Kairei

Zaśmiałam się cicho, zakrywając usta dłonią
Pewnie zdążyła nagadać ci niestworzone rzeczy...

Kairei

Westchnęłam
Ehh, cała ona.

Leanne

- Już. Masz tu codziennie przychodzić i się modlić... A teraz chodź, idziemy do domu.
Mój dom mieścił się na końcu miasta. Typowa kawalerka. Kuchnia, łazienka, każdy element z innej parafii. W kącie moje łóżko, na podłodze twardy materac dla Lynn. Być boginią biedy... :/

Kairei

C-co?
Moje oczy zabłysłt delikatnie błękitnym światłem
Nie mam pojęcia, skąd o tym wie, ani po co ci o tym mówiła...

Kairei

Nie odczuwam potrzeby wylewania żalu.
Poprawiłam kaptur

Lynn

Skuliłam się na materacu w kącie pokoju. Był twardy jak kamień. Leanne podała mi stary koc. Zzz...

Leanne

- Odpocznij sobie.

Kairei

Kiwnęłam głową
Nie, spokojnie.
To ja spytałam.

sermyszmouse a dit :

Na bank Yukine i Kairei będą razem

wilkbiaykiel a dit :

sermyszmouse a dit :VoirMasquer

Na bank Yukine i Kairei będą razem

Czemu tak myślisz xd ?

sermyszmouse a dit :

wilkbiaykiel a dit :VoirMasquer

sermyszmouse a dit :VoirMasquer

Na bank Yukine i Kairei będą razem

Czemu tak myślisz xd ?

Bo zawsze twoja postać chodzi z "zajebistą" postacią srody

Leanne

Otuliłam się płaszczem i wyszłam z domu. Był już wieczór. Dostrzegłam w oddali palącą się lampkę.

wilkbiaykiel a dit :

sermyszmouse a dit :VoirMasquer

wilkbiaykiel a dit :VoirMasquer

sermyszmouse a dit :VoirMasquer

Na bank Yukine i Kairei będą razem

Czemu tak myślisz xd ?

Bo zawsze twoja postać chodzi z "zajebistą" postacią srody

Eeee... w cale że nie xd
niedojebanie mózgowe rozpoczęte