*Ok.*
Po kilku-minutowym sprawdzeniu Luke (Dan) odezwał się:
*No, mają łuki dla łuczników, takie, dziwne czerwone miecze, nie wiem jak to ująć trochę...*

Na nieszczęście Luke w sali była Narvitii. Gdy zorientowała się że Luke ogląda broń, odwróciła się do niego, oraz popatrzyła na niego złowrogim spojrzeniem:
- Co ty tutaj robisz?! Kto ci pozwolił?!
Narvitka była lekko zirytowana. Lecz nie miała racji. Luke miał takie same prawo tu wchodzić jak inni.

- Oh... tylko patrzę na uzbrojenie. Mam prawo tu wchodzić, prawda...? - spojrzałem na nią.

*O nie. Trochę... źle? Nie wiem, Narvitii zaczęła coś mi mówić że "co tutaj robię i kto ci pozwolił". Rozumiesz?*

- Yhy.. ta..
Powiedziała z przymrużonymi oczami.
Dziewczyna pośpiesznie poszła wgłąb sali, przez kolejne, tajemnicze drzwi.
Niestety tam Luke nie mógł wejść.. jedynie najwazniejsi z armii mogli tam przebywać.

Uriel



* Nie wiem, spokojnie.
Dopóki nic nie podejrzewają to jest ok.
Zachowywuj się spokojnie, jak zwykły członek.*

Powiedziałem do Dana.

*Dan mówi:
*O nie. Trochę... źle? Nie wiem, Narvitii zaczęła coś mi mówić że "co tutaj robię i kto ci pozwolił". Rozumiesz**
Powiedziałem do dziewczyn.

*Jest ok. Poszła.*

*Co teraz?*

-Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale może Dan zapoznałby się z kimś ważniejszym. Albo poznał bliżej Tegrisa.-
Myślę, że to nawet niezłe.

Uriel


- O właśnie.
*Pomysł Jane: Zapoznaj się z kimś ważnym, bratem Tergisa, Narvitii, Neeril albo z samym Tergisem. Jego brat ma białe futro, no ogólnie przystosowany do zimna. Szaliczek czy coś..*

*Nie jestem dobry w takie rzeczy, ale może spróbuje...*

Ogólnie każdy z ważniejszych ludzi w armii miał swój własny luksusowy pokój. Reszta miała jakieś niespecjalnie duże pokoiki w których mieściło się łóżko, szafa, biurko no i jedna łazienka. Luke przechodził obok drzwi tych najważniejszych, pokój Ikara był niedaleko. Właściwie już go mijał.
Gdy przechodził obok drzwi można było poczuć zimny powiew wiatru. To mogło wydawać się bardzo dziwne.. lecz Ikar był przystosowany do zimna..

Może warto zapukać?

Hhh.. pukam.

Drzwi się otworzyły. W pokoju było bardzo zimno.. okazało się że Ikar miał specjalne urządzenie do wytwarzania zimna..
Niektórzy uważali go za dziwaka. Bo kto może siedzieć w tak zimnym pokoju?
Drzwi się zamknęły. Sam Ikar siedział sobie na łóżku, czytając jakąś książkę. Odwrócił wzrok gdy zauważył Luke
- Witaj, Luke. W czymś pomoc?
Spytał odkładając lekturę.

*Jestem u Ikara, wiem że teraz się głupio zapytam ale - co mu powiedzieć? O co go zapytać...?*

Od zimna zawinąłem sobie szalik bardziej.

Ikar na widok że Luke trochę zimno wyłączył chłodzenie.
Oczekiwał na jego odpowiedź.

*No to co mówisz na początku gdy z kimś rozmawiasz.
Zapytaj o coś z otoczenia.*

- Co tam czytasz? I... czemu w ogóle jesteś przyzwyczajony do takich temperatur...? Trochę mnie to dziwi... - zapytałem.

- Spędziłem tam ogrom czasu.. nawet po rozstaniu z bratem.
Lubie przebywać w takich miejscach. Tym bardziej że mam grube futro które zapewnia mi ciepło.. -

- Co czytam? Trochę o zimnej krainie.. -
Odpowiedział uśmiechając się.
- Przyzwyczaiłem się do takich reakcji myszy. Oni nie przywykli do tego..
Dopowiedział spokojnym głosem.

- Oh. Okej.. -

*aww znowu nie wiem ;-;*

Uriel


- . . .-
*On nie wie co powiedzieć, rozmawia z Ikarem.*
Powiedziałem do dziewczyn

*NO ZACZNIJ JAKOŚ CIEKAWIE TĄ ROZMOWE NOO.
Może jak znalazł się w armii? Opowiedz mu coś o sobie nooo.*

- Jak znalazłeś się w armii...? Ktoś cię zabił? -

- Może coś typu: Jeżeli to nie jest dla ciebie bolesne, to zainteresowała mnie twoja historia, czemu się rozstałeś ze swoim bratem?

- Właściwie to nie pamiętam. Siedziałem nad jeziorkiem, walczyłem z kimś.. o imieniu "Uriel"... reszty nie pamiętam. Tergis mówił że gdyby nie on to bym zginął.. wreszcie zrobił coś dobrego. -
Powiedział.
- Z tego co słyszałem ty sam chciałeś dołączyć.. lecz nie słyszałem szczegółów. Co cię tu sprowadza, Luke?
Dopowiedział spokojnym głosem.

Uriel


- . . .-
*Albo może coś typu: Jeżeli to nie jest dla ciebie bolesne, to zainteresowała mnie twoja historia, czemu się rozstałeś ze swoim bratem?*