Sakura

Spoiler

- Woops, może wytłumaczmy to już teraz... - po długim opowiadaniu o porwaniu, legendach i innych sprawach Sakura miała nadzieję że Dan nareszcie zrozumie czemu to się dzieje, i jak to się stało. Po chwili przerwy Sakura dostała olśnienia - Minji i Naoko są w obozie?

Spoiler

- Ahhh.. Dobra nie ważne to ma sens, oczywiście jak na coś takiego.. Oraz, nie wiem, powinny tam być, najlepiej iść się samemu przekonać. - Powiedziała, chowając scyzoryk, po czym zaczęła iść mniej więcej w tamtą stronę.

Spoiler

Spojrzała na Tiffany i Dana idącego do miejsca, w którym mamy iść.
Przemieniłam się w swoją ludzką formę, i szłam blisko Sakury.

Dan
Mrugnąłem z 5 razy pod rząd oczyma..
Co?

Sakura

Spoiler

- Ejj, on nadal nie rozumie. Może poprostu nakreśl w powietrzu znak ręką? - podsunęła mu książkę.

Spoiler

Zaczęła się rozglądać za Minji, i Naoko. Pewnie gdzieś poszli, lecz Alice
miała pewne obawy, i chciała ich poszukać.
- Może poszukam ich? -
Zwróciła się w stronę Sakury, Tiffany i Dana.

Dan
Zrobiłem tak jak kazała.. Zrobiłem jakiś losowy znak z książki.. który okazał się być tym który Sakura chciała bym zrobił..
Zamrużyły mi się oczy...
-Co się??-
Upadłem na ziemię, tracąc siłę w nogach..
Dopiero po minucie mogłem wstać..
???
Wstając popatrzyłem się na wszystkich, nie zauważając zmiany, albo po prostu na siebie nie popatrzyłem.. Raczej to drugie..
-No i co?-

Sakura

Spoiler

- Albo nie, nie będę się użerać. Wracam do obozu - stwierdziła stanowczo, odwróciła sie na pięcie i już jej nie było.

Spoiler

Zwróciła wzrok na Dana, który o dziwo teraz przybrał formę zwierzęcą.
Miał krótkie skrzydła przypominające.. skrzydełka nietoperza.
- Jesteś nietoperzem. -
Wyjęła lusterko z kieszeni i podała je Danu, by się przejrzał.

Spoiler

Tiffany spojrzała się na przemienionego Dana
- Super ekstra fajniutko, ale ja spadam nie chce mi się gubić naszego obozu, jakoś nie mam ochoty żreć trawy -
Powiedziała po czym poszła za Sakurą

Sakura
(przemieniona)

Spoiler

Sakura już tego nie słuchała. Miała bardzo złe przeczucia. Zostawiła przyjaciół w tyle i gdy była blisko obozu zaczęła nawoływać Minji. Nic. Zero dopowiedzi. Coś bardzo złego musiało się stać. Naoko chyba to już w ogóle spała na trawie bo czemu nie! Sakura szybko nakreśliła znak koła z zawijasem w powietrzu, uniosła się i zagłebiłą do lasu. Ufała że jej moc nie będzie dla niej zgubna. Teraz rozmyślała czy nie może się w jakiś sposób połączyć z roślinami skoro jest smokiem-jeleniem wiosennym. Lekko dotknęła drzewa ale nie dawało rezultatów. Cóż. Pozostaje tylko nawoływać Minji, bo następnej przyjaciółki nie chciała tracić. O dziwo kwiatki obok niej rozkwitały i tworzyły wielobarwną smugę...

Dziewczyna siedziała cicho, bo bała się że hałasem nawoła tylko dzikie zwierzęta.
Aż nagle krzaki zaczęły leciutko szeleścić...

Spoiler

- Idę szukać Minji. -
Odsunęła się od Dana. Schowała patyczki do swojej torby i wykonując taniec który pozwalał na przemianę, majestatycznie wzbiła się w górę nabierając prędkości i zaczęła przelatywać nad przełęczą.

Sakura
(przemieniona)

Spoiler

- Pfu, pfu, pfu! Wpadłam w krzak. Super. Pfeeee, pfe, pfe... - Nagle jakby kogoś usłyszała. Szybko wyplątała się z zarośli i ujrzała...

Spoiler

Tiffany trafiła do obozu, była tam tylko Naoko, śpiąca, w trawie, oraz, droga z kwiatów.. Dziwneee…
Ale nie było Minji ani Sakury, więc być może gdzieś poszły albo Sakura nie zastała Minji w obozie..
Chyba przydało by się ich poszukać? Ale las był niebezpieczny może by tak.. spróbować zrobić ten powalony znak i..
Tak i zrobiła.
Opadła na kolana, dziwnie się czuła, nie była w stanie wstać, odrobinę się trzęsła.
Po jakimś czasie udało jej się chwiejnie wstać, czuła.. Nowe części ciała. Spojrzała się na swoje plecy i dostrzegła tam parę wielkich opierzonych skrzydeł, a więc to coś na prawdę działa, albo ktoś jej coś włożył do śniadania. Czy ludzie nie robili tego przypadkiem? Trochę dziwne że tego nie odkryli..
Postanowiła spróbować pomachać skrzydłami, dopiero wtedy dostrzegła że ma ptasi ogon.
Nie było to zbyt trudne, postanowiła polecieć przez las i poszukać jej przyjaciółek.

Już prawie bliska płaczu odwróciła głowę i zobaczyła... Sakurę..?
Nie zastanawiała się już kim jest, tylko podbiegła do stworzenia z załzawionymi oczami i przytuliła je.
- D-Dziękujęęę~ - powiedziała przez łzy - M-Myślałam że coś mnie z-z-zjee~! N-Nie zostawiaj mnie już s-samą...

Sakura

Spoiler

- A co jeśli to ja cię zjem? - zaśmiała się, ale tak cicho żeby Minji nie usłyszała. Szybko wykonała ten dziwny znak ręką, przemienia się w blond włosą Sakurę, uśmiechnęła się i ruchem ręki wskazała na ścieżkę z kwiatów. - Nie śpieszy nam się. Opowiedz... Jakim cudem się zgubiłaś?

Spoiler

Przelatując przez przełęcz zobaczyła dwie małe postacie. To chyba był jej cel.
Powoli zlatywała niżej, niżej, niżej próbując wylądować koło dziewczyn. Stanęła na ziemi chowając skrzydła i zwracając się do Minji
- Wszystko dobrze? -