[FF] O pięciu szamanach |
Sermyszmouse « Citoyen » 1437848160000
| 0 | ||
Witam w moim FF. Nie chcę, nie lubię przedłużać. Więc tak: mój FF opowiada o pięciu szamanach, stąd ta nazwa. Nie jest to jednak plagiat "Pięciu szamanów" czy coś. To już trzecie moje opowiadanie. Wcześniej pisałam na forum takiej innej gry. Więcej w zakładce "Różne". Aha, z góry mówię że w opowiadaniu będę używać wielu nazw własnych, których objaśnienia znajdziecie w "Słowniczku" ;D Wszystkie postacie które u wystąpiły wyraziły na to zgodę. Cztery dziewczyny jeden chłopak, no sory, takie życie. Zgłaszanie postaci: Zamknięte Będą one dodawane wtedy, gdy się pojawią. Rodzaj szamana nie zależy od tego w grze. Nazwa: Mouwemouse Płeć: Dziewczyna Rodzaj szamana: Druid Nazwa: Zakipol Płeć: Dziewczyna Rodzaj szamana: Władca Wiatru Nazwa: Theamelcia Płeć: Dziewczyna Rodzaj szamana: Fizyk Nazwa: Sermyszmouse Płeć: Dziewczyna Rodzaj szamana: Mechanik Nazwa: Wizualny Płeć: Chłopak Rodzaj szamana: Duchowy Przewodnik Miejsca Las: Świątynia szamanów (w rzeczywistości jest większa) No jesteś wreszcie. Teraz usiądź wygodnie, a opowiem ci pewną historię choć pewnie tak jak inni mi nie uwierzysz. Bawiłam się w jaskini, w mysim lesie, piłeczkami które wyłowiłam podczas eventu aż nagle usłyszałam pisk. Nie był to normalny pisk, takie jakby skrzypnięcie. Potem pojawiły się żółte i fioletowe iskry. Zaczęły tańczyć, łączyć się, zmieniać kolory i tak dalej. W końcu wszystkie fioletowe iskry znalazły się po prawej, a żółte po lewej. Znikały w ciemności. Gdy już ich nie było w ich miejscu pojawiły się dwie szamanki. Jedna miała taki kolorek jak ja, ciemnobrązowy i czarne, krótkie włosy. Była żółtą szamanką. Natomiast w miejscu fioletowych iskier stanęła mysz tego samego koloru, lecz miała blond włosy. Była fioletową szamanką. Schowałam się w jaskini i chwile myślałam. Aż wreszcie znalazłam odpowiedź na dręczące mnie pytanie. "To druidka i fizyczka" pomyślałam "Administratorzy mieli je stworzyć, aby pomogły nam w grze". Rozdział I Zielony szaman był najpopularniejszym z wszystkich szamanów, ale też najbardziej lubianym. Był miły i opanowany, każdemu służył pomocą. Dziś pomógł też nowym szamankom. Przybył akurat w chwili ich narodzenia i przywitał się. Wyjaśnił, co i jak a potem zabrał do szamańskiej świątyni. -Szamańska świątynia to piękne miejsce, mieszkają tam szamani z całego świata. Lecz my mamy specjalne komnaty, bo jesteśmy szamanami drzewek. Tak przy okazji, nazywam się Wizualny. Jestem duchowym przewodnikiem. Oto i ona. -wskazał na ogromny zamek pokryty lodem. -Z daleka może wygląda nieprzyjemnie, ale w środku jest przyjemnie.-dodał, widząc miny szamanek. -A kim MY jesteśmy?-spytały chórem. -Ty, druidką. Administratorzy nazwali cię Mouwemouse. Ty to fizyczka. Nazwali cię Theamelcia.-uśmiechnął się pogodnie szaman i pokazał dziewczynom ich komnaty. -Wiem,, że narodziny to nieprzyjemna rzecz. Zabiorę was na 801 i zapoznam z innymi szamanami drzewek, ok? Pokiwały głowami. Rozdział II -To niedaleko. Usiądziemy w mysim barze, i wszystkiego się dowiecie. Najpierw musimy przejść przez room: 1, 2 i 3, potem skręcić w stadion footballu a następnie przez roomy 799 i 800. Następny to właśnie 801.-opowiadał żywo Wizualny. -Jak to: stadion footballu?!- spytała się fizyczka, Theamelcia. -Myszy grają w mysi football czyli podają sobie ser, z łapki do łapki.-wytłumaczył szaman. -O, to właśnie stadion.-wskazał na niewielką kwadratową przestrzeń. Po obu stronach był cienki strumień wody. Szamanki rozejrzały się wokół. Właśnie niewielka myszka wrzuciła ser do wody. Druidka zdziwiła się. -Ich celem właśnie jest wrzucenie sera do bramki przeciwników.-śmiał się Duchowy Przewodnik. Wreszcie dotarli na room 801. -Jak tu pięknie! - Zachwycały się szamanki -To nic, to małe miasteczko z dwóch domków. Tam jest piękny mysi bar, i domek na drzewie. Wszystko wam pokażę. W jednym z domków czekają na nas pozostałe szamanki. Polubicie się.-mówił szaman, żywo gestykulując. Myszy dotarły na dach piętro mysiego baru specjalną windą. Była tam sala z paroma stolikami, a na każdym stała tabliczka z napisem "REZERWACJA". Była to bardzo ekskluzywna sala, i w dodatku pod gołym niebem. Nieco dalej był mostek z oderwaną deską. Dalej był domek z: lodówką, piekarnikiem, posłaniem, szafeczką i fotelem. Dalej: kolejny mostek który prowadził do pustego domku. Mysi football - mysia gra, podobna do siatkówki wymieszanej z piłką nożną, lecz zamiast piłki jest serek. Dernière modification le 1437908400000 |
Lunawera « Citoyen » 1437848880000
| 0 | ||
Powodzenia :) Dodaję do ulubionych! |
Nekote « Consul » 1437896940000
| 0 | ||
Powodzenia w pisaniu ff :) Tylko mam jedną uwagę (Jak narazie!) Za krótkie rozdziały robisz :) Postaraj się robić je trochę dłuższe :D Najładniej wygląda chyba Władczyni Wiatru ;-; |
Sermyszmouse « Citoyen » 1437901200000
| 0 | ||
Hehe, pogratuluj jej xD Rozdziały będą coraz bardziej długie, obiecuje. |
Vekanor « Sénateur » 1437905400000
| 0 | ||
widzę, że to zostało ściągnięte od Hypermousem :) |
Sermyszmouse « Citoyen » 1437906420000
| 0 | ||
Piszę rozdział II. Bogiwis, przeczytałaś wstęp? |
Hypermousem « Censeur » 1437984660000
| 0 | ||
bogiwis a dit : A mnie nawet zadowala, że ktoś się mnie pytał, a nie robił bez pozwolenia. sermyszmouse a dit : Powodzenia z fanfikiem! |
Vekanor « Sénateur » 1437991440000
| 0 | ||
sermyszmouse a dit : Przeczytałeś jak już :) |
Lunawera « Citoyen » 1441477320000
| 0 | ||
Czekam na rozdział III! |