Mrkapii a dit :

Piszę to w imieniu własnym, nie reprezentuję żadnej osoby, ani grupy osób.
Plemię na Transformice... to taka wirtualna rodzina, na której zawsze można polegać - członkowie tej mysiej rodzinki zawsze staną za sobą murem, aby nikomu nie działa się krzywda, pomogą w razie problemu. Taki jest mój piękny zamysł co do plemion, co muszę przyznać, że spotkałem w plemieniu Psychopatyczne Płody Zagłady.
Obserwowałem przez jakiś czas pewnego członka tego plemienia, który ostatnio wygrał nabór na pomocnika, czy coś w tym stylu. Po jego zachowaniu stwierdziłem, że to chaotyczna osoba, która szybko wybucha gniewem (szczególnie gdy nie ma pierwszego miejsca potrafi się wyżyć na klawiaturze pisząc dziwne rzeczy na czacie i wyjść z gry wściekłym) i gwiazdorzy gdziekolwiek się pojawi. Ciągłe pretensje, krzyki, egoizm, impulsywność, snobizm (i wiele więcej) tej osoby wywarły na mnie takie a nie inne zdanie.
Miałem okazję grać ostatnio po raz kolejny z tą osobą, wypowiedziałem się na jej temat publicznie pisząc, że jest nieodpowiedzialna na takie stanowisko w plemieniu i jeżeli więcej takich osób będzie zdobywać takie zaszczytne funkcje w tym plemieniu, to plemię niestety upadnie. Mimo, że ta osoba to zignorowała, to dała cynk swoim kumplom z plemienia (tak jak mówiłem - łączy ich szczególna więź pomocy innym w razie problemów, co się ceni), którzy na czele z Wodzem zaczęli mi spamować na szeptach i na czacie pokoju, w którym byłem jakieś bóle i pretensje jak mogę obrażać plemię, które od 2014 żyje i funkcjonuje. No tak pomoc współplemieńców nie powinna działać, że się zaczyna obrażać kogoś, kto nie zgadza się z wyborem osoby na stanowisko tego Pomocnika. Wielkie nieporozumienie z tego wyszło, bo ja na temat plemienia złego słowa nie powiedziałem - plemię zawsze uważałem za poukładane i odpowiednie dla wielu graczy :)
Wiele prób tłumaczenia Wodzowi na nic się nie przydały (wielka pretensja, że przez 3 minuty nic nie odpisałem). Próbowałem to zakończyć, bo już nie widziałem sensu tej rozmowy na szepcie z Szefem tego plemienia, ale nie pozwalano mi na to. Zarzucono mi, że "nie potrafię poważnie porozmawiać i wolę wyśmiać i olać" całą sprawę, co oczywiście nie jest prawdą. Wódz kilka razy skłamał podczas rozmowy na mój temat między innymi, że pisałem obraźliwe teksty na temat plemienia na tym samym pokoju (oczywiście dowodów na to nie było i świadków też), a także, że to ja nie daję Wodzowi wyjść z szeptu, bo ciągle się wykłócam. Ja screeny calutkiej rozmowy mam i widać dokładnie kto tutaj nie daje komu skończyć. Na wieść o tym, że wiem o tych kłamstwach i mi się nie podoba takie zachowanie (prośba ogarnięcia się) zostałem dodany do listy ignorowanych Szefa.
Smutne to, ale niestety miała taka sytuacja miejsce. Wciąż trzymam kciuki za to, aby plemię wciąż funkcjonowało tak, jak zawsze - a więc dobrze. Chciałbym się mylić, że osoba, która wygrała nabór jest niewłaściwa. Życzę powodzenia wszystkim i mam nadzieję, że ten post pomoże zrozumieć Szefowi jak bardzo się myli co do tego, co miałem na myśli i zacznie racjonalnie myśleć. Chciałbym, aby Wódz wziął na poważnie tą moją wiadomość i wyciągnął z niej wnioski.
Zakończę to słowami pewnej osoby z tego plemienia: "Mogę przestać do Ciebie pisać na zawsze, z fartem."

Mrkapii a dit :

Piszę to w imieniu własnym, nie reprezentuję żadnej osoby, ani grupy osób.
Plemię na Transformice... to taka wirtualna rodzina, na której zawsze można polegać - członkowie tej mysiej rodzinki zawsze staną za sobą murem, aby nikomu nie działa się krzywda, pomogą w razie problemu. Taki jest mój piękny zamysł co do plemion, co muszę przyznać, że spotkałem w plemieniu Psychopatyczne Płody Zagłady.
Obserwowałem przez jakiś czas pewnego członka tego plemienia, który ostatnio wygrał nabór na pomocnika, czy coś w tym stylu. Po jego zachowaniu stwierdziłem, że to chaotyczna osoba, która szybko wybucha gniewem (szczególnie gdy nie ma pierwszego miejsca potrafi się wyżyć na klawiaturze pisząc dziwne rzeczy na czacie i wyjść z gry wściekłym) i gwiazdorzy gdziekolwiek się pojawi. Ciągłe pretensje, krzyki, egoizm, impulsywność, snobizm (i wiele więcej) tej osoby wywarły na mnie takie a nie inne zdanie.
Miałem okazję grać ostatnio po raz kolejny z tą osobą, wypowiedziałem się na jej temat publicznie pisząc, że jest nieodpowiedzialna na takie stanowisko w plemieniu i jeżeli więcej takich osób będzie zdobywać takie zaszczytne funkcje w tym plemieniu, to plemię niestety upadnie. Mimo, że ta osoba to zignorowała, to dała cynk swoim kumplom z plemienia (tak jak mówiłem - łączy ich szczególna więź pomocy innym w razie problemów, co się ceni), którzy na czele z Wodzem zaczęli mi spamować na szeptach i na czacie pokoju, w którym byłem jakieś bóle i pretensje jak mogę obrażać plemię, które od 2014 żyje i funkcjonuje. No tak pomoc współplemieńców nie powinna działać, że się zaczyna obrażać kogoś, kto nie zgadza się z wyborem osoby na stanowisko tego Pomocnika. Wielkie nieporozumienie z tego wyszło, bo ja na temat plemienia złego słowa nie powiedziałem - plemię zawsze uważałem za poukładane i odpowiednie dla wielu graczy :)
Wiele prób tłumaczenia Wodzowi na nic się nie przydały (wielka pretensja, że przez 3 minuty nic nie odpisałem). Próbowałem to zakończyć, bo już nie widziałem sensu tej rozmowy na szepcie z Szefem tego plemienia, ale nie pozwalano mi na to. Zarzucono mi, że "nie potrafię poważnie porozmawiać i wolę wyśmiać i olać" całą sprawę, co oczywiście nie jest prawdą. Wódz kilka razy skłamał podczas rozmowy na mój temat między innymi, że pisałem obraźliwe teksty na temat plemienia na tym samym pokoju (oczywiście dowodów na to nie było i świadków też), a także, że to ja nie daję Wodzowi wyjść z szeptu, bo ciągle się wykłócam. Ja screeny calutkiej rozmowy mam i widać dokładnie kto tutaj nie daje komu skończyć. Na wieść o tym, że wiem o tych kłamstwach i mi się nie podoba takie zachowanie (prośba ogarnięcia się) zostałem dodany do listy ignorowanych Szefa.
Smutne to, ale niestety miała taka sytuacja miejsce. Wciąż trzymam kciuki za to, aby plemię wciąż funkcjonowało tak, jak zawsze - a więc dobrze. Chciałbym się mylić, że osoba, która wygrała nabór jest niewłaściwa. Życzę powodzenia wszystkim i mam nadzieję, że ten post pomoże zrozumieć Szefowi jak bardzo się myli co do tego, co miałem na myśli i zacznie racjonalnie myśleć. Chciałbym, aby Wódz wziął na poważnie tą moją wiadomość i wyciągnął z niej wnioski.
Zakończę to słowami pewnej osoby z tego plemienia: "Mogę przestać do Ciebie pisać na zawsze, z fartem."