie z gier/kreskówek będące czymś w tym stylu, zazwyczaj nie utożsamia się z tą grupą
-Ten, który bardziej angażuje się w pokazywanie światu, jaki to z niego "zwierzak", wszędzie nawala zwierzęce metafory, obrazki, awatary, do słów wtrąca onomatopeje typu "woof"
-Chory skv*wiel biorący udział w porąbanych roleplayach przebierający się za wilka paradujący w tym publicznie, bierze udział w konwentach innych popaprańców swojego kalibru, szuka rzeczy typu "yiff", głównie na deviantarcie

cytuje kolege ;-)

Z pupy wyjęte, tyle powiem :P. Najłatwiej oceniać kiedy właśnie widzi się tylko te negatywne cechy.

Powiedz mi - ile lat jesteś na prawdę furry?
Czy przeglądasz jakieś furry strony?
Ile znasz furry (w sensie osoby)?
Czy chodzisz na jakieś spotkania furry?
Co najbardziej lubisz z furry?

Jeśli mam byś szczera to furry jestem odkąd pamiętam - dosłownie :).
Zawsze utożsamiałam się z jakimś zwierzęciem i swoją pierwszą fursonę stworzyłam w podstawówce. Robiłam "RP" ze znajomymi. W liceum trochę bardziej się w to wciągnęłam bo poznałam grę "Feral Heart". Cały mankament w tym, że nie wiedziałam, że to ma jakąś nazwę. Gdybym wiedziała to oczywiście przez cały czas bym określała się mianem "furry".

Tak, przeglądam strony furry. Przez pewien czas udzielałam się na forum ale nie zrezygnowałam gdyż zostałam potraktowana w paskudny sposób przez pewną osobę. Nie przytoczę stron, na których bywam bo zwyczajnie nie są one dla osób niepełnoletnich. Poza tymi 18+ pozostaje Furvilla.

Mam Ci wymieniać wszystkich moich przyjaciół? Zacznijmy od tego, że znam wiele osób furry. Chociażby na deviantarcie czy tutaj na forum. Wiele razy zdarzało się, że futrzak zamawiał u mnie rysunki. Nie, nie 18+. Zwykłe, rysunki jak coś takiego czy Takiego. Wy widzicie w tym paskudztwo a ja widzę w tym pomysł na dodatkowe pieniądze. Podkreślam, że nie tylko pieniądze. Furry sprawia, że czuję, że do czegoś przynależę i cokolwiek znaczę.

Nie przepadam za meetami, konwentami itp. Spotykałam się z paroma ludźmi na kameralnych spotkaniach. Zwykłe devmeety z przyjaciółmi.
Zanim się przyczepisz, że "skoro nie byłam na konwencie to nie jestem furry" to powiem, że jak byłam otaku to na konwenty też za bardzo nie chodziłam. Byłam na 2 lub trzech do tego z bliskimi przyjaciółkami. Na konwenty furry nie chodzę bo nie lubię i nie mam z kim :)

Co lubię z furry? To, że gdzieś przynależę, że jak rysuję to co lubię to ludzie też to lubią. Sprawiają mi radość urocze postacie, cudowne osoby i niesamowity klimat. Czuję się wyjątkowa. Tak, wyjątkowa. Poznaję nowych ludzi, poznaję nowe filozofie życia. Wymyslam historie dla swoich postaci i planuję zrobić w przyszłości komiks/animację/kreskówkę.
Dzięki furry się rozwijam i jestem tym kim jestem :)

\\
Sheripotwor a dit :
Wombacik a dit :
furry dzieli się na warstwy
-Ten, który lubi anthro czy postacie z gier/kreskówek będące czymś w tym stylu, zazwyczaj nie utożsamia się z tą grupą
-Ten, który bardziej angażuje się w pokazywanie światu, jaki to z niego "zwierzak", wszędzie nawala zwierzęce metafory, obrazki, awatary, do słów wtrąca onomatopeje typu "woof"
-Chory skv*wiel biorący udział w porąbanych roleplayach przebierający się za wilka paradujący w tym publicznie, bierze udział w konwentach innych popaprańców swojego kalibru, szuka rzeczy typu "yiff", głównie na deviantarcie

cytuje kolege ;-)

Z pupy wyjęte, tyle powiem :P. Najłatwiej oceniać kiedy właśnie widzi się tylko te negatywne cechy.

No więc jesteś zwyczajnym "fanem" furry
I nikt nie pisze/mówi że robisz coś złego.
Furry jest podzielone na kilka typów - i czy tego chcesz czy nie to jest prawda.

#60

Generalnie fursoną może być wszystko, nie ma na to zasad :P.
Jak chcesz mieć fursonę smoka to nazywa się to dragonsona ale dalej uznawana za fursonę :).
Tak samo z pierzastymi, łuskowymi czy skórzastymi. "Furry" to nie tylko futerkowe chociaż nazwa tylko na to wskazuje ^^

English	Français
Português do Brasil	Español
Türkçe	Polski
Magyar	Română
العربية	Skandinavisk
Nederlands	Deutsch
Bahasa Indonesia	Русский
中文	Filipino
Lietuvių kalba	日本語
Suomi	עברית
Italiano	Česky
Hrvatski	Slovensky
Български	Latviešu
Estonian

Langue