[FF] Gorzki smak czekolady |
0 | ||
Imię: Nina Nazwisko: Spencer Wiek: 16 lat Charakter: Przyjacielska, odważna, pracowita. Opis: Główna bohaterka i narratorka FF. Nina uwielbia lepić bałwany i rzucać się śnieżkami. Ogółem to kocha zimę. Jest siostrą Diany. Imię: Diana Nazwisko: Spencer Wiek: 14 Charakter: Złośliwa, zadziorna, sarkastyczna. Opis: Bardzo lubi jeść pierniki świąteczne, doskonale gotuje. Uwielbia Boże Narodzenie. Imię: Sarah Nazwisko: Spencer Wiek: 34 Charakter: Opiekuńcza, zabawna, urokliwa. Opis: Jest mamą Niny i Diany. Uwielbia czytać książki. Nie cierpi zimy. Imię: Calatrine [czt. Kalatrajn] Nazwisko: Cattymouse [czt. Kattimous] Wiek: 15 lat Charakter: Miła, towarzyska, lubi poznawać nowe myszki. Każdemu pragnie pomoc, przeraża ją okrucieństwo innych. Opis: Jest sierotą, jej rodzice zaginęli z niewiadomych przyczyn, ma siostrę Lacatrine. Jest gotowa poświęcić się dla dobra innych, wszystkich, zwłaszcza przyjaciół traktuje jak rodzinę. Kocha koty! Imię: Rose Nazwisko: SellyKitty Wiek: 15 lat Charakter: Sarkastyczna, Uczuciowa, Szybka, Leeeeeeeeeeeeeniwa, Zwinna, Lubi poznawac innych i jest w miare mila Opis: Chociaz wyglada na dosc grozna myszke jest uczuciowa, i w miare mila (Tak pol, na pol). Jest nie widoma przez jeden z wypadkow. Lubi obchodzic swieta! Chrystus sie rodzi nas oswobodzi, tiaaaaaaa. Lubi spiewac. Kocha koty! Zawsze nosi ze soba zlozana katane. Swietnie gotuje, szczegolnie pierniki, i inne slodkie rzeczy! Lubi ubierac choinke. Ma instynkt ktory pomaga jej spojrzec na swiat inaczej, Chociaz jest niewidoma, to ma w oczach takie cos ze moze dostrzegac pewne rzeczy, ale takie ktore nawet inni nie moga widziec. Dusze, i takie inne rzeczy rozne (Oho! Rymlo mi sie) Jest tez odwazna i pomocna Imię: Jack Nazwisko: Wassenser Wiek: 16 Charakter: Spokojny, uparty, pracowity, uczciwy, ciamajdowaty?, lojalny, inteligentny Opis: Uwielbia jeść pierniki i czekoladę. Lubi śnieg i pisać o nim (i nie tylko) wiersze. Zawsze się o coś potyka, uderza o ściany, czy nawet wywraca na prostej drodze. Imię : Jennifer Nazwisko : Cooper Wiek : 16 Charakter : Miła, uprzejma, pomocna, szczera. W jednym słowie : Dobra Opis : Lubi czytać książki, bawić się w śniegu i siedzieć przy kominku jedząc ciasteczka i popijając je mlekiem (XD) Potrafi wybrnąć z każdej sytuacji i nie boi się trudnych wyzwań. Imię: Gary Nazwisko: Oak Wiek: 10 Charakter: pewny siebie, samolubny, ciągle pokazuje że jest lepszy od tych co go nie lubią i to łobuz szkolny Opis: jak ktoś go nie lubi to jak jest okazja to gary zdejmuje temu co go nie lubi spodnie ( ͡° ͜ʖ ͡°), ma 8 cheerleaderek i robi jakąkolwiek krzywdę swojemu wrogowi żeby być lepszym ( ͡° ͜ʖ ͡°) Imię: Lacatrine [czt. Lakatrajn] Nazwisko: Cattymouse [czt. Kattimous] Wiek: 15 lat Charakter: Miła, ogólnie lubiana,podobnie jak jej siostra ofiarna. Potrafi zaakceptować swoje otoczenie, nawet jakby ją wywieźli na drugo koniec świata. Opis: Jest siostrą Calatrine. Też kocha koty, ale kocha też święta! Dwa miesiące przed grudniem już zaczyna skakać z radości. Ma charakter małego dziecka, potrafi polubić każdego. Nieprzejmuje się, że jest sierotą. Imię: Alex Nazwisko: Sarivi Wiek: ok. 14 lat Charakter: orwarty, tchórzliwy(zgrywa bohatera), irytujący, arogancki, wredny, wesoły, nieogarnięty, kłótliwy, troskliwy dla przyjaciół. Stara się być "fajny"(z marnym skutkiem) Opis: z upodobaniem wnerwia niemalże wszystkich wokół. Uzależniony od kawy i słodyczy. Uwielbia żartować. Brat bliźniak Tii. Ma pomarańczowe oczy. Imię: Tia Nazwisko:Sarivi Wiek: ok. 14 lat Charakter: szczera do bólu, (przesadnie)odważna, ryzykantka, sympatyczna, nadpobudliwa, energiczna, głośna, ciekawska, inteligentna, sprytna, radosna, niedojrzała, nieco wkurzająca. Opis: podobanie jak brat, kocha psikusy. Uzależniona od muzyki. Cierpi na ADHD. Siostra Alexa. Ma żółte oczy. Imię : Max Nazwisko : Cooper Wiek : 16 lat Charakter : Kapryśny, nieśmiały, czasami bywa arogancki, lecz częściej jest miły. Opis : Jest bratem Jennifer. Bardzo lubi rzucać się śnieżkami i robić orły na śniegu (można powiedzieć, że zima to jego żywioł). Uwielbia słuchać muzyki i stąd właśnie słuchawki na szyi. Zgłoszenia postaci: zamknięte Screen: Imię: Nazwisko: Wiek: Charakter: Opis: Dzisiejszy dzień wydawał się dniem wyjątkowym. Nadszedł 20 grudnia, tylko 5 dni dzieliło nas od świąt. Poczułam w sercu niemałą radość. Wstałam z łóżka, nie mogłam już dłużej leżeć, podeszłam do okna i podniosłam rolety. Na zewnątrz obficie prószył śnieg, było całkowicie biało. ''Nie ma czasu do stracenia'' pomyślałam i zaczęłam się ubierać. Założyłam zimowy sweterek i zeszłam na dół na śniadanie. W kuchni krzątała się mama. Bardzo ładnie pachniało. ''To pewnie pierniki'' pomyślałam. - Co pieczesz, mamo? - zapytałam. - Lukrowane pierniki, specjał świąteczny - odpowiedziała z uśmiechem. - A ty przypadkiem nie wybierasz się do szkoły? Jest wpół do ósmej. - Jejku! Zapomniałam na śmierć! Ten śnieg i zapach pierników całkiem wybiły mi szkołę z głowy - powiedziałam zakłopotana. - Idę po torbę i lecę, mam nadzieję, że nie spóźnię się na zajęcia. Szybko pobiegłam na górę do pokoju, wzięłam torbę i znowu pobiegłam do kuchni. Spakowałam kanapki. Poszłam do wiatrołapu założyć kurtkę, kozaki i czapkę, po chwili wyszłam z domu. Ruszyłam w stronę przystanku, ale autobus już dawno odjechał. Musiałam iść do szkoły z buta. Rozdział 1 - Ogłoszenie konkursu pieczenia ciast Miałam spory kawał drogi do szkoły, ale jakoś dotarłam do niej przed dzwonkiem. Przywitały mnie Rose i Calatrine: - Cześć Nino, czy coś się stało? - zapytała Rose. - Szłam z buta do szkoły, jestem dosyć zmęczona - powiedziałam. - Będziesz musiała się zregenerować, mamy kartkówkę z matematyki - Calatrine zrobiła kwaśną minę. - Boże, co gorsza nie zaglądnęłam do książek. Widzę, że to nie mój najlepszy dzień. - Będzie dobrze, podrzucę ci ściągę - zapewniła Rose. - I nauczyciel ma jej nie zauważyć? - odparłam. - Spoko. Ściąga będzie przyklejona na etykiecie butelki z wodą mineralną. Będziesz ją popijać co jakiś czas. - Okej, ale jak się gapnie o co chodzi, wszystko zwalę na ciebie - zagroziłam. W tym momencie przyszedł nauczyciel, zrobił złowieszczo uśmiechniętą minę i otworzył drzwi do klasy. - Zapraszam - powiedział. Wszyscy weszliśmy do klasy, usiedliśmy w ławkach i czekaliśmy na najgorsze. Nauczyciel zaczął przeglądać dokumenty, to znaczyło, że dał nam chwilę na przypomnienie. - Masz - powiedziała Rose dając mi butelkę ze ściągą - Musisz co jakiś czas popijać wodę, pamiętaj. W tej oto chwili do klasy weszli inni nauczyciele: - Drodzy uczniowie, z powodu zbliżających się świąt Bożego Narodzenie zrobiliśmy konkurs. Konkurs odnosi się do ciast. Musicie upiec je w domu i przynieść do szkoły w środę. Ustaliliśmy, że tyle czasu wam wystarczy. Jakieś pytania? - A kto te ciasta będzie oceniał? - zapytał Jack, klasowy ciamajda. - Do naszej szkoły przyjadą eksperci, to oni ocenią ciasta. Po tej odpowiedzi zwróciłam się do Rose: - Pewnie Magda Gejzer - uśmiechnęłam się. Rose zachichotała. - Jeszcze jakieś pytania? Nie? No to czekamy. Nauczyciele wyszli, matematyk wstał i powiedział: - Poszczęściło się wam. Kartkówki nie będzie - i w tej oto chwili zadzwonił dzwonek. Wyszliśmy z klasy. Następnie poszliśmy do szatni aby się ubrać i jak zwykle iść do sklepu. Dołączyli do nas inni: Calatrine, Jack i Jennifer. Całą grupką wyszliśmy ze szkoły. Na zewnątrz było mroźno i prószył śnieg. Na wydeptanej dróżce znajdował się lód, wszedł na niego Jack i jak zwykle przewrócił się. Ubrudził sobie kurtkę i narobił siniaków. My postanowiliśmy przejść przez płot. Rozdział 2 - ''Wszyscy rozbiegli się do domów'' Dotarliśmy do sklepu. Wszędzie były jakieś przedmioty związane ze świętami. Kusiło mnie, żeby coś kupić, ale pieniądze miały być na jedzenie. Rose kupiła dwa pączki lukrowane, Jack chipsy serowe, Jennifer jak zwykle mikołaja w czekoladzie a Calatrine rodzynki. Tylko ja nie mogłam nic wybrać. W końcu kupiłam roladę z galaretką. - Myślę, że się podzielisz - odparła Rose. - No muszę, bo sama nie dam rady jej zjeść - powiedziałam. Po powrocie ze sklepu spóźniliśmy się na zajęcia z języka polskiego. Nauczycielka jak zawsze zaczęła wydzierać się na nas: - Co to ma być za włóczenie się? Szkoła służy do nauki, a nie do chodzenia po sklepach! - Może zaczniemy omawiać lekturę? - zaproponowałam. Nauczycielka sapnęła i usiadła przy swoim biurku. Zaczęła przeglądać papiery. - Psst - szepnęła Rose - dobrze zrobiłaś mówiąc to. Posłałam jej oczko i wyciągnęłam książki. Zaczęłam przypominać sobie wydarzenia z lektury ''Księga Urwisów''. ''Tą książkę napisał Nizurski'' odpowiadałam w myślach. No to tak, chyba tylko tyle pamiętam. - Kartkówka! - krzyknęła niespodziewanie polonistka - Zobaczymy, czy przeczytaliście lekturę. - Ej - szepnęłam do Rose - ta nauczycielka ma nie równo pod sufitem, nieprawdaż? - Prawdaż, prawdaż - zaśmiała się Rose. Polonistka zaczęła rozdawać kartkówki, w końcu podeszła i do mnie. Na papierze napisane były dość proste pytania, odpowiedziałam na wszystkie . Do tego oddałam kartkówkę jako pierwsza. - Szkoda, że nie przygotowałaś ściągi z polskiego - powiedziałam do Rose, ale nie zwróciła na to uwagi. Była pogrążona w pytaniach. Wkrótce zadzwonił dzwonek. Głuchy gong zardzewiałego już dzwonka. Wszyscy wyszliśmy z klasy. W gruncie rzeczy, to była już ostatnia lekcja. Dzisiaj miały być tylko dwie. Tak więc poszliśmy do szatni ubrać się, potem wyszliśmy ze szkoły. Wszędzie było całkowicie biało, szorstki śnieg opadał na moje włosy, co gorsza zaczynało wiać na oczy. Osłoniłam się chustą. Po drodze do domów zaczęliśmy rozmowę o konkursie piekarniczym. Rose powiedziała, że z chęcią weźmie udział, chociaż niezbyt wychodzi jej pieczenie. Mimo to się nie poddaje. - Wiem, że nie wygram. Pieczenie to nie moja mocna strona - odparła Rose. - Ja tam lubię piec i całkiem, całkiem mi to idzie - wydało się może, że troszkę się przechwalałam. Gdy wszyscy już rozbiegli się do domów, zostałam sama z Calatrine. Szła ona dość powoli, zamyślona. Jej włosy przepięknie wyglądały powiewając wraz z wiatrem. - O czym myślisz? - zapytałam. - O niczym ważnym - westchnęła Calatrine. - Dobrze, ja już pójdę, do zobaczenia! Rozdział 3 - Senność daje się we znaki. W naszej klasie jest wiele myszek. Min. moich przyjaciół, paru jeszcze wam nie przedstawiłam. Lacatrine, Tia, Derek, Max, Gary. To chyba tyle. Lacatrine jest siostrą Calatrine, lubię ją. Tia ma podobno ADHD ale nigdy nie widziałam akcji, Derek jest pełnoletni i bardzo leniwy. Max jest bratem Jennifer. Gary ma dopiero 10 lat. Mówią o nim, że ma jakieś cheeladeerki. Przejdźmy do powrotu do domu. Gdy już do niego przyszłam, mama przywitała mnie ciepło. Podała mi obiad a ja zaczęłam łapczywie pałaszować specjały. Po obiedzie poszłam na górę, otworzyłam drzwi do pokoju a tam siedziała Diana. - Co ty tu robisz? A i czy ty byłaś w ogóle dzisiaj w szkole? - zapytałam rozzłoszczona. - Źle się czułam - mruknęła. - A siedzę tu dlatego, że chciałam skorzystać z komputera. - Dużo cię ominęło w szkole. Ogłosili konkurs pieczenia ciast. - Naprawdę?! Kiedy trzeba oddawać? - zapytała podniecona. - Po jutrze. Też coś upiekę. - Na pewno mnie nie pobijesz! Piekę najlepsze ciasta pod słońcem - przechwalała się Diana. - No już dobrze, teraz wyjdź - poprosiłam. Diana migiem opuściła pokój podskakując i nucąc coś pod nosem. Wyciągnęłam z biblioteczki książkę, położyłam się na kanapie i zaczęłam czytać. Niestety, przerwał mi to dźwięk dzwonka w telefonie. Odebrałam. - Kto mówi? - zapytałam. - To ja, Jennifer. Mam sprawę - powiedziała. - Jaką? - Może wybrałybyśmy się do centrum handlowego, kupiłybyśmy coś i w ogóle - odparła Jennifer. - Spoko, ale kiedy? - Jutro po szkole? - Może popołudniu? - Okej. To cześć! - Pa - rozłączyłam się. Zaczęło się ściemniać. Było już nie biało, lecz całkowicie ponuro. Byłam straszliwie senna i zmęczona, sama nawet nie wiem czym. Wyjęłam z szafy czarny podkoszulek i obcisłe krótkie spodenki koloru niebieskiego. Następnie otworzyłam szafkę w komodzie i wyjęłam z niej czystą bieliznę. Z rzeczami, które znajdowały się w mojej łapce udałam się do łazienki aby wziąć prysznic. Chciałam się trochę rozluźnić. Nałożyłam na siebie żel miętowy i dokładnie spłukałam. Wyszłam z kabiny, ubrałam się w przygotowane wcześniej rzeczy i otworzyłam drzwi łazienki. Na zegarze widniała godzina 21:36. Byłam senna, więc udałam się do pokoju. Położyłam się na prześcielonym łóżku i wkrótce zasnęłam. Rozdział 4 - Skleroza. Dzisiejszego dnia obudziły mnie przebijające się przez rolety promienie słońca. Niechętnie przetarłam zaspane oczy, po czym podeszłam do toaletki aby przemyć pyszczek zimną wodą. Ubrałam swoje kapcie i zeszłam na dół, aby coś przekąsić. Mama smażyła pyszną jajecznicę. - To dla mnie? - zapytałam wlepiając wzrok w smażące się jajka. - Dla ciebie i dla Diany. Zawołaj ją - odparła mama. Znowu musiałam wchodzić po schodach. Po paru sekundach byłam już w pokoju Diany. - Chodź na śniadanie - powiedziałam. - Nie mam apetytu - mruknęła siostra. - Wiesz co, chociaż raz mogłabyś docenić czyjeś starania. Mama zrobiła nam jajecznicę z serem, przecież ją lubisz. - Nie mam ochoty. A powiedz ty mi, czy upiekłaś to ciasto na konkurs? Dzisiaj jest środa - odrzekła Diana. - Eee, zapomniałam... - wymamrotałam speszona. - Mhm. Teraz proszę cię, wyjdź. Nie przyjdę na śniadanie. Powlokłam się w stronę kuchni. - Diana nie przyjdzie. Więcej dla mnie - uśmiechnęłam się. Dernière modification le 1452888240000 |
Hypermousem « Censeur » 1448985360000
| 0 | ||
Zapowiada się dość dobrze, będę czytał. |
Agataxa « Censeur » 1448986380000
| 0 | ||
Fajnie się zapowiada zgłaszam Imię: Calatrine [czt. Kalatrajn] Nazwisko: Cattymouse [czt. Kattimous] Wiek: 15 lat Charakter: Miła, towarzyska, lubi poznawać nowe myszki. Każdemu pragnie pomoc, przeraża ją okrucieństwo innych. Opis: Jest sierotą, jej rodzice zaginęli z niewiadomych przyczyn, ma siostrę Lacatrine. Jest gotowa poświęcić się dla dobra innych, wszystkich, zwłaszcza przyjaciół traktuje jak rodzinę. Kocha koty! Dernière modification le 1449062820000 |
Nekote « Consul » 1448991600000
| 0 | ||
Pewnie będzie SuP3R! Zglaszam postaaaaac! Imię: Rose Nazwisko: SellyKitty Wiek: 15 lat Charakter: Sarkastyczna, Uczuciowa, Szybka, Leeeeeeeeeeeeeniwa, Zwinna, Lubi poznawac innych i jest w miare mila Opis: Chociaz wyglada na dosc grozna myszke jest uczuciowa, i w miare mila (Tak pol, na pol). Jest nie widoma przez jeden z wypadkow. Lubi obchodzic swieta! Chrystus sie rodzi nas oswobodzi, tiaaaaaaa. Lubi spiewac. Kocha koty! Zawsze nosi ze soba zlozana katane. Swietnie gotuje, szczegolnie pierniki, i inne slodkie rzeczy! Lubi ubierac choinke. Ma instynkt ktory pomaga jej spojrzec na swiat inaczej, Chociaz jest niewidoma, to ma w oczach takie cos ze moze dostrzegac pewne rzeczy, ale takie ktore nawet inni nie moga widziec. Dusze, i takie inne rzeczy rozne (Oho! Rymlo mi sie) Jest tez odwazna i pomocna Dernière modification le 1448995980000 |
Myscribbles « Citoyen » 1448993640000
| 0 | ||
Nazwa mnie przyciągnęła heheszki Super się zapowiada :D Będę czytał i przy okazji zgłoszę postać :) Imię: Jack Nazwisko: Wassenser Wiek: 16 Charakter: Spokojny, uparty, pracowity, uczciwy, ciamajdowaty?, lojalny, inteligentny Opis: Uwielbia jeść pierniki i czekoladę. Lubi śnieg i pisać o nim (i nie tylko) wiersze. Zawsze się o coś potyka, uderza o ściany, czy nawet wywraca na prostej drodze. |
0 | ||
Ten prolog mnie wciągnął. Oczywiście będę czytać. I zgłaszam postać : Imię : Jennifer Nazwisko : Cooper Wiek : 16 Charakter : Miła, uprzejma, pomocna, szczera. W jednym słowie : Dobra Opis : Lubi czytać książki, bawić się w śniegu i siedzieć przy kominku jedząc ciasteczka i popijając je mlekiem (XD) Potrafi wybrnąć z każdej sytuacji i nie boi się trudnych wyzwań. |
0 | ||
Wszystkie postacie przyjęte, właśnie piszę rozdział pierwszy. Dernière modification le 1449062100000 |
Agussekxxxx « Citoyen » 1449061320000
| 0 | ||
Screen: Imię: Gary Nazwisko: Oak Wiek: 10 Charakter: pewny siebie, samolubny, ciągle pokazuje że jest lepszy od tych co go nie lubią i to łobuz szkolny Opis: jak ktoś go nie lubi to jak jest okazja to gary zdejmuje temu co go nie lubi spodnie ( ͡° ͜ʖ ͡°), ma 8 cheerleaderek i robi jakąkolwiek krzywdę swojemu wrogowi żeby być lepszym ( ͡° ͜ʖ ͡°) rozpisałem się, to tyle chyba przyjmiecie czy nie a no i dobry on jest tylko nie dla swojego wroga ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dernière modification le 1449064680000 |
Agataxa « Censeur » 1449061800000
| 0 | ||
Zgłoszę jeszcze jedną postać Imię: Lacatrine [czt. Lakatrajn] Nazwisko: Cattymouse [czt. Kattimous] Wiek: 15 lat Charakter: Miła, ogólnie lubiana,podobnie jak jej siostra ofiarna. Potrafi zaakceptować swoje otoczenie, nawet jakby ją wywieźli na drugo koniec świata. Opis: Jest siostrą Calatrine. Też kocha koty, ale kocha też święta! Dwa miesiące przed grudniem już zaczyna skakać z radości. Ma charakter małego dziecka, potrafi polubić każdego. Nieprzejmuje się, że jest sierotą. Dernière modification le 1449062640000 |
0 | ||
Tak w ogóle, to prolog został zmieniony ;) |
Agataxa « Censeur » 1449062940000
| 0 | ||
poprawiłam zdięcie Calatrine i dodałam coś w opisie, zgłosiłam Lacatrine. plis wstaw ją obok Calat, jak już bez Lacat napisałaś, to zrób że się po jakimś czasie odnalazły, czy coś. |
Agussekxxxx « Citoyen » 1449063720000
| 0 | ||
Takie emocje miałem przy czytaniu pierwszego rozdziału że aż mi się strona wyłączyła przez przypadek :D |
Agataxa « Censeur » 1449064020000
| 0 | ||
Fajny rozdział! Czekam na dalsze yey! Wreszcie moja postać wystąpiła w cudzym ff! xd Dernière modification le 1449064080000 |
Agussekxxxx « Citoyen » 1449064080000
| 0 | ||
ej a gary oak przyjęty czy nie? |
0 | ||
agussekxxxx a dit : Tak. Lacatrine też przyjęta. |
0 | ||
Rozdział 1 skończony. |
Hypermousem « Censeur » 1449065880000
| 0 | ||
O matko, wchodzę do domu, otwieram forum, a tu szkołą po szkole D: Zapowiada się świetnie. Nie widzę, żeby była w tym jakaś niezwykła fabuła. I tym się odróżniasz od większości FF! Tak trzymaj! ^^ I tak schludnie pisane. Zgłosiłbym się na korektę, ale tu po prostu nie ma czego koretkować. |
0 | ||
hypermousem a dit : Jeśli jednak zauważysz jakiś błąd w wyrazie, natychmiast mnie o tym poinformuj. :) |
Agussekxxxx « Citoyen » 1449066600000
| 0 | ||
nie mogę się doczekać drugiego rozdziału byle Ci nigdy weny nie zabrakło zakochałem się w tym temacie Dernière modification le 1449066840000 |
Agataxa « Censeur » 1449069420000
| 0 | ||
Edytnij Calatrine D: |