×

Langue

Fermer
Atelier 801
  • Forums
  • Dev Tracker
  • Connexion
    • English Français
      Português do Brasil Español
      Türkçe Polski
      Magyar Română
      العربية Skandinavisk
      Nederlands Deutsch
      Bahasa Indonesia Русский
      中文 Filipino
      Lietuvių kalba 日本語
      Suomi עברית
      Italiano Česky
      Hrvatski Slovensky
      Български Latviešu
      Estonian
  • Langue
  • Forums
  • /
  • Transformice
  • /
  • Fanarts
  • /
  • Archiwa
  • /
  • [Fanfiction] Dardamonium
1 / 3 › »
[Fanfiction] Dardamonium
Tombard
« Citoyen »
1384542060000
    • Tombard#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#1
  0
  • no

[1]Fanfiction ©
[2]Postacie ©
[3]Informacje
[4]Aktualizacja
[5]Polecane Fanfiction©



http://i.imgur.com/v5WjkA3.png
a dit :
(©) by Tomiek

Prolog(część 1)-Widząc ciemność

-Czemu tutaj jest tak ciemno?!-powiedział czyjś zdziwiony głos.
-Co to za miejsce?Czy ja...-tu istota nie wiedziała co powiedzieć.
-Nie,napewno nie zjadł mnie kot!Jeszcze wczoraj...no tak!Poszedłem spać-wykrzyknął jak można było się domyśleć głos młodego samczyka myszy "Grasshopper".
-Więc ja...ja śnię?-młody osobnik odpowiedział sobie w myślach,nie będąc do końca pewnym.
-No dobrze,ale czemu tutaj jest tak ciemno?Przypadkiem nie powinno mi się coś śnić?-mysz była zdezorientowana.
W pewnej sekundzie przeszył go przerażający strach,mając wrażenie,że jest jakimś dzieckiem,które kilka metrów od niego siedzi skulone w kącie.
Nagle usłyszał płacz, był to dziecięcy płacz.Długo nie myślał.Wpadając na coś kilka razy pobiegł tam,gdzie podpowiadała mu intuicja...


Prolog(część 2)-Widząc światło

-Nic nie widzę...,przydałoby się światło!-młody samiec był zirytowany tym,że nie może znaleźć drogi do zapłakanego dziecka.
Ku swojemu zdziwieniu z ciemności wyłoniło się jasnożółte światło...światło czyjejś nocnej lampki,które oświetliło jak się okazało czyjeś pomieszczenie.
-Moja wyobraźnia jest dziwna.-pomyślała mysz,biegnąc już lekkozdyszana w stronę schowanej postaci koło szafki nocnej,na której stała świecąca lampka.
K-kim...jesteś?-zapytał głupio młodziak,wiedząc,że ludzie,przynajmniej zwykli nie rozumieją zwierząt.
W głębi duszy czuł,że dziecko odpowie mu na dręczące go pytania.
-Hę?-burknęło dziecko,po czym dodało:
-Ktu to jest?Pokaż się!
-T-tu jestem!Siedzę na twojej stopie.-powiedziała niepewna siebie młoda mysz.
Dziecko wyjrzało spod kolan nadal skulone,patrząc na szarą myszkę z białym,jak śnieg brzuszkiem i ciemnoniebieską chustą przywiązaną na szyi.
-J-jednak mnie słyszysz!-wykrzyknął głośno zadowolony z siebie,wciąż nieśmiały samczyk.
Dziecko wytarło zapłakane oczy,mówiąc:
-Dziwi cię to?Tutaj zwierzęta i ludzie potrafią się porozumiewać,lecz...-tu dziecko przerwało i znów zaczęło płakać.
-Czemu płaczesz?Co się stało?-przejęła się mysz.
-J-ja straciłam swojego przyjaciela Pana Gricka.Zabrali go,Oni go zabrali!-powiedziała jak można było sie domyśleć zasmucona dziewczynka.
-Nie płacz...proszę-mysz szybko podeszła bliżej i polizała ciepłym,wilgotnym języczkiem dłoń dziewczynki,jakby chciała powiedzieć:"Wszystko się ułoży,pomogę ci w tym.",lecz nadal miała mnóstwo pytań.Młody samiec chciał ją jeszcze o coś zapytać,ale zauważył,że usnęła.Po chwili położył się obok niej.Zasnął.Oddychali spokojnie z lekkim uśmiechem na twarzy,jakby znali się od dawna.


Rozdział 1(część 1)-Nowy dzień

Nastał ranek.Promienie słońca prześwitywały przez zniszczoną zasłonę koloru pomarańczy,ocieplając chodź trochę pomieszczenie,w którym spała mysz i dziewczynka.Padał śnieg,zaczęła się zima.Mysz powoli się budziła,lekko ziewnęła i otworzyła zaspane oczy.Rozejrzała się i zdziwiona zauważyła,że nadal jest w tym pomieszczeniu.
-Czy ja nie powinnienem się obudzić?O co w tym chodzi?-pomyślał zakłopotany samiec,po chwili dodając:
-Mam pomysł!Obudzę dziewczynkę i wszystko mi ona wyjaśni.
-Hej obudź się proszę,to nie może czekać!-powiedział szybko młodziak.
-Ekhem,ekhem- młoda dziewczyna kaszlnęła i przewróciła się na drugi bok.
-N-no szybko...wstawaj!Nie żartuje sobie!-ponaglał ją młody samczyk.
-Hę?C-co się stało?-odpowiedziała zaspana dziewczynka,po chwili wstając.
-Musisz mi odpowiedzieć na kilka pytań...proszę!-powiedziała zdenerwowana mysz,dopowiadając:
-Najpierw chciałbym wiedzieć jak masz na imię,bo nie wiem ,jak zwracać się do ciebie.-powiedziała ciekawska mysz.
-Nazywam się Eliza...,a ty droga myszko jak masz na imię?-grzecznie odpowiedziała.
-N-nazywają mnie Hugon-odpowiedziała mysz.
-Więc Hugo...-przerwała,dodając zaraz:
-Mogę cię tak nazywać?-powiedziała z miłym uśmiechem na twarzy.
-O-oczywiście Elizo-uśmiechnęła się mysz.
-Do rzeczy...o co chciałeś mnie zapytać?-powiedziała Eliza.
-Czemu ja nadal śnię?Nie powinienem się już dawno obudzić?-powiedział zmartwiony Hugon.
-Wiesz...sczerze to sama nie wiem.Pamiętam tylko,że bardzo chciałam,aby ktoś mi pomógł odnaleźć
Pana Gricka i pokonać tych wstrętnych ludzi,którzy zabierają naszych Towarzyszy Duchowych.
Przez nich "u nas" panuje nieporządek i chaos.
-Wstrętnych ludzi?Towarzysze Duchowi?Co to jest i gdzie znajduje się "u nas"?-odparł mający wiele pytań Hugo.


Rozdział 1(część 2)-Rozmowa

-Miałam na myśli ludzie z północy,są bezwzględni i silni...porywają Towarzyszy,aby czerpać z nich siły duchowe-odpowiedziała wciąż zasmucona Eliza,pamiętając o porwaniu Gricka.
-To przez nich panuje chaos?-Hugon chciał dowiedzieć się jak najwięcej.
-Tak...niestety.-odparła dziewczynka,dodając szybko z żalem na twarzy,jakby to była jej wina,że Ludzie z północy tutaj przybyli:
-Więcej o nich nie wiem.
-N-no dobrze...,a co to za miejsce i gdzie mieszkasz Elizo?-wciąż pytał młody Hugo.
-To miejsce jest małym miasteczkiem,które zwie się Miastem Yahy(czyt. Jahy),leżące obok głównego miasta Puresoul-powiedziała z dumą Eliza.
-Towarzysze duchowie to zwierzęta-duchy,które pojawiają się wraz z narodzeniem dziecka i są przyjaciółmi do końca życia,nic więcej nie wiem na ten temat,ponieważ miałam dowiedzieć się więcej wraz z ukończeniem 15lat...niestety mam dopiero 13.-odpowiedziała od razu na następne pytanie,jak się okazało nastolatka.
-Czyli wychodzi na to,że ja nie śpie,tylko w jakiś oczywiście magiczny sposób przeniosłem się do kompletnie nieznanego mi miejsca i nie wiem co dalej robić-powiedział zdenerwowany Hugo,który jak na realistę-mysz przystało nie wierzył w inne,bardzo odległe "światy".
-Chyba...tak-powiedziała zmartwiona stanem Hugona Eliza,mówiąc jeszcze z lekkim,pobłażliwym uśmiechem na twarzy:
-Może wyjdziemy na spacer i nabierzesz świeżego powietrza na dalsze rozmyślenia?Co ty na to?
-Hmm...to jednak dobry pomysł,przy okazji dowiem się jak wygląda twoje rodzinne miasteczko-odpowiedział już nieco spokojnieszym,ale za to podekscytowanym głosem samczyk.


Rozdział 2(część 1)-Przygotowania

-Pójdz na dół schodami i poczekaj,a ja zaraz przyniosę Ci czapkę i szalik,bo na dworze jest zimno.-powiedziała ciepłym głosem Eliza.
-Dobrze.-odpowiedział Hugo.
Dziewczyna zaczęła szukać rzeczy dla samczyka,a Hugo zszedł po schodach na dół.Zauważył,że na pierwszy rzut oka w domu oprócz Elizy nikogo nie było.Czekał na przyjaciółkę zastanawiając się gdzie są Jej rodzice.
-Widocznie poszli do tak zwanej pracy,jak to "u mnie" robili dorośli ludzie.-pomyślał lekko zaniepokojony.
-Hugo!-krzyknęła dziewczynka.
-Co się stało?!Nic ci nie jest?!-wystraszyła się mysz.
Nie nic,a co miało się stać?!-krzyczała z góry Eliza.
-To dobrze,ale nie strasz mnie tak następnym razem!Myślałem,że coś ci się stało!-powiedział wrażliwy samiec.
-Przepraszam,już nie będe,a przy okazji znalazłam szalik i czapkę...już idę!-odpowiedziała.


Rozdział 2(część 2)-Pierwsza zima

Eliza szybko zeszła po schodach,wręczyła ciepłe ubrania Hugonowi i sama zaczęła się ubierać.Sciągnęła z wieszaka kremowy płaszcz z futerkiem i włożyła go na siebie,potem ubrała białą czapkę i rękawiczki.Sam Hugo czekał już ubrany koło drzwi.
-Elizo no chodź,prędko...proszę!Nie mogę się doczekać wyjścia!-krzyknął samiec.
-Już jestem.-otworzyła drzwi,otwierając drogę białemu kolorowi śniegu.
Zamknęła drzwi od domu na klucz i razem wyszli.
-Przypomniało mi się,że nigdy nie wychodziłem na dwór w czasie zimy.Tu jest tak pięknie.-powiedział Hugo,patrząc w oddali na pokryte śniegiem domy,drzewa i krzaki,które tworzyły piękną panoramę miasta.
-Z daleka jest piękny widok,zgadzam się-powiedziała nastolatka.
-Nie wiedziałem,że twój dom znajduje się dalej od innych mieszkań-powiedział lekko zasmucony Hugo.
-To nic...przynajmniej tu je...było cicho,dopóki...no wiesz...-odparła zawiedziona Eliza.
-Tak,wiem.Przykro mi.-odpowiedziała mysz.
-Co się stało,to się nie odstanie.Prawda?Chodź oprowadzę cię po miasteczku i opowiem legendę o nim.-powiedziała,chwytając lekko Hugona za karczek i kładąc go delikatnie na swoim ramieniu.


Rozdział 2(część 3)-Popatrz...miasteczko Puresoul

-Wygodnie Ci?-powiedziała wymuszonym uśmiechem Eliza.
-Tak,bardzo.-odpowiedziała mysz,nie zdając sobie sprawy z uśmiechu dziewczyny.
-To dobrze...Jak widzisz w naszym małym miasteczku jest kilkanaście domów jednorodzinnych i kilka bloków...szarych,zniszczonych bloków.Przynajmniej domki ładnie wyglądają,ale jak długo jeszcze?-opowiadała nastolatka Hugonowi.
Hugo nic nie odpowiadała,tylko spoglądał tu na domki rodzinne,tu na bloki i na niebo...
Wydawało się takie lekkie,czyste,bez żadnej skazy i miało jasnobłękitny kolor.
-Spoglądając w niebo nie pomyślałbym,że ten jakże normalny świat jest pogrążony w chaosie-pomyślał samiec...,jak poźniej się okazało "głośno".
-T-tak,masz rację-odpowiedziała Eliza,patrząc na zdziwioną młodą mysz.
-J-ja znowu myślałem na głos?Przepraszam.-powiedział speszony Hugon.
-Yhym-burknęła dziewczynka,dodając po chwili:
-To teraz czas na...opowieść o naszym mieście i tajemniczej myszcze,która miała piękne,długie białoróżowe włosy.
-Białoróżowe włosy?-powiedział zdzwiony samczyk.
-Tak,ponoć takie miała.-odpowiedziała Eliza
-Mam głupie pytanie...czy Ona żyje?-powiedział zaciekawiony Hugo.
-Nie wiadomo...-odparła Eliza i zaczęła po chwili opowiadać.


Rozdział 3 (część 1)-Narodzona

Kilkadziesiąt lat temu nie było tu żadnych ludzi i budynków mieszkalnych,tylko zielone polany,rozciągające się aż po horyzont,a gdzie niegdzie drzewa i krzewy owocowe.W gęszczu trawy mieszkała kolonia mysz...zdrowych,przyjaznych mysz,które współżyły z naturą.
Któregoś razu urodziła sie białobrązowa samiczka,mająca kilka kępków białoróżowych włosów na głowie.
Czas mijał...i mijał,drzewa co wiosnę zakwitały,potem rodziły owoce i na zimę znowu były krzywe,gołe i nudne,pozbawione życia.
Myrshka,bo tak miała na imię różowowłosa mysz dorastała,jak każdy z kolonii,aż w końcu stało się coś nieoczekiwanego.Samiczka siedząc oparta o pień drzewa przypadkiem stworzyła małą,białą duszyczkę o kształcie podobnym do młodego niedźwiadka,który gonił motyla.Sama nie dowierzała,wpatrując się w zwierzę znadujące się kilka centymetrów nad jej łapkami.Nagle młody niedźwiedź obrócił się w stronę Myrshki mrążąc zabawnie młode oczy,po czym uśmiechnął się i zniknął,tak szybko jak się pojawił.
Myszka nie wiedziała co robić,ale głęboko czuła,że jeszcze spotka ją coś tak niezwykłego.Po chwili namysłu postanowiła wrócić do domu i pobawić się z innymi młodymi myszami ze stadka,aby spróbować zapomnieć o tym incydencie.


Rozdział 3(część 2)-Zachwiany grunt


-Podaj do mnie!-powiedziała jakaś młoda mysz.
-Nie,bo do mnie!-powedziała inna.
-Hahaha!Ona jest moja!-krzyknęła Myrshka,zabierając kulkę zrobioną z trawy i błota spod nóg kremowej myszy.
Myrshka okiwała wszystkich i z dużym impetem strzeliła w bramkę zrobioną z pajęczyny...trafiła.
-Dzisiaj mam szczęście.-powiedziała.
-Brawo.-powiedziała ta sama kremowa mysz.
-Dziękuje.-uśmiechnęła się Myrshka,po chwili dodając:
-No to gramy dalej,tak?
-Oczywiście-krzykneli równocześnie wszyscy grający.
Po chwili mysz z czarnym futerkiem zabrała komuś piłkę i podała do Myrshki.
Już miała strzelać,gdy ziemia się nagle zatrzęsła.
-To jest zły znak-pomyślała różowowłosa.
-C-co się dzieje?-jęknął młody samczyk.
-Lepiej wracajmy do domu.-powiedział ktoś inny.
Nieoczekiwanie nad trawą pojawiły się jakieś duże kształty.
-Na ramieniu każdej z tych istot można było zauważyć czarną,jak otchłań bez dna mysz z rogami i maską gazową.
-T-to ludzie!...Uciekać!-Krzyknęła przerażona biała mysz.
-Muszę coś zrobić!-pomyślała Myrshka.
-Już wiem!-dodała.
Samiczka spróbowała przywołać jakąś postać,tak jak to zrobiła z niedźwiadkiem,tylko tym razem większą i silnieszą.Zamknęła oczy i wyobraziła sobie wychodzącego z trawy ogromnego węża,z wdzięcznym kapturem i czarnymi oczami.Widziałą stworzenie wyraźnie...widziała jak się zbliżało,a po chwili było koło niej.
Strasznie bolała ją głowa i poczuła cieknącą,ciepłą krew z nosa.Otworzyła oczy i prawie upadła.
Przestraszona przez olbrzymią kobrę.Chciała uciekać,aby bezpiecznie schować się w trawie,gdy poczuła zimną stal na karku.Zemdlała.


Rozdział 4(część 1)-Różowa kokardka i czarnoczerwony hełm
~Na stronie 2.


Rozdział 4(część 2)-Chwila radości
~Na stronie 3.
Postacie:

• - Główni bohaterowie
• - Bohaterowie pierwszoplanowi
• - Bohaterowie drugoplanowi
• - Bohaterowie epizodyczni


•
http://i.imgur.com/vjVFzB3.png
a dit :
Młody samiec z gatunku myszy "Grasshopper"(pl."Konik polny").
Ma na imię Hugon(większość zwraca się do niego "Hugo"),potrafi rozważnie myśleć,jest nieśmiały,wrażliwy i potrafi pomóc.Zaprzyjaźnił się z Elizą.

http://i.imgur.com/b9NPrKd.png
•
a dit :
Pan Grick, sędziwa mysz i przyjaciel dziewczynki.
Na razie nic więcej o nim nie wiadomo,ponieważ został porwany.

•
a dit :
Eliza,dziewczynka,której zabrano Towarzysza Duchowego Pana Gricka.
Bardzo się o Niego martwi.
Przyjacielska,odważna i wrażliwa osoba.
Polubiła Hugona.

•
a dit :
Ludzie z północy.

•
http://i.imgur.com/cTTBv10.png
a dit :
Myrshka,młoda mysz,która mieszka na polanie.
Lubi naturę,jest wrażliwa i mądra.Posiada ciekawe umiejętności magiczne.
Postać na razie małoznana.

•
http://i.imgur.com/J9nUfWC.png
a dit :
Towarzysze duchowi ,którzy opętali ludzi i dzięki ich pomocy próbują władać nad światem.

•
http://i.imgur.com/gdxmley.png
a dit :
Zła do szpiku kości,co kłuci się z jej różowymi dodatkami.
postać na razie małoznana.

•
http://imgur.pl/i/00002/9qvovsyfxf4y.png
a dit :
Współwięzień Myrshki,ciężkoranna.
Postać na razie małoznana.

Informacje:

-Krytykujcie,jeśli trzeba(z umiarem);
-Rady mile widziane;
-Kolejne rozdziały czy części rozdziałów postaram się wrzucać raz w tygodniu;
-Nie zawsze to będzie cały rozdział;
-Zgłaszanie bohaterów mile widziane;
-Opis "dalszy" bohaterów będzie pojawiał się wraz z dalszą genezą(historią).
Aktualizacja-16.02.14r. o godz. 18:01


Dodano nowy banner.
Polecane Fanfiction:

Topic-467323 Dzieje Draco Refqium;

Topic-510491 Przygody dwóch myszek;

Topic-450799 Niesamowite przygody Patkalla;

Topic-583230 Mechaniczny Szaman.

Informacja:
Fanfiction'y napisane są w przypadkowej kolejności!
Podlegają też prawom autorskim(©)!
Lectral
« Citoyen »
1384546560000
    • Lectral#0000
    • Profil
    • Derniers messages
    • Tribu
#2
  0
Łał, zaiste ciekawy prolog :D
---
Mogłabym wystąpić? ^^;
Tombard
« Citoyen »
1384546560000
    • Tombard#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#3
  0
Lectral a dit :
Łał, zaiste ciekawy prolog :D

Aaa...dziękuje,dziękuje. :]

Edit:Pewnie.Napisze do Ciebie kiedy będe potrzebował żeńskiej roli. ^^ ;)
Patkall
« Censeur »
1384549620000
    • Patkall#0000
    • Profil
    • Derniers messages
    • Tribu
#4
  0
Hmm ciekawie się zapowiada. Będę zaglądać.
Tombard
« Citoyen »
1384600440000
    • Tombard#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#5
  0
Patkall a dit :
Hmm ciekawie się zapowiada. Będę zaglądać.

Dziękuje za miłe słowa. :)

-----

Prolog,część 2 już jest.Miłego czytania. ;]
Dafuqpl
« Censeur »
1384604280000
    • Dafuqpl#0000
    • Profil
    • Derniers messages
    • Tribu
#6
  0
Mogę wystąpić ? D:

http://i.imgur.com/ny78gb5.png?1
Tombard
« Citoyen »
1384604520000
    • Tombard#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#7
  0
Dafuqpl a dit :
Mogę wystąpić ? D:

Pomyśle gdzie będe mógł Cię wpakować. :P

1.EDIT: Na razie to początek "powieści",zobaczy się. :P
2.EDIT: Pierwszy rozdział/część rozdziału powinna pojawić się na weekend kolejny. :)
Tombard
« Citoyen »
1385230920000
    • Tombard#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#8
  0
Rozdział 1(część 1)

PRZENIESIONY do mojej pierwszej wypowiedzi.

----------

Nie mogłem się powstrzymać i przerwałem rozdział 1 w takim momencie( mam nadzieję,że nie będziecie mi mieć to za złe C: ).Kolejną część postaram się "wrzucić" jak najszybciej.:]

----------

~przepraszam za double post,proszę nie moderować. :(
Basterfeild
« Citoyen »
1385236320000
    • Basterfeild#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#9
  0
Fajny wątek :)

Zaczynam czytać!
Kevomati
« Citoyen »
1385236680000
    • Kevomati#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#10
  0
Przepraszam, że się czepiam on w końcu ma na imię

Tombard a dit :
Hugon.

czy Hugo?
Tombard
« Citoyen »
1385236680000
    • Tombard#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#11
  0
Kevomati a dit :
Przepraszam, że się czepiam on w kończu ma na imię
czy Hugo?

Hugo to zdrobnienie od imienia Hugon. :)

EDIT: Jest napisane w "dziale" postacie. :]

-------

Basterfeild a dit :
Fajny wątek :)

Zaczynam czytać!

Dziękuje! :]

-----------------

Kolejna część pojawi się jednak w podobnym terminie lub PON-CZW. :c
Thevaelix
« Citoyen »
1385400420000
    • Thevaelix#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#12
  0
Super! Bardzo wciąga, i czekam na więcej ;]. Mógł bym wystąpic? mógł bym Ci pomagac pisac itp.
Pookiewolf
« Citoyen »
1385449980000
    • Pookiewolf#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#13
  0
Po prostu cudowne *-*

Będe czytać :)
Tombard
« Citoyen »
1385549400000
    • Tombard#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#14
  0
Thevaelix a dit :
Super! Bardzo wciąga, i czekam na więcej ;]. Mógł bym wystąpic? mógł bym Ci pomagac pisac itp.

Dziękuje. ;]
Co do wystąpienia...oczywiście(daj screen myszy).
Pisać sam pisze i na razie daje sobie radę(tak sądze xD),będe potrzebował pomocy to napisze. :)
Pookiewolf a dit :
Po prostu cudowne *-*

Będe czytać :)

Dziękuje. ;)

-------

Dodano część 2 rozdziału 1,miłego czytania! :]
Chciałbym przy okazji przeprosić,że długo nie pojawiało się nic nowego. :(

-------

Mała aktualizacja FF. ;)

-------

INFORMACJA: Z powodu braku czasu w poprzednim tygodniu,postaram się wrzucić na ten weekend cały rozdział 2. :)
Tomiek
« Citoyen »
1389373560000
    • Tomiek#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#15
  0
Super, oby takdalej!
Tombard
« Citoyen »
1389374040000
    • Tombard#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#16
  0
Tomiek a dit :
Super, oby takdalej!

Dziękuje,a ja ***** nie mogłem znaleźć swojego wątku...nie ważne. :)


EDIT: Jest już 1 część 2 rozdziału(trochę krótka... :C).

\/ Dziękuje.Jutro postaram się dać 2 część i zacząć 3 rozdział.
Pookiewolf
« Citoyen »
1389383280000
    • Pookiewolf#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#17
  0
Tombard a dit :
Dziękuje,a ja ***** nie mogłem znaleźć swojego wątku...nie ważne. :)


EDIT: Jest już 1 część 2 rozdziału(trochę krótka... :C).

Krótka,ale wciągająca *-*
Tomiek
« Citoyen »
1389383880000
    • Tomiek#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#18
  0
Tombard a dit :
nie mogłem znaleźć swojego wątku...nie ważne. :)


.

Topic-567897
Jakby co XD
Tombard
« Citoyen »
1389385080000
    • Tombard#0000
    • Profil
    • Derniers messages
#19
  0
Tomiek a dit :
Topic-567897
Jakby co XD

Dziękuje. :D

EDIT: Przyda się na pewno. :]
Lectral
« Citoyen »
1389451260000
    • Lectral#0000
    • Profil
    • Derniers messages
    • Tribu
#20
  0
Mogę coś doradzić? ^^ Daj więcej opisów otoczenia i ogólnie samego opisu, bo 3/4 to dialogi :))
---
Kiedy następna część? D:
  • Forums
  • /
  • Transformice
  • /
  • Fanarts
  • /
  • Archiwa
  • /
  • [Fanfiction] Dardamonium
1 / 3 › »
© Atelier801 2018

Equipe Conditions Générales d'Utilisation Politique de Confidentialité Contact

Version 1.27