![]() |
![]() ![]() « Citoyen » 1422993300000
| 0 | ||
Coś widzę, że coraz więcej masz weny Mes:) Tym razem chyba bez żadnych błędów. Przynajmniej ja nie zauważyłam. Nie wiem tak jakoś dziwnie? Może później przeczytam jeszcze raz i wtedy wyłapię jakieś błędy. Jak tak sie stanie to edytuję posta!:) |
![]() ![]() « Censeur » 1422993480000
| 0 | ||
Superowo. Ten fun fiction jest po prostu świetny. |
![]() ![]() « Sénateur » 1423000020000
| 0 | ||
@Sherunia kończenie rozdziałów w takim momencie jest najlepsze :D @Aniuschan A no jakoś przybyła i się trzyma :D Mam pomysł na dalsze rozdziały, ale dalsze, że dalsze, tylko teraz dojść do tego XD @Hypermousem Dziękuję Hypermousem wybudował mapę wzorując się na opisie z mojego FF oto kod @5785489 |
![]() ![]() « Citoyen » 1423038060000
| 0 | ||
Chcę wiedzieć, co zobaczyła w ekranie :O |
![]() ![]() « Censeur » 1423057200000
| 0 | ||
Ja w tej chwili najbardziej mam nadzieję na jedno: Oby rozdział 10 pojawił się w lutym. Co do mapy, nie za bardzo mi wyszła, ale może następnym razem bdz lepiej. Jeśli Mes pozwoli, spróbuję jeszcze inne mapy. EDIT: wyłapałem błąd w rozdziale 8: Po chwili ponownie spojrzałam na misia i zorientowałam się, że na plecak ma skrzydła. EDIT 2: małe sprostowanie opisu mojej postaci: Ckuck pamięta te niektóre chwile sterowania, ponieważ ma wtedy świadomość, ale twórca nim steruje i nie może mu się sprzeciwić, czyli nie może chodzić tak jak on chce, lecz chodzi tak, jak chce twórca, i o to właśnie mi chodziło gdy pisałem o braku kontroli. Dernière modification le 1423064040000 |
![]() ![]() « Sénateur » 1423074000000
| 0 | ||
@ Elitary Aktualnie zajmuję się czymś innym i nie mam weny ;) Czekam aż spłynie XD @Hypermousem - ma świadomość podczas kontroli, ale jak nie ma kontroli to może sobie odwiedzać niektóre z tych mapek, a nawet obserwować myszki. Rozwinęłam opis umiejętności ;) Rozdział powinien pojawić się w przyszłym tygodniu, chyba, że sklecę go szybciej, ale czekają mnie wyjazdy i imprezy, a nie biorę ze sobą komputera i internetu :) Mapę możesz spróbować zbudować. A ja postaram się lepiej opisywać wymyślone chatki XD Dernière modification le 1423074300000 |
![]() ![]() « Censeur » 1423140180000
| 0 | ||
@Mesmera- Okej. No to czekam :) Dernière modification le 1423141500000 |
![]() ![]() « Citoyen » 1423164360000
| 0 | ||
Formularzyk: ;p ![]() Imię: Spiro Płeć: Dziewczyna Nie znała wcześniej Leny. Lubi gdy twórca nią nie steruje. Uwielbia swoje rogi i muszkę (nigdzie się bez nich nie rusza). Jest jej smutno gdy jest sama. Kocha swoich przyjaciół (po przyjacielsku). Co lubi: Ubierać się po swojemu. Zalety: Uprzejmość, poczciwość, uczciwość, czujność Wady: Lękliwość (dalej nie miałam pomysłu ;-;) Jak radzi sobie w trudnych sytuacjach: Chce się zakopać pod poduszkę lub uciec daleko stąd... Stosunek do twórcy: Lubi go/ją, ale gdy zbyt często nią steruje to czuje się jakby była w klatce |
![]() ![]() « Censeur » 1423747620000
| 0 | ||
@Mesmera Czy rozdział będzie jeszcze w tym tygodniu? Czy nie masz weny? |
![]() ![]() « Sénateur » 1423785060000
| 0 | ||
Myślałam, że dam radę w tym tygodniu dać rozdział, ale brak czasu. Drumsa twoja postać została dodana. Przy okazji doszedł mi kolejny pomysł, który dodam do tego ff (nie będę tworzyć nowych). Coś mi się rozciągnie rozdziałami. Zostały miejsca dla: jednej dziewczyny, dwóch chłopaków i jednego niewiadomocosia. Postaram się jak najszybciej umieścić nowy rozdział. Będę także z samego początku wywalać rozdziały, bo limit mi się niedługo skończy, i umieszać je gdzieś w moich wypowiedziach. Potem dam spis treści gdzie są rozdziały. |
![]() ![]() « Citoyen » 1423847220000
| 0 | ||
Mogę być niewiadomocosiem? *klep klep postać klep Mam pytanie: Jak inne myszki będą się zwracać do tego w trakcie trwania akcji FF? Bo mam mętlik. Dernière modification le 1423855200000 |
![]() ![]() « Citoyen » 1423858320000
| 0 | ||
Zrobiłam rysiek... jak Spiro spotkała Lenę ;P ![]() Ładnie? |
![]() ![]() « Censeur » 1423863600000
| 0 | ||
drumsa a dit : Fajny. Raczej nie wiem, czy będzie to miało związek z FF. Poczekamy, zobaczymy. Mesmera a dit : Ale z rozdziałem chyba zdążysz w lutym? |
![]() ![]() « Sénateur » 1423865880000
| 0 | ||
@Nochela możesz być niewiadomo cosiem i spoko ja coś wymyślę @Drumsa fajny rysunek :) @Hypermousem powinnam zdążyć. Chce szybko pisać rozdziały bo pomysłów przybywa, a ja do tył z rozdziałami XD |
![]() ![]() « Citoyen » 1424018700000
| 0 | ||
Alleluja, skończyłam pisać KP. Pozwoliłam sobie trochę ją rozwinąć, bo trudno jest mi określić co postać lubi, a za czym nie przepada. Myślę, że nie sprawi to problemów. ![]() Nick z gry lub jakiś wymyślony, ewentualnie imię: Chciałby zwalić Cię na samym początku brzemieniem imienia, jednak los zrządził tak że nie ma się czym chwalić. Iyuuhi. Płeć: Nie jest to do końca określone. Mysz posiada dwie świadomości, raz wybudza się po wezwaniu przez Twórcę jako elegancka płeć piękna, a zaś następnym razem czuję się bardziej jako samiec. Ma rozdwojenie jaźni, różne charaktery względem tego kim się obudzi. Utarło się jednak że zwracają się do tej postaci przez „to, ono” co w niczym nie przeszkadza. Co lubi: Lubienie czegoś, a nie lubienie to pojęcie względne i bardzo ogólne. Nie ma określonego schematu myszki, którą polubi, a poczęstowanie ciastem niekoniecznie poprawi stosunki do osoby, która fałszem i zgoła zgubnymi opowieściami chce zwojować świat. Raz przepada za iście dziewczęcymi rzeczami typu malowanie, gotowanie, a raz gust całkowicie obraca się o sto osiemdziesiąt stopni, wtedy centrum zainteresowania obraca się wokół wyścigów i rywalizacji. Cechy: Iyuuhi posaida raczej więcej wad niźli dobrych cech. Jest chciwy, pragnie posiadać coraz więcej dóbr i nie przejawia szczególnych chęci do ich oddania. Z reguły jest wredny, nie ma w nim ani krzty dobroci. Nie zależy mu na życiu innych, jak i o swoje nie dba szczególnie. Wszelkie uszczerbki na zdrowiu traktuję jako codzienność i twierdzi ze nie wymagają szczególnej uwagi. Często traci wątek rozmowy i przez to mówi niestworzone historie, nie potrafi panować nad emocjami. Szybko się denerwuje, a najbardziej widoczną cechą w charakterze jest cynizm i ironia. Rozszarpałby najchętniej każdego na strzępy, nie ważne czy dobry czy zły. Nie jest przesadnym alturistą, co gotów jest się poświęcić ratując komuś życie. Nie potrafi pojąć logiki poświęceń, może dlatego iż sam nie jest do nich skłonny. Iyuuhi jest jak kowadło. Za każdym razem jak pragniesz się w nie zagłębić, odejdziesz z połamanymi łapami, z licznymi ranami na sercu, już więcej nie chcąc dokonać niemożliwego. Mimo iż postać myszy otacza złowroga, mroczna aura wydająca się barierą niezdolną do przebicia, w rzeczywistości gdzieś wgłębi kryję się jeszcze dziecko, co pragnie poczuć ból w policzkach od nadmiernego uśmiechania się. Jak sobie radzi w trudnej sytuacji: Mysz żyje w przekonaniu że nie ma trudnej sytuacji. Nigdy w nie nie wpada. A jeśli? Nie panikuje, to podstawa. Postać posiada niezwykłą zdolność przewidywania, dlatego z łatwością omija sytuacje wymagające czegoś więcej. Nie znaczy to że nie jest inteligenty, skądże. Każdą decyzję rozważa jak najlepiej, zawsze ma przygotowane kilka opcji. Może i myśli za dużo, bo ciągle rozważa to, czy dobrze postępuje i co by się stało gdyby było inaczej. Rozwiązywanie problemów jest jego smykałką. Potrafi bez zbędnych cergieli rozplątać każdy supeł konfliktu, jednak wymaga to od niego większej uwagi na słowe które rzuca, ponieważ często zdarza mu się obrazić mysz w rozmowie. Jaki ma stosunek do twórcy: Nie uważa Twórcy za coś, co powinno się wielbić, ani za istotę godną zesłania do ostatniego krągu piekieł. To Twórca tchnął w niego życie, za to mu dziękuję, ale to też Twórca odbiera mu czas wolny. Chociaż, mysz i tak nie pamięta co wcześniejszego dnia robiła. Ogólnie to Twórca dla Iyuuhiego jest bardzo neutralną postacią. Dernière modification le 1424019840000 |
![]() ![]() « Sénateur » 1424192220000
| 0 | ||
Nochela podziw za opis. Dziś niestety nie dodam postaci do bohaterów, ale ogólnie zostanie dodana. Nie muszę się spieszyć, bo do rodzeństwa mam spooooro czasu XD A mogłabyś zrobić jeszcze bardziej bezosobową te postać? Najlepiej nie zakrywaj oczek Nie uwierzycie, ale udało mi się napisać kolejny rozdział! Rozdział 10 Rozdział 10 „Twórca” Na ekranie widniało jakieś ohydztwo. Nie miało na sobie futra. Kolor różowawy, dokładnie jak skóra pod moim futerkiem. Taki łysy stwór. Pysk miał spłaszczony jakby uderzył o ścianę. Krwi nie zauważyłam czyli taki wizerunek od urodzenia. Oczy różnokolorowe. Pełno kół w środku. Aż dziwnie się na to patrzyło. Po środku jakaś przegroda z dziurami na końcu. Odstawało to od reszty. Czy to było doczepione? Pod spodem były grube czerwone kreski. Ruszały się w zależności od tego co robiło to coś za ekranem. Za kreskami, chyba znajdował się jakiś otwór. Ciemna otchłań. Mogło by mnie połknąć w całości. Myślę, że to była głowa, która znajdowała się na tyczce. Tyczka była gruba, w sumie bardziej kolumna, tego samego koloru co głowa. Owa kolumna łączyła się z resztą ciała. Na niej zaś gęsto rosły włosy. Jedynie włosy wydały się w miarę znajome. Choć te za ekranem nie miały barwnego koloru. Raczej szarawe, bez blasku. Na ciele znajdowały się jakieś rzeczy. Nie miało futra, więc zakrywało swą nagość ubraniami, bardzo sprytne. Kiedy minął mi pierwszy szok wstałam. Kalik stał obok ekranu przyglądając się mojemu twórcy. Wyglądał na zaskoczonego. A ja by przerwać ciszę zadałam pierwsze pytanie jakie wpadło mi do głowy, gdy ekran pokazał obraz: - To jest mój twórca? – nie chciałam w to uwierzyć. Inaczej sobie wyobrażałam twórcę. Ale to przeszło myszowe pojęcie. - Niesamowite – zachwycił się zamiast mi odpowiedzieć. Zirytowałam się tym faktem, więc użyłam ogona by przebudzić chłopaka z otępienia. Odwrócił się do mnie. W oczach miał podziw. Z początku myślałam, że chodzi o mojego twórcę, ale ten podziw miał skierowany w moją stronę. - Co jest? – spytałam zmieszana robiąc krok w tył. - Powiedziałem ci jak zobaczyć twórcę – zaczął – moje tłumaczenie było mętne, bo niewiele o tym wiedziałem. Udało ci się dość szybko tego dokonać – pokręcił głową z niedowierzeniem – Na dodatek sprawiłaś, że ja także zobaczyłem obraz. Nikomu przed tobą się to jeszcze nie udało – zamilkł i nastała cisza, której po prostu nie da się opisać. Coś z niedowierzenia, podziwu, mojego zmieszania, aura wielkości i dumy. - Co?- tylko to byłam w stanie wydusić z siebie. Nie do końca dotarły do mnie słowa Kalika. Niby pierwsza? A inni? To ktoś był przede mną? Pewnie wiele osób się przebudza jak ja. No jasne, że byli przede mną. Moje egoistyczne myślenie jak zawsze utrudnia mi szersze spojrzenie na sytuację. Nie jestem tylko ja. Obok mnie, gdzieś w świecie Transformice jest pełno myszy. Pewnie w tym momencie jakaś mysz przebudza swoją świadomość. Pewnie jest nas tysiące, a może i miliony. Ciągle myślałam tylko o sobie, jakby świat kręcił się wokół mojej osoby. A przecież tak nie było. Nagle sobie coś przypomniałam, co zamknęłam w sercu by nie cierpieć. Cierpienie wyszło na wierzch. Kalik od razu zorientował się w moim nastroju. Tym razem nawet mnie to ucieszyło. Nie musiałam nic tłumaczyć. Dokładnie wiedział co zrobić by mnie pocieszyć. Podszedł na czterech łapkach, podniósł przednie do góry i przytulił. Ciepło jego ciała ukoiło moje nerwy. Poczułam się znacznie lepiej. Miałam chwilę by się pozbierać i zebrać myśli. Kalik o nic nie pytał. Czekał na słowa, które wypowiem. Chwila ciągnęła się w nieskończoność. Mogłabym tak stać zatopiona w jego objęciach. Przycisnęłam mocniej jego łapkę, a on ode mnie się odsunął. - Poznałam pewną osobę. Niestety twórca nas rozdzielił – z ledwością powstrzymywałam łzy. Przy mętliku w głowie i mnóstwem pytań schowałam wspomnienia o niej głęboko, a gdy wyszły na wierzch… smutek powrócił. – To była moja bratnia dusza – przełknęłam ślinę – jest sposób by ją odnaleźć? – zapytałam z nadzieją. Nie odpowiedział od razu. Zamknął oczy, a ja czekałam, o dziwo, cierpliwie. - Jest – odparł na co się ucieszyłam. Jednak szybko zgasił moją radość – ale nie jesteś jeszcze na to gotowa? - Jak to? – spytałam załamana. - Najpierw musisz nauczyć się podstaw działania świata – kontynuował, czułam jak wbija mi igły w duszę. Chciałam spotkać Ninę natychmiast. Nie w głowie była mi nauka. Nawet nie próbowałam skupić się na tym co mówi. Kalik widząc moją reakcję spoliczkował mnie. Nie zrobił tego ze złości. Jego oczy wyrażały spokój i stanowczość. Dotknęłam spoliczkowanego miejsca. Było ciepłe. Czułam ból z nim związany, ale nie o ból chodziło. Zrozumiałam właśnie kim dla mnie jest Kalik i kim ja jestem dla niego. - Skup się – powiedział – Nie czas na użalanie się. Kiwnęłam głową nadal czując ból uderzenia. Przestałam myśleć o Ninie. Miał rację. Nie czas na to. By czegoś dokonać trzeba działać. - Zaczniemy od Twórcy – wskazał na ekran – Już go znasz, jest to kobieta o ile dobrze się zorientowałaś. - Nie zorientowałam się – odpowiedziałam. - Teraz już wiesz. Wiesz jakie to stworzenie? – zapytał. - Nie – pokręciłam głową. - To człowiek – odparł – Istoty rozumne w ich świecie. W naszym także można spotkać ludzi. - Można? - Można, ale nie przerywaj mi – polecił – Są uwięzieni na mapach, o czym wspomnę potem. Na razie skup się na twórcy. To ważne by twoje myśli skupiły się na nim. – spojrzał na mnie wyczekująco. Musiałam szybko zbić otępienie, które mi towarzyszyło od spoliczkowania. Już nic nie czułam. - Przepraszam – powiedziałam. Przymknęłam oczy. Wyciszyłam myśli i na przedzie ustawiłam pytania dotyczące twórcy. Mój wzrok się zmienił. Przestałam być otępiała. Kalik uśmiechnął się w odpowiedzi. - Nie przepraszaj, to ja przepraszam za to, że cię uderzyłem. - Należało mi się – odparłam – Przynajmniej mnie obudziłeś. No dobrze… - chwilę się zastanowiłam – Mój twórca to kobieta. I widzę, że włosy mamy po twórcach? - Oni wzorowali się na sobie gdy tworzyli ten świat. Potem przekonasz się jak wiele mamy z nimi wspólnego – przyznał – Ekranem możesz ocenić kiedy twórca będzie tobą sterować. - To da się ustalić? - Da się, ale ty tu już robiłaś instynktownie. Wybierałaś czas kiedy twórca nie będzie tobą sterować przez dłuższy czas –oznajmił. - Instynktownie? – zapytałam samej siebie. Widać z przebudzeniem dostałam kilka umiejętności. Z tego co twierdzi Kalik i czego się od niego dowiedziałam, wiem, że mogę się jeszcze rozwinąć. Jak silni byli nieśmiertelni? Jakie mieli ograniczenia? Jak się nad tym zastanowić nieśmiertelni mogą być bardzo niebezpieczni. - Tak – odpowiedział – Możesz także oglądać jego świat i co w nim robi. Tutaj jest wejście do sieci z której on…. Ona – poprawił się – korzysta. Spojrzałam na ekran. Przede mną otworzyły się wrota poza granice Transformice. Musiałam lepiej poznać twórcę… znaczy twórczynię. Było mi to potrzebne do tego by poznać jak skonstruowany jest ten świat. Znając podstawy mogę przekraczać granice ustalone przez twórców do woli. - To potężna wiedza – stwierdziłam – Nie boisz się? - Nie – pokręcił głową – Jesteś osobą, która może dokonać zmian. Nie w głowie ci agresja – powiedział – wiem, ze będziesz przekazywać tę wiedzę odpowiednim osobom. - Skąd ta pewność? – spytałam – Przecież podobno jesteśmy nieobliczalni. - Instynkt – odpowiedział tylko – Zostawię cię teraz i wrócę do Any – dotknął miejsca uderzenia. Poczułam ciepło spływające po ciele. W sercu urodziło się kolejne uczucie. – Do zobaczenia – pożegnał się zostawiając mnie zamyśloną. |
![]() ![]() « Citoyen » 1424192460000
| 0 | ||
Nareszcie... biorę się do czytania ;P |
![]() ![]() « Censeur » 1424201760000
| 0 | ||
W końcu. Już się doczekać nie mogłem. Moja opinia: fantastyczny FF!!! Piękny rozdzialik! Tyle moja opinia. |
![]() ![]() « Citoyen » 1424274420000
| 0 | ||
Mesmera a dit : Bezosobowa, w sensie...? I dzięki 8) Super rozdział, bardzo podobał mi się opis człowieka widziany przez myszkę. |
![]() ![]() « Citoyen » 1424277840000
| 0 | ||
Świetne FF! #100 |