Zamknęłam oczy i się popłakałam.
Nie chciałam, by wyzywano mnie od zombie.
Wolałabym już skończyć w krainie umarłych!
Usiadłam i ukryłam moją twarz w dłoniach, cały czas płacząc.
Czułam, że powoli wypada mi oko.
Szybko wepchnęłam je do środka.
Ignorowałam pocieszające wypowiedzi Koraline, on wie, on może wszystkim powiedzieć!

Usiadłem na piasku i zacząłem grzebać w nim moim patykiem.

Odwzajemniłam uścisk Koraline.
Dziękuję, kochana.
N-nie powiesz...?
Trochę się rozweseliłam.

Ehh, woda przestała parować. W końcu.
Chwilę się nad tym zastanawiałam, ale zdecydowałam.
Mój strój zmienił się na pomarańczowo - różowo - czerwonawy dwuczęściowy strój do pływania.
Jak najszybciej zanurzyłam się w wodzie, która przeze mnie zrobiła się ciepła.
Przynajmniej była taka przy brzegu..

Otarłam twarz z łez.
Chyba dziewiętnasta.
Nałożyłam dyskretnie na nowo podkład, inni mogą się wstraszyć.

Hmm...? Pa Koraline!
Popatrzyłam się ze zdziwieniem na chłopaka.

Ściemniało się, ale ja nie miałem zamiaru szukać jakiegoś schronienia. Lubię noce, są takie spokojne. Ah. Położyłem się na piasku.

Była już godzina 18:57.
Wszyscy powinni się zbierać, i wracać do domów.

Zaśmiałam się.
Lepiej zachowaj swoje sekrety dla siebie, bardzo krótko się znamy.

~Dotknęłam małym palcem tą wodę..zaraz ona jest chłodna!
Wskoczyłam do niej..zaraz..czemu ona mnie..wciągała? Ruszałam tak szybko kończynami jak się da..NIE JA NIE CHCĘ!
Nagh
AGH! T-to czarna dziura?
Ściemniało się.. tak gwiazdy! Wyszłam jakoś z wszystkim morkym.
Zrobiło mi się zimno..trzęsłam się i krok po kroku szłam...