Zanim przestałam dotykać wody, pociągnęłam Sapphire na piasek i sama odeszłam.
Byłam już w domku, zamknęłam drzwi na klucz, który schowałam... Uhh, nie powiem gdzie.
Żeby tylko nikt się nie włamał...
Było mi jak zwykle, letnio.

//Tak naprawdę jest gorąca

Owinęłam się kocem i przeniosłam bliżej brzegu, tam jest cieplej.
Właśnie kładłam koc, gdy moja dłoń odczepiła się i wpadła do wody.
Och, naprawdę?!
Zdjęłam suknię i welon, by się nie zmoczyły.
Zostałam w samym gorsecie, było widać moją dziurę na brzuchu, ale nie przejęłam się, bo wiedziałam, że nikt nie patrzy.
Powoli weszłam do wody i zanurzyłam w niej głowę, szukając mojej ręki.
W końcu ją znalazłam, doczepiłam z powrotem, wytarłam się, ubrałam i poszłam spać dalej.

Howlite

Jezu jak mi wesoło było, śmiałam się przez prawie cały czas, nie zwracając uwagi na to zimno!
Po prostu cieszyłam się, że widzialam mojego przyjaciela z dzieciństwa hah!

Wehe!

Poszłam do łazienki, muszę umyć ręcę..
Zapaliłam światło i zobaczyłam.. Kogoś w masce.

Jak długo tu jesteś?!

Wynocha z mojego domu.

Powiedziałam zdenerwowana.

Howlite

Huh? D-dlaczego.. woda była zimna a ja o mało się nie utopiłam..kichnęłam zmarzłam.. bardzo zmarzłam.
Obsypywałam się piaskiem bo jedyny on był ciepły..

Uhm...

Obudziłam się z krzykiem i otarłam pot z czoła.
Nagle zdałam sobie sprawę, że dosyć głośno pisnęłam.
Zawstydzona schowałam się całkiem pod kocem.

Neh...
Zgasiłam światło i poszłam do swojego pokoju, tak, tego w gwiazdkowym pokoju..
Wskoczyłam na łóżku i tak zasnęłam.

Howlite

Um..naprawdę to takie śmieszne, że grzywka zakrywa mi oczy? Egh..ciągle próbowałam ją odgonić lecz..nadal opadała, i tak w kotka i myszkę..AGHGHUGHGHGHHGHGH!

Cześć!...

Skorzystałam z tej pomocy i ziewnęłam po czym znów się wywaliłam sie na jego brzuch, i przeturlałam na piasek..

Ja Howlite.

Większość mieszkańców Beach City już śpi.
Jest noc, a teraz trzeba czekać na ranek. //Za 7 minut//
Miejmy nadzieję, że dzisiejszej nocy wszyscy będą mieli miłe sny..
I tak oto dzień 1 jest za nami.