[Opowiadanie] Frytki, czyli przygoda kartofla |
Patronuska « Citoyen » 1423944600000
| 1 | ||
Postanowiłam zabrać się za pisanie opowiadania opowiadającego o opowiadaniu opowiadania o wszystkim i o niczym. Zapraszam do lektury* To opowiadanie (podobnie jak jego autorka ) ma hejty i wszelkie zasady moralnegłęboko w du… gdzieś. Hejtujesz? Proszę bardzo. Nie podoba ci się treść? Proszę bardzo. Mam twoje poglądy na temat kursu euro, zalegalizowaniu palenia węglem w zanieczyszczonych miastach, ustanowienia Światowego Dnia Majtek Umazanych Nutellą gdzieś. !NIE PRZYJMUJĘ ZGŁOSZEŃ NA POSTAĆ! * Jeśli opowiadania o tematyce typu: był sobie kartofel, który uwielbiał jeść frytki nudzą cię, lepiej odpuść sobie. Nazywam się Katofel Ziemniakowski i mieszkam z jędzą żoną w małym domku na zadupiu na wsi. Hoduję marchewki i nabywam znaczne ilości kupuję okazyjnie eliksir szczęścia o nazwie Felix Felicis*. No, to tyle o mnie. Czas przedstawić światu moją historię!!11jedenaście!oneone!! Pewnego dnia spożywając ten eliksir, zobaczyłem UFO. Początkowo wydawało mi się, że mam zwidy (efekt uboczny zażywania owego eliksiru). Jednak okazało się, że nie miałem racji. UFO podleciało do mnie i wyrwało mnie z domu. Nie wiedziałem, co się dzieje. W pewnej chwili człowiek podniósł mnie z ziemi i wsadził do wora pełnego innych ziemniaków. Tak rozpoczęła się moja podróż. Na początku trafiłem do zakładu, w którym jakieś panie obdarły mnie ze skóry i pokroiły w słupki. Potem mnie ugotowano, zamknięto w paczce z napisem „Frytki” i zamrożono. Okropne uczucie. Jednak to nie był koniec! Trafiłem do chłodni, w której przeleżałem jakieś 2-3 lata. W końcu trafiłem do sklepu. Kupiono moją paczkę po ok. 3 miesiącach. Gdy trafiłem do domu, zobaczyłem, że żona próbuje wrzucić mnie do wrzątku. Wrzeszczałem, aż mnie wypuściła. Posklejała mnie srajtaśmą i dała mi nowe ubrania. Myślicie, że to koniec? Że potem odjechaliśmy z tego przeklętego miejsca? Nie! Żona spakowała mnie i powiedziała, że wszystko wywaliła na śmietnik, bo niby całe zarzygane. Grrr… Wyprowadziłem się. Teraz śpię w salonie na kanapie, popijam Felix Felicis i rzygam tenczo razem z żulami spod monopolowego moimi wiernymi kompanami. I niech tak zostanie. *Felix Felicis- czarodziejski odpowiednik wysokoprocentowego alkoholu, po którym świat staje się piękny. W spojlerze reszta tego badziewia. „Magiczne liście” Na na na nanana. Turlam się, bo jestę koksę. Zjadam papierki i wyrzucam cukierki. Na na na nanana. I tak 67456287346587326457832465823946 razy dziennie. Codziennie. Wszystko się kiedyś kończy ( poza SMSami w 36 i 6), a ja tak spokojnie chleję Felixa i jaram magiczne liście. Wspominałem, że je również hoduję? Jeśli nie, to teraz właśnie to robię (wspominam, nie hoduję). Pewnego razu moja kochana żona kupiła mi to badziewie i kazała iść do Biedry, bo ona idzie do koleżanki. Pewnego razu weszedłem do monopolowego do moich żuli na libację soku wiśniowego. Tak Se piliśmy i nagle zobaczy łem takiego brzydkiego żula. Poszedłem po kolejny sok, ale zobaczyłem, że zakosiły żule mi końcówkę od konewki i jedyne, co pamiętam, to ten wąs Uciekają żule te, a ja końcówkę odzyskać chcę. Ide za nimi, ale oni już spadają swym volvo. ODDAWAJCIE ŻULE MI KOŃCÓWKĘ OD KONEWKI! BO JAK NIE TO WAM MAGICZNYMI LIŚĆMI SPALĘ TO VOLVO! Żule końcówki nie dali, volvo się pali. Wszyscy jesteśmy happy. Bum szaka laka bum bum!!! Siedzę sobie na moście. Nie wiem, jakim cudem jeszcze utrzymuję się na nogach. Mam wszystko i wszystkich gdzieś. Felix i liście się kończą. Bardzo źle. Koszmar. Przez chwilę się waham. Skaczę. Obrazy z całego mojego życia przeskakują mi przed oczami. -KARTOFEEEEEEEEEEL!!!!!!!!!!! Moja żona. Jak zwykle obudziła mnie, gdy smacznie spałem pod monopolowym. To tylko sen, czy za dużo liści? Dernière modification le 1425671340000 |
Bibrysek « Censeur » 1423950540000
| 0 | ||
Ten fanfikszyn smieńł moie spoklontańe na sifiat!!!one111 12/10 (tfanaśće na cieśeńć) |
Undivided « Censeur » 1424374800000
| 0 | ||
Omg takie cudowne plz kolejny rozdział :((( |
Undivided 1424374800000
| | ||
[Modéré par Lament, raison : Przypadkowy, podwójny post.] |
Karikob « Citoyen » 1424424300000
| 1 | ||
100/10 Szaka laka bóm i happy!!!111oneoneone <3<3<3lovelovelove Dernière modification le 1424683920000 |
Patronuska « Citoyen » 1424462760000
| 0 | ||
Jak tak bardzo chcecie dalszy ciąg tego popierniczonego ff, mg dodać ale tylko, jeśli ładnie poprosicie :v /double_spoil dopiszę wątek magicznych liści |
Karikob « Citoyen » 1424518020000
| 0 | ||
*Ładnie prosi* |
Patronuska « Citoyen » 1424540880000
| 0 | ||
*te paczadła sprawiają, że moje kamienne serce mięknie i zabieram się za pisanie* |
Bibrysek « Censeur » 1424541360000
| 0 | ||
Ol jea :d. Ñe(hiszpanski xdd czytaj jak ń) mogel se toczkeaci <3 lav dys fanfikszyn |
Patronuska « Citoyen » 1424809620000
| 0 | ||
To już jest koniec, nie ma już nic. Jesteśmy wolni, bo kartofel zdechł. Na na naaaaaaa nanananaaaaananananna. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . [size=5]To troll '.' |
Brookemysia « Citoyen » 1425111480000
| 0 | ||
Zdrowo walnięte osoby guro!! |
Karikob « Citoyen » 1425119820000
| 0 | ||
patronuska a dit : Amen. |
Brookemysia « Citoyen » 1425135600000
| 0 | ||
spokojnie kari pacz na dół "[size=5]To troll[...]" |
Karikob « Citoyen » 1425142140000
| 0 | ||
brookemysia a dit : Skont wjesz rze trollem nie były kropedżki? Skąd wiesz, że 'trollem' nie były kropeczki bez przerwy w rzędzie? Paczaj spoiler! patronuska a dit : Zniczeł się pali. ;( KARTOFLUUUU! NIEEE! D: Dernière modification le 1425142200000 |
Brookemysia « Citoyen » 1425227760000
| 0 | ||
Nieeeeee kartoflu znajdź nowego albo...niewiem No w sumie kari racja Dernière modification le 1425227820000 |
Patronuska « Citoyen » 1425671400000
| 0 | ||
Karfofel ożywa! |
Brookemysia « Citoyen » 1425672300000
| 0 | ||
patronuska a dit : jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee |
Karikob « Citoyen » 1425731820000
| 0 | ||
patronuska a dit : Alleluja. ;,) |
Mysiolko « Citoyen » 1428012600000
| 0 | ||
brookemysia a dit : chce mi się przebić KariKOB zmien awa Dernière modification le 1428012660000 |
Karikob « Citoyen » 1428075120000
| 0 | ||
mysiolko a dit : A co? Co masz do Chici? Żeby nie było offtopu: To już koniec przygód kartofla? D: |