[FF] Upadek małej myszki |
Brookemysia « Citoyen » 1486068060000
| 0 | ||
Czułam, że chce napisać fanfiction, które dokończę. Brooke to cicha mysz. Uwielbia przygody, warzywa i picie wody. Kocha też biegać po pięknym świecie transformice. Maju to dość młoda myszka, ma około 4 miesiące. Jej najlepsza przyjaciółka to Kameyo, która niedługo potem umiera, co doprowadza do... czegoś strasznego. 0 Była mysz 1 Myszka podniosła się. Był to kolejny dzień w krainie Transformyszek. Ona nie mogła się poruszać sama. To gracz cały czas robił to. Na szczęście po wyjściu z gry myszki wreszcie wchodziły w normalne życie. Gotowanie, nauka, zabawa, inne. Typowe życie myszki. No cóż, ten, który ją kontrolował wchodził około północy a wychodził w godzinach porannych, więc mysz nigdy się nie wysypiała. Chociaż prowadziła jakieś życie potem... Ale cóż! Przejdźmy do opowiadania. Musiała pójść na room 1. Tak jej kazano. Poczłapała swoimi łapkami, trochę jej to zajęło... była dość wolna, a gracz winił coś zwanego "internetem". To on tego nie widzi, jak ona tam idzie? Dziwne... W końcu doszła. Nie było tam nikogo. Była szamanem. Nie obchodziło jej to zbytnio, bo ten, który kontrolował ją, używał "hacków" przez które mogła latać i szybko zdobywała serek. Cieszyła się. ser był jedyną rzeczą która zostawała po wyjściu z gry, a nikt nawet nie podejrzewał jej, że "hackuje"... Było około trzeciej w nocy. Gracz poszedł sobie. Zaczęła więc normalny dzień. Wróciła do swojego domku, zjadła bardzo wczesne śniadanie i poszła zdrzemnąć się, o trzeciej w nocy wszyscy spaliby! Przespała się tak, aż do szóstej rano. Zbudził ją telefon od Maju, przyjaciółki. -Brooke? Musisz tu szybko przyjść! - krzyknęła do słuchawki. -A... co się stało..? - zapytała się zmęczonym głosem. -Kameyo... Kameyo... -Co z nią..? -Czuję, że już nadszedł na nią czas. Upuściła słuchawkę. Kameyo nie mogła... zniknąć! Szybko pobiegła do ich domu, przestraszona. Nie mogło się to stać... Otworzyła drzwi. Maju płakała. -Czy... już... zniknął..? - zapytała. -Nie... ale powoli znika... - rozpłakała się. Podbiegłam do Kameyo. Krwawiła, nie ruszała się. Lecz... wyglądała, jakby nie miała umrzeć. Szybko wzięłam ręcznik, który leżał na półce, i próbowałam zatrzymać krwawienie. -Musimy ją zabrać do szpitala! - krzyknęłam. -Nie... Brooke... na mnie przyszedł już czas. Uratuj siebie... jeżeli nie uciekniesz, będzie u cie- Zatrzymała się. Nie żyła. Moje serce złamało się... ona nie mogła mi tego zrobić. Notka: Rozdziały będą dłuższe, obiecuję!!! 2 Mysz podniosła się z podłogi. Kameyo nie żyła. Nie śniła. To wszystko było prawdą... Roztarła swoje oczka łapkami, jej pole widzenia powiększyło się. Było też tam coś, czego jeszcze nie widziała. Maju również nie żyła, jej flaki były na ścianach, podłodze, mebelkach, nawet rzeczach narysowanych w Viprinie! Coś tu było nie tak i ona musiała wiedzieć co. Byłoby to niemożliwe... mysz w Transformice nie może umrzeć. Żyją wiecznie... ale... czy napewno? Mysz przestraszona wydarzeniami poczłapała na room village1, żeby się odprężyć. -Cześć... czego chcesz..? - powiedziała jakaś myszka. -Um... hej. Jestem Brooke... i moi przyjaciele... ostatnio... umierają... czy wiesz, co się dzieje? - zapytała się Brooke przestraszona. -To ty nie wiesz? Dodano opcję usunięcia konta, czyli dla nas śmierci - odparła mysz. - Pewnie spotka cię to samo, ludziom nudzi się już ta gra. Niedługo w ogóle nie będzie graczy. Po wypowiedzeniu tych słów kreatura wyszła z gry. Brooke nic nie rozumiała, ale i tak była to dla niej jakaś informacja... Wróciła więc do swojego domku. Była tam jeszcze jedna myszka. -Czy to prawda, co stało się Kameyo? - zapytała się. -Tak - odpowiedziała, tak jakby nie miałaby emocji. Cicho, spokojnie, jakby nic się nie wydarzyło. -Straszne... - powiedziała, i wyszła do kuchni. Nagle przypomniało jej się coś. Miała całą bibliotekę w chatce, może znalazłoby się tam coś! Szybko pobiegła tam. Tam, nie znalazło się nic... jedyne kilka wzmianek o "世界の終わり", jednak Brooke nie znając pradawnego języka myszek, nie rozczytała z tego nic. Dernière modification le 1487347380000 |
Crybaby911 « Censeur » 1486068240000
| 0 | ||
Piękne c: |
Airisse « Consul » 1486073820000
| 0 | ||
fajny ff |
Brookemysia « Citoyen » 1486108260000
| 0 | ||
dzisiaj napiszę rozdział 1. |
0 | ||
Hmm, po przeczytaniu prologu rodza sie rozne pytania Ja przede wszystkim sie zastanawiam co sie stanie z glowna bohaterka, dlaczego umarla (tak, bo zyla zbyt dlugo czy cos, ale dla mnie to za malo), i jak bedzie wygladalo jej zycie w zaswiatach Zajrze tu pewnie nieraz bo to ciekawe c: |
Brookemysia « Citoyen » 1486132020000
| 0 | ||
Ins4niity a dit : wiesz co zadalas idealne pytania Dernière modification le 1486133580000 |
Crybaby911 « Censeur » 1486134840000
| 0 | ||
Ladycheese14 a dit : |
Agataxa « Censeur » 1486140600000
| 0 | ||
Pomysłowe! Będę czytać |
0 | ||
Ty tu probujesz byc Polsatem Jak moglas D: |
Brookemysia « Citoyen » 1486142880000
| 0 | ||
nie martw sie |
0 | ||
Tak na przyszlosc to ja nazywam ludzmi polsatami jesli przerywaja rozdzialy w takich momentach ze normalnie musisz od razu kolejna czesc przeczytac xd Boze masz wieksza wene do pisania niz ja szacun |
Brookemysia « Citoyen » 1486152720000
| 0 | ||
a |
Airisse « Consul » 1486206000000
| 0 | ||
ciekawy 1 rozdział czekam na więcej! |