pmd weszło za mocno


Dziwne ,,uczucie'' zaczęło się nasilać.
Nagle do moich uszu dobiegły dziwne głos.
,,T--rzymaj się..!''.
Po chwili wszystko wróciło do normy, ale ten głos.. nie należał ani do Karo.. ani do tego.. drugiego pokemona!

Nova coś się stało?
Wyglądasz jakbyś zobaczył ducha!

Oooh.
Nie słyszeli tego? To dziwne.
- Nic, musiałem sobie coś wyobrazić. Lepiej chodźmy, nie mamy całego dnia! - Rzuciłem.

???
Spojrzałem na kamień emitujący czerwonym światłem.
Tak, to jest jeden z tych przedmiotów.
Zgarnąłem go.
Wszystko zrobiło się szare w owej okolicy.
To dopiero jeden z nich.. Muszę zdobyć jeszcze pięć.

To lecimy?
Może najpierw poszukam twoich znajomych.
Spojrzałam na moje plecy na znak by wsiadal.
Będzie wtedy szybciej!

- Znajomych? Ah.. no tak! - Rzuciłem.
Następnie wskoczyłem na plecy Karo.
W końcu umie latać.. Na to przynajmniej wygląda.

Kieruj kapitanie
Zaś miałam się

- Hehe - Zaśmiałem się.
- Z resztą mam nadzieje, że dowiem się coś o mojej przeszłości - Dodałem bez zastanowienia.

Dobra to gdzie lecimy najpierw?

- Um... Tam gdzie są ludzie. Jakaś.. wioska.. miasto - Rzuciłem.

To najpierw wioska.
Powiedziałam i nie czekając na Lastabiego polecialam sprintem do wioski.
Tym razem nie brałam trybu niewidzialnosc lub iluzja.

Lastabi

nie skapnąłem się o co chodzi ale ok

lece za nimi

Tymczasem, czas w Ciemnym Lesie się.. po prostu zatrzymał. Nikt jeszcze o tym nie wie..

Wow.
Potrafi naprawdę szybko latać.
- Dobra. Co teraz? - Rzuciłem.

???
Schowałem kamień do sakiewki.
Opuściłem miejsce nim czas zatrzymał się na dobre.
W przeciwnym wypadku zostałbym uwięziony w czasie.
Otworzyłem mapę.
Następny przedmiot znajduje się w ukrytym Wodospadzie strzeżony przez legendarne pokemony.
Nie sprawi mi problemów.

Nagle poczułam coś dziwnego.
Nova... wybacz ale muszę lecieć w pewne miejsce...
"LASTABI CHODZMY MUSIMY CHRONIC KAMIEŃ! " To w "" to wiadomość do Lastabiego.
Musimy chronić ten kamień !

Huh?
- Co się dzieje? Dlaczego teraz? Jaki kamień? - Wyrzuciłem w stronę pokemona.
Znowu przeszyło zewsząd mnie to dziwne uczucie.
Widziałem cień pokemona i.. dziwny kamień który.. zabrał?

Lastabi

IIIOOOOOOOOOIIIIIOOOOOOOOOOOOOO

gdzie to było?

a no tak, to ten wodospad

lecę.

???
Przebrnąłem przez las pędem nie zważając na inne pokemony.
Mam nadzieje, że nie spotkam go.. Jak na razie.
Zatrzymałem się za wodospadami.
Dobrze znałem łamigłówkę starożytnego miejsca za jeziorem, więc w miarę sprawnie mi to poszło.
Muszę to załatwić jak najszybciej.

Lecialam najszybciej jak umiałam do wodospadów i przeleciała centralnie przez niE.

Lastabi

(do karo: juz edytowalem)

Przeleciałem przez wodospad.

Hmph..

- Chronić.. wiesz kto ma tu przyjść? - Powiedziałem

Pojęcia bladego nie mam...
Nova możemy liczyć na twoją pomoc?

Lastabi

Hmm...