[Opowiadanie] Szkarłatna łuna. |
0 | ||
Czołem. Dzisiejszego dnia przydarzyło się coś, co wstrząsnęło całym królestwem Fortrenn. Bowiem szanowany przez wszystkich król Rodan, zmarł. Poddani byli załamani. Rodan miał tylko jednego następcę - syna imieniem Angus. Nie był on najmilszy w stosunku do podwładnych, dlatego ludzie mieli zamiar zapobiec koronacji księcia. Gdy przypuścili zamach na syna Rodana, wszystko nie poszło zgodnie z planem. Ludzie zapłacili za to paskudne zdarzenie. Angus osobiście pozbawił ich życia, ścinając głowę każdemu z nich. Gdy książę został ukoronowany, w małej wiosce na północ od Fortrenn urodziła się się dziewczynka imieniem Nessa. Niby nic wielkiego, ale ta dziewczynka jest inna. To własnie od jej narodzin zaczyna się cała historia. Chwilowo brak. |
Karikob « Citoyen » 1452003960000
| 0 | ||
Zapowiada się ciekawie. Będę obserwować wątek. Osobiście lubię fantasy, choć tak szczerze bardzo zależnym jest 'jakie', że tak się wyrażę (i, oczywiście, jak jest napisane). Masz dobry styl pisma, widać także pomysł, mam nadzieję, że nie stracisz weny po tak krótkim czasie, jak zdarza się niektórym Forumowiczom (włączam w to także siebie). Powodzenia i weny! ^^ |