Poczułam jak robię się na twarzy czerwona.

~Dziękuję

Nie często zdarza mi się słyszeć takie rzeczy, ufufufu
Gdy byłam młodsza wstydziłam się koloru swoich włosów, ale z czasem opinie i szyderstwa innych przestały mi przeszkadzać.

~Mój ojciec także podróżował.

Matka nie była z tego jakoś szczególnie zadowolona, hmpf
Spojrzałam na Hisako

~Ah, wybacz, ale nie.

Może gdybym się uważniej rozglądała, a nie tylko zerkała w górę..
Cholera
Deszcz
Nie lubię tego uczucia kiedy mokre ubrania przylegają do ciała

Spoiler

- Powinnam wracać do domu.. -
Hisako spojrzała się na dziewczyny.
- Uhm, chyba że chcecie się zatrzymac u mnie na czas deszczu.. -
Zaczęła iść szybko w stronę domu, odwracając głowę do dziewczyn w oczekiwaniu na szybka odpowiedź.

Ubrania Ellie nie były zbyt wodoodporne, była już po chwili ulewy dosyć przemoknięta, spojrzała się w niebo.
- Jeżeli można, to było by bardzo miło - Odpowiadziała Hisako, nie spodziewała się takiej propozycji.

Spoiler

- To chodźcie, tylko szybko! -
Hisako zaczęła biec do domu.

- Ok! -
Ellie zaczęła biec za Hisako o mało się nie przewracając na już dosyć śliskiej trawie, wyciągnęła ręce z kieszeni i przestała się uśmiechać.

Hisako upadła poślizgując się, deszcz był tak gęsty, że wszystko się widziało jak przez mgłę, ubrania Akiko nie uchroniły się przed deszczem, ponieważ z liści krople spadały na jej ubranie, oczywiście to był odrobinę wolniejszy proces ale i tak przemokła.
Co za szalona pogoda..

Także pobiegłam za Hisako. Kto by się spodziewał takiego obrotu spraw?
Było mi strasznie zimno, a pasma mokrych włosów nachodziły mi na oczy.
Gdy dziewczyna upadła, prawie potknęłam się o nią. Jednakże, jakoś udało mi się zatrzymać, ledwo utrzymując równowagę

Lisa

Lisa powędrowała... chyba w złą stronę. Była w gęstej mgle. Nie widziała, gdzie jest i gdzie inni poszli.
Cała kompletnie zmokła i po kilku panicznych rozglądaniach się przysiadła pod drzewem, które minimalnie chroniło ją od deszczu.
Westchnęła powoli.

Spoiler

- Owaa! -
Hisako upadła twarzą na mokrą trawę wydając przy tym dźwięk. Byla cała mokra, płaszcz był przesiąknięty a jej szare rajstopy były całe w ziemii. Kiedy próbowała wstać, podpierając się dłońmi przewróciła się znowu.
- Weź mi pomóż. -
Powiedziała unosząc głowę do towarzyszki.

Nagle, bohaterowie nie wiedzieli gdzie są, Hisako straciła orientację w terenie..
I w oddali zaczęło grzmieć..

-Heheh! Jest tam ktoś!-
Usłyszeli bohaterowie w oddali.

Spoiler

- Kto tam jest..? -
Hisako ponownie próbowała wstać. Sam fakt, że już nie wiedziała gdzie jest był przytłaczający dla dziewczyny. Może ten ktoś, mógłby coś jej pomóc..?

Zaczęłam się panicznie rozglądać.
Było mi zimno, ubrania były przerażająco nasiąknięte wodą, a o katarze już nie wspomnę.

~Yh?

Usłyszałam nieznajomy głos. Z każdą chwilą czułam się coraz mniej bezpiecznie.

Lisa

Lisa usłyszała nieznajomy głos. Sposób powiedzenia tego mówił jej jedno z małego doświadczenia.
Szybko wstała i zaczęła iść szybkim chodem z dala od głosu, uważając, żeby nie upaść.
Szukała jakiegokolwiek miejsca, w którym mogłaby się schować.

Huk niedalekiego spadającego drzewa był ostatnim dźwiękiem, którzy usłyszeli bohaterowie..
Upadli na ziemię, albo nadal na niej leżeli, mdlejąc od zimna i stresu..

Gdy się obudzili, znaleźli się w jakiejś jaskini, z tego co słyszeli..
Po chwili, otworzyły im się oczy a otoczenie ich przeraziło...
Zobaczyli siebie nawzajem, tuż po tym jak miło sobie rozmawiali..
Postacie miały w miarę suche ubrania, ale dalej czuły wilgoć tkanin..
Lisa była przypięta kajdanami na łańcucach do ziemi, kajdany na jej rękach sprawiały okropny nie komfort, który zaczął oddziałowywać na jej oczy, które po chwili zaczęły tonąć w łzach..

Hisako i Akiko były obwinięte łańcuchem, tyłem do siebie.

Ampelia i Nellie miały kajdany na sobie, lecz mogły się poruszać..


Cała jaskinia wyglądała okropnie, z sufitu tego wyczynu natury kapały krople brudnej wody, większość ścian była pokryta śluzem, Ampelia, Nellie oraz Lisa mogły zauważyć, że był jeszcze jedno miejsce na jakiegoś człowieka, łańcuch wiszący z sufitu, z tego co zauważyli, łańcuch został rozerwany i osoba wisząca na nim uciekła..

Wszystko było zwieńczone tym, że wyjście z jaskini było zamknięte kratami...

- Ugh.. - Ellie stęknęła, pomrugała trochę oczami i zaczęła się rozglądać starając przypomnieć sobie jak się tu znalazła.
Ostatnią rzeczą był ten huk... Trochę bolała ją głowa, spróbowała usiąść po czym zorientowała się że ma rękach kajdany! Wielce ją to zdziwiło..
- G-Gdzie my jesteśmy? Co t-to za kajdany? - Zapytała się nikogo konkretnie, spróbowała je zdjąć, bez efektu...
Wszyscy mieli te kajdany... Jaskinie była zamknięta kratami.. Ktoś z jakiegoś powodu ich tu zamknął kiedy zemdlały.
- Nic wam nie jest? - Zapytała się, dostrzegła że Lisa jest w łzach, albo cierpiała, albo postanowiła płakać, Ellie podejrzewała że to 1. Wstała chwiejnie i zaczęła się rozglądać za czymś co mogłoby im pomóc w wydostaniu się lub wskazówki dlaczego się tu znajdują.. Nellie chyba nic nie zrobiła, choć kto wie co z resztą... Czyżby wkopała się w złe towarzystwo?

Ból głowy był nie do zniesienia. Ostatnie co pamiętam to huk, bodajże spadającego drzewa.
Ubrania nie były już takie mokre, jednak nadal wilgotne. Przeszły mnie dreszcze.
Dodatkowo, na rękach czułam niezbyt wygodne kajdany.
Nadal czując pomniejsze zmęczenie i przerażenie spowodowane całą tą sytuacją, otworzyłam oczy i się rozejrzałam. Gdy dotarło do mnie co się mniej więcej wydarzyło, strach, a także frustracja, wzrosła. Jedynym pocieszającym faktem było to, że nie byłam tutaj sama.
Zauważyłam rozerwany łańcuch. Ktoś tutaj jeszcze był? Jeżeli tak - musiał się uwolnić. Ale jak? Wyjście jest zagrodzone kratami.
Spróbowałam wstać, chociaż nie było to łatwe mając kajdany na rękach.
Zignorowałam dziewczynę, próbując uspokoić i oswoić się z sytuacją. Przeklinałam pod nosem.

Spoiler

Hisako otworzyła oczy. Kiedy zorientowała się, że siedzi przykuta do Akiko, przerażona zaczęła rozglądać się za resztą dziewczyn. Nellie, Lisa, Ampelia były tam.
- C-co się stało? -
Próbowała się ruszyć, lecz bez szans. Spróbowała sobie przypomnieć, co się stało przed tym, kiedy się tu znalazła.
Głośny huk, i przed nim głos 'Ktoś tam jest' został w jej głowie. Przypomniała sobie również o czekającej matce w jej domu. Martwiła się, że mama może się obawiać ze Hisako się coś stało, i słusznie.
Spojrzała na LIsę. Zrobiło jej się przykro na jej widok. Hisako próbowała się oswobodzić, by pomóc Lisie.