Yukine
- nie porafiłem go ochronić... gdybym był lepszy ... albo gdyby zamiast mnie miał inną broń to ....to może nie doszło by do tego ...

Załamany spuściłem głowę i założyłem na nią kaptur ... by cień zakrywał moją twarz i spływające po niej łzy ...

Yukine
- wiem ...- powiedziałem stanowczym głosem ,lecz mój wzrok znowu utkną w podłodze...
Twarz zrobiła się zimna ,a wzrok zbyt chłodny by można w nim było zobaczyć jakąkolwiek oznakę szczęścia z życia...


Westrznąłem ciężko ...

Yukine
- ok .. - w tamtej chwili mój wzrok zrobił się bardziej normalny i mniej zimny ...

Może to przez tą jej stratę stała się aż taka skryta i tajemnicza...

Yukine

Ja zostałem na razie na dworze huh ... rozmyślałem o przeszłości ...

- szkoda że nie można cofnąć czasu ... - szeptałem sam do siebie patrząc się w gwiazdy - przeprszam ... mistrzu ...

Yukine
Położyłem się na trawie i bacznie obserwowałem niebo ...szukając jakiejś odpowiedzi...

Tuż nademną ciągneła się droga mleczna ,która jeszcze bardziej zachęcała do obserwowania...

Yukine
ta chwila kiedy myślisz jakie masz beznadziejne życie i nagle przychodzi gimbus xD

Byłem zapatrzony w gwiazdy ... ciągle rozmyślałem o swoim życiu i o tym co powinienem dalej zrobić...
Nagle wybił mnie z rytmu jakiś głos ...
Nie miałem ochoty na początku wstawać więc tylko przekręciłem głowę i pokierowałem wzrok do źródła dźwięku ...
Gdy zobaczyłem ,że była to jakaś dziewczyna usiadłem i odpowiedziałem ...

- hey - tak po prostu przyjacielsko się uśmiechając