☽ Elfia Pełnia ☽ |
0 | ||
Lily obudziła się. Gdy spojrzała do góry zauważyła w środku pnia ciężką do zauważenia dziurę, przez którą mogłaby wspiąć się na górę. Była chuda, więc wejście nie sprawiło jej problemu. Rozejrzała się, w tej części pnia było jasno. Za jasno, tyle światła nie wleciałaby jej wejściem. Aha! To z tej dziury wydobywa się światło! Ta dziura mogłaby stanowić okienko.. Dziwne że jej nie zauważyła wcześniej. Hehe, teraz mam dwupiętrowe drzewo. Lily postanowiła że wszystkie swoje rzeczy przeniesie do tegoż miejsca. Liście wyrzuciła w krzaki. Lily poszła na spacer, nie tylko po to by zaspokoić pragnienie i upolować coś, ale też by znaleźć jakąś grubą lianę, która ułatwiłaby jej wchodzenie do nowo-odkrytej części swojego mieszkania. |
0 | ||
Hilia zszedł a raczej zeskoczył ze zbocza góry i ruszył skacząc po drzewach w stronę mrocznych bagien. Jak myślisz mały? gdzie może być ukryty klejnot bagien? zwrócił się do swojego towarzysza. |
0 | ||
Znalezienie pożywienia nie sprawiło jej problemu - już po kilku minutach znalazła ładnego, pulchnego króliczka. Nie przedłużając, strzeliła ze swojego łuku. Dopiero teraz przypomniała sobie że ma przecież grubą linę, więc zamiast liany użyje właśnie swojej liny. Wzięła królika w rękę i ruszyła w stronę szumu wody. Napiła się i ruszyła z powrotem do domu. Swój posiłek zostawiła na dole, a sama weszła na górę. Sięgnęła po linę i jakoś przywiązała ją do sufitu. Stanęła z boku i rozejrzała się jeszcze raz. Niee, bez tej liny wyglądało to lepiej... Tak, ta lina zdecydowanie tu nie pasowała. Odwiązała ją i położyła ją obok reszty przedmiotów. Dopiero teraz zauważyła zniszczony plecak z dziurą, który leżał po drugiej stronie. Bez zastanowienia otworzyła go i zajrzała do środka. Znalazła tam trochę jedzenia - kiedyś zapewne wyglądało apetycznie, chociaż teraz jest już zepsute oraz łańcuszek z czerwonym brylantem w kształcie serca. Był bardzo ładny, więc czemu miałaby go nie założyć? Lily wyrzuciła plecak z jedzeniem daleko przez okno. Tak mniej więcej wyglądał łańcuszek |
Azure_wolf « Censeur » Membre 1466794620000
| 0 | ||
em mogłabym się dołączyć? |
0 | ||
juliadrzy a dit : napisz zgłoszenie na priv do mnie :') |
0 | ||
Shira dotarła do obozu. Wyciągnęła Harrego z torby i położyła na ziemi, a sama usiadła pod drzewem. Sięgnęła po patyk i rzuciła go przed siebie. Harry, aport! Wilczek przekręcił tylko łebek w prawo. - To będzie trudniejsze niż myślałam. - westchnęła. |
Honoratka « Citoyen » Membre 1469993520000
| 0 | ||
Co to za darcie... Raven powoli obudziła się i wyszła z namiotu. O hej Shira! Co tu porabiasz? Rzuciła z uśmiechem. Ponieważ dopiero co wstała miała potargane włosy. |
0 | ||
- Hej Raven! - machnęła przyjaźnie ręką. - Uczę Harrego aportować, ale jak widać nie jest tym zainteresowany. |
Honoratka « Citoyen » Membre 1469994840000
| 0 | ||
Może spróbuj nauczyć go najpierw skupiać na tobie uwagę. Proponuję użyć też jakiś dobrych kęsków mięsa jako nagród. Uśmiechnęła się i zadowolona usiadła. A tak w ogóle to gdzie jest Hilia? |
0 | ||
A wiesz? Nie wiem. Poszedł w zupełnie inną stronę. - mruknęła. Upoluje coś dla niego, może się sprawdzi. |
Honoratka « Citoyen » Membre 1471891800000
| 0 | ||
To ja pójdę się przejść do rzeki bo trochę już zalatuje. Rzuciła żartem i zaczęła się wybierać w stronę wody. Nucąc cicho. |
0 | ||
Hilia wraz z Nimfą przemierzali mroczne bagna szukając Klejnotu bagien. gdzie on może być Nimfa sprawdź czy nie widać czegoś z nad drzew. powiedział do towarzysza i ruszył dalej zagłębiając się w bagna. |