Favi się obudził i wyskoczył ze swojej norki a potem zauważył Adorę
Pokemon podchodzi
-Hej?

Favi

Był lekko poddenerwowany. Nie jak zawsze. Zazwyczaj był ciekawski.. Eh, może lata jednak zmieniają?
- U mnie w porządku. W ogóle... Masz jakieś schronienie, czy coś? - zapytałam patrząc swoimi wiekimi oczami. W tym momencie mój "kryształ" na czole zaświecił. Dlaczego? Sama chciałabym wiedzieć.

Shain

Zawróciłam. Powędrowałam jeszcze po Polu Jagód, nagle przechodząc przez krzaki zrobiłam przewrót.
- Taimo?

Imię: Bubble.
Płeć: samica.
Wiek: Niecałe 14 lat ludzkich.
Typ: wodny.
Gatunek: Vaporeon.
Charakter: ciekawa świata, odważna, lubi się bawić, niezdarna, miła, czasami chamska i dokuczliwa.
Inne: Bubble jest taką rybąXD, wiec bardzo dobrze porusza się w wodzie, jak i na lądzie. Niektórzy mówią na nią Bub (Bab). Swoim ogonem może coś strącić lub coś ugasić. Lubi zabawę w wodzie. Jej ulubionym przysmakiem są niebieskie jagody i wodorosty. Jest bardzo silna, a zwłaszcza jej ogon.

- W takim razie, zapraszam Cię do mojej groty. - uśmiechnęłam się. - Chyba tak... - odpowiedziałam na pytanie Saii'a i lekko się zaśmiałam albowiem nie wiedziałam co to może znaczyć.

Shain

Nie wiedziałam co zrobić. - Kto to był? - Spytałam niepewna.

Bubble

Siedziałam sobie na mojej ulubionej skale. Nagle zaburczało mi w brzuchu.
Postanowiłam pójść na pole jagód i kilka zjeść.
Gdy byłam już na miejscu, podeszłam do jednego krzaczka z niebieskimi jagodami.
Zdziwiło mnie to, że było dużo pokemonów. To znaczy, zauważyłam tylko dwa, ale może gdzieś są jeszcze ukryte w krzakach.
Zaczęłam jeść jagody.
- Mmm... ale dobre... nigdy lepszych nie jadłam. - uznałam, zajadając się jagodami.

Poszliśmy do mojej groty. Była ona położona blisko pola jagód więc o pożywienie nie trzeba było się martwić. Weszliśmy do z pozoru obskurnej jaskini. W środku było wbrew pozorom czysto. Deska to był stolik. Na stoliku było pełno jagód. Dalej były posłania, z liści bo przecież nie aksamitu. W jaskini było ciepło i przytulnie. Przy wejściu, był mały stosik gałęzi i patyków, abym mogła za pomocą magii rozpalić ognisko. Usiadłam na kupce liści, która miała imitować fotel, i poklepałam miejsce obok siebie, aby Saii mógł usiąść obok mnie przy "stoliku".

Shain