Wyszłam z wody, robiła się mega lodowata. Trzęsąc się z zimna okryłam się kocem i mając w ręku walizkę poszłam przed siebie. Nie mam żadnego mieszkania czy coś. Wpadłam na... Chłopaka, rozmawiającego z jakąś dziewczyną..

Oh, jak ten czas szybko płynie, ściemnia się już..
Wyszłam z wody i w 2 sekundy zmieniłam swój strój na taki jak zawsze.
Zainteresowała mnie dziewczyna zawinięta w kocyk.
Podeszłam do niej i do tej dwójki, no już wspominałam o nich.

Również witam

I teraz będę musiała z nim rozmawiać.
Ta..
Szepnęła wstając i otrzepując ubrania z piasku, jednak na mokrym stroju kąpielowym się on zatrzymał. Okryła się ponownie kocem i westchnęła.

Chyba mnie nie lubi... Większa połowa jej ciała była odkryta. Zamknąłem oczy. Nie lubię przyglądać się dziewczynom w strojach kąpielowych

Burczało mi w brzuchu, ale nie miałem przy sobie rzadnych pieniędzy. Może sobie od kogoś pożyczę?
Szedłem uliczkami, aż w końcu ukradłem portfel jednego z mężczyzn. Wow, musiał być strasznie bogaty. Musiał.
Udałem się do jednego z barów, gdzie zamówiłem dwa hot dogi i sok pomarańczowy.

Huh... Oddaliłam się trochę, wyjęłam z walizki stary koc i położyłam się na nim.
Zawsze śpiewałam sobie nawzajem z moimi przyjaciółmi - czerwem i czarną wdową - kołysankę.

Objęłam ręką tą dziewczynę w kocyku.
Ojć.. Chyba nawet przez ten kocyk ją poparzyłam..
Jak zwykle. Szybko zabrałam rękę.

Sorkaaa...

Spojrzałam na Sapphire. Wokół jego nóg woda zamarzła.. Heh.
Jak normalnie jest jej zimno to ona parzyy

Dziewczyna objęła mnie, a zarazem poparzyła. Dziwna istota.
Spoko..
Nie chcąc dłużej rozmawiać, poszłam przed siebie, a moje ciało momentalnie wyschło z nadmiaru wody.
Stanęłam dyskretnie za ogromną figurą kobiety i z walizki wzięłam lawendowy sweter z białą głową jednorożca na środku, białe legginsy, czarne trampki. Założyłam ubrania a resztę rzeczy wsadziłam do białej walizki. Zimny wiatr powiewał wprost na moje włosy.
Ciągnąc za sobą walizkę, po pięciu minutach doszłam do miasta. Weszłam do pierwszego lepszego baru i usiadłam brzy barze. Wyciągnęłam z kieszeni jakie drobniaki. Wystarczyło mi zaledwie na wodę i jednego mini hamburgera. Dzisiaj nic nie jadłam, a więcej nie mam. Spoglądając obok siebie, dostrzegłam tego chłopaka z autobusu. Czekając na zamówienie, uśmiechnęłam się przyjaźnie do niego.

Zachichotałam.
Dotknęłam wody, która teraz była normalna.

Śnił mi się znowu ten sam koszmar.
Najpierw on - morduje mnie.
Później Victor mnie zostawia.
Zostaję sama.
Victor żeni się z Victorią.
Zamieniam się w motyle.
Znikam na zawsze.
Lecę w stronę księżyca...

Zaczęłam płakać przez sen, zmywając odrobinę podkład.

Obudziłam się gwałtownie.
Spojrzałam w lusterko.
Podkład cały się zmył, materiał ześlizgnął z ręki i z nogi, a peruka spadła mi z głowy.
Całe szczęście, że nie widać mojej dziury na brzuchu.
Zauważyłam, że przy plaży są jeszcze ludzie!
Próbowałam się jakoś zakryć kocem, by nikt mnie nie widział.
Wyglądasz tak pięknie, Emily. - Maggot próbuje mi to uświadomić od dawna.
Nie prawda. Jestem paskudna.

Howlite

Było mi zimno, ale na szczęście miałam na sobie bluzę.
Założyłam kaptur, a potem zobaczyłam lód..LÓD!
Lód = Ślizganie, czym prędzej pobiegłam do tego morza i zaczęłam się ślizgać, w różnych pozach, najlepsza była ta stojąca haha!

Woooho!