- Daria! Daria wstawaj! Dziś ważny dzień. Wstawaj!- krzyczy Julia podekscytowana.
- No dobra, już dobra wstaje.- mówi zła Daria.
- Szybko masz tylko godzinę, a ja już od 5 nie śpie!- jest godzina 9:00.
Gdy Julia już wyszła z pokoju, Daria ociągając się wstała i odrazu poszła pod prysznic. Umyła się swoim ulubionym płynem do kąpieli, wysuszyła włosy i ułożyła je żeby nie wyglądały jakby miała szopę na głowie. Szybko się ubrała i poszła zjeść pożywne śniadanie. Zeszła na dół jako ostatnia spóźniła się jakieś 5 minut.
- Przepraszam za spóźnienie.
- Dariu stań w rzędzie.- powiedziała jej opiekunka.
- Dobrze proszę pani.
Nastała grobowa cisza. Weszły trzy myszy w garniturach i z ogoloną głową.
- I co panowie któreś się nada?- zapytała opiekunka.
- Tak. Mamy jedną dziewczynę na oku.
- Którą?- spytała.
- Tą z zieloną kokardą ma się wstawić do naszej szkoły jutro o 9:00. Tylko niech się nie spóźni.- I wyszli.
Wszyscy się patrzyli na Darię z zazdrością myśląc ,,czemu akurat ona a nie ja''. Daria z przerażeniem poszła do pokoju myśląc ,,czy ja tam pasuje''.

Następnego dnia Daria wstała obudzona przez dzwon kościelny który właśnie wybijał godzinę 8:30.
-O nie spóźnię się i to pierwszego dnia. Fajnie!- mówi zdenerwowanym głosem.
Szybko się ubrała. Prawie by się zapomniała poczesać. O 8:50 wyleciała z domu z mieszanymi uczuciami, zastanawiając się co tam zobaczy, kogo spotka. Liczyła na to że będzie mieć miłe myszki w klasie. Ominęła ostatni zakręt i stanęła przed swoją nową szkoła. Był to wielki budynek z 3 piętrami. Miał kolor czerwony gdzieniegdzie kolor zszarzał, okienka były małe ale było ich bardzo dużo. Weszła do wielkiej sali w której stali wszyscy uczniowie. Dyrektor po przydzielał uczniów do ich klas i wszyscy się rozeszli. Poszli na od razu sale do treningów. Miała wysokość 3 pięter, na ziemi były materace i kukły do ćwiczeń. W powietrzu unosiły się klocki różnej wielkości po których oni będą chodzić.
- Chyba każdy wie o co w tym chodzi ale tak w skrócie, po trampolinie macie wejść na wybrany przez was klocek, jedno spośród was staje się szamanem i musi zepchnąć pozostałych wszystko zrozumiałe?
- Tak proszę pana- odezwało się 20 głosów.
- To zaczynamy!
Wszyscy polecieli jak z rakiety. Każdy chciał zająć najlepsze miejsce, gdy wszyscy dotarli na górę szamanem stała się Klara.
Zaczęła rzucać w osobę najbliżej jej czyli Lenę która spadła już po 1 kuli która trafiła ją w głowę. Drugą osobą którą strąciła był Darek który oberwał salwą kul, gdy trafił w ścianę na jego twarzy malował się grymas bólu. Większość osób stanęła w grupie, lecz to nie wiele pomogło bo wszyscy spadli po 4 kulach. Jedna osoba która złapała się krawędzi została strącona duchem. Po minucie zostały już tylko 2 osoby Daria i Kacper.
- Klara zostało już tylko 1 minuta.
Kacper obrócił się by spojrzeć na nauczyciela i to był błąd, dostał kulę prosto w brzuch. Było słychać jak krzyczy z bólu spadając z klocka prosto w dół. Pozostali zbiegli się koło niego próbując go obudzić. Daria miała przerażenie w oczach, jeśli ją trafi spadnie i może połamać sobie rękę czego nie chciała. Klara skupiła się na Dari wysyłając serię kul w jej stronę jednak nie udało jej się trafić. Z drugiej serii trafiła tylko jedna kula prosto w jej głowę. Pociemniało się jej w oczach lecz w ostatniej chwili przebudziła się i odskoczyła w bok ratując się przed gradem kul. Klara postawiła skrzynkę już chciała uderzyć w nią kulą gdy usłyszała głos nauczyciela:
- W naszej szkolę do walki używa się tylko kul i duchów, a poza tym właśnie się czas skończył.
Obie zeszły po schodach w połowie drogi Daria usłyszała szept Klary:
- Następnym razem nie będziesz mieć tyle szczęścia.- powiedziała złowieszczo z nutką groźby.
Daria odprowadziła Kacpra do higienistki gdzie go opatrzono, a ona poszła do domu.

Pewna siebie mysz, z zapędami sadystycznymi. Jest dobrym shamanem, jednak bardzo łatwo ją sprowokować lub wyrwać z równowagi, a ona wypada z rytmu pracy. Jest kiepską uczennicą, jednak części praktyczne pochłania w minimalnym czasie. Nie jest zbyt miła na początku rozmowy, trzyma się blisko określonych osób. Rzuca zgryźliwymi żartami, drażniąc tym osobę, która jej w jakimś punkcie nie pasuje. Jej ulubionym zajęciem jest... Spanie. Potrafi usiąść w nietypowym miejscu i natychmiast na długo zasnąć.