Darin' Days

Skettri

O-o! Ciul!
Skettri spadł z taboretu i szybko spróbował utrzymać równowagę.
Następnie zaczął biec na pokład z resztą ludu.. Przeciskając się,

#22

Grupa zaczęła wychodzić na stosunkowo obszerny pokład Dellinga. To co zobaczyli było czystą masakrą.
Prawa burta była kompletnie zniszczona. Pokrywały ją jaskrawe płomienie, które rozprzestrzeniały się prędko na resztę statku.
Będąc na zewnątrz można było też widać w jak bardzo słabym stanie leciał statek - leciał kursem kolizyjnym, prosto w pobliską górę. Co chwilę, słychać było pomniejsze wybuchy i trzaski w drewnie - a czasami pociski przebijające się przez losowych ludzi na pokładzie. Pracownicy biegli z wiadrami wody, próbując ugasić ogień - ledwo z niego nie spadając w trakcie.

Parę żołnierzy Esreit celowało blisko prawej burty - w oddali, gdzie z pozoru było czyste niebo, patrząc w górę okazywała się to być sylwetka ogromnego, podniebnego statku, z którego wisiały ciężko linie, i leciały w stronę Dellinga. Wkrótce na pokład wskakiwała grupa szyderczych rębajłów, tnących każdego przechodnia po kolei!

- HAHA! DO BRONI, BRACIA! BARON OBIECAŁ NAM FORTUNĘ! -
- PLĄDRUJCIE, ORZCIE, GWAŁĆCIE! Wszystko jest nasze! -

Pirackie Rębajło
Pirat A, Pirat B, Pirat C, Pirat D, Pirat E

#23

Otworzyła szeroko oczy, w niemałym osłupieniu ogladajac to co właśnie się działo na pokładzie. Jedni starali się jakoś ugasić ogień, podczas gdy inni byli atakowani przez napastników.
O Chryste...
Nie miała pojęcia za co się zabrać i co zrobić, więc chwilę stała w miejscu, przerażona zaistniała sytuacja. Czemu to akurat na nich musiało trafić?
Szybko się jednak otrzasnęła i starała się trzymać od piratów na bezpieczna odległość, w międzyczasie próbujac pomóc chociaż odrobinę rannym. Co innego może zrobić? Gdyby zaczęła się chować to zachowałaby się zupełnie jak tchórz - ba, miałaby później wyrzuty sumienia, że zostawiła ich tutaj wszystkich samych. Nawet jeśli sama nie mogła zrobić zbyt wiele.

Statystyki

Dernière modification le

#24

...Podniebni piraci?
Chłopiec zakrył twarz swoją dłonią ze swojego zszokowania. To było chyba ostatnie, czego się spodziewał.
Vitra raczej przewidział, że nie będzie dawał rady w walce wręcz. Chociaż to, co robiła banda Piratów było okropne, to było to oczywiste, że nie był jedyną osobą na pokładzie tego statku, która zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i będzie móc stanąć do walki. Ten odsunął się na bezpieczną odległość od piratów..
I razem z rogatą pięknością zaczął leczyć rannych. To jedyne co mógł w tej chwili zrobić. Statek prawdopodobnie rozbije się lada moment, a pozostawienie tych zranionych na pastwę losu dla swojego dobra byłoby tchórzostwem.

STATYSTYKI

#25

Skettri
Skettri zachwiał się, machając rękami próbując złapać równowagę na dosyć.. bardzo atakowanym statku.

Cholercia! Nawet śniadania nie zjadłem!
-Skree! Uważajcie!-
Spojrzał się na pobliskich ludzi i zaczął szykować się do bitwy!
Skettri dzielnie złapał dwoma rękami za igłę i swoją akcją dodatkową zmienił na Stancję Runicznej Potęgi.
Jego nietypowe "tatuaże" runiczne zrobiły się odrobinę jaśniejsze a on szykował się do bitwy..

Dobiegł do Pirata Rębajło A używając Wyładowującego Ciosu, dźgając go Igłą.
Z runicznych tatuaży przez całe ciało ruszyła energia, która przez atak igłą została wyrzucona niczym pocisk w dwóch pobliskich Piratów (B i C), wbijając się w nich w postaci strzały.
-Shiryaaa!-

STATYSTYKI

Rasa: Eikenot
Klasa: Mistyczna Broń

18/18 HP | 20/20 MP
2 DMG | 17 SPD | 96 G

Umiejętności:

Oczy Świata - Passive - Na początku bitwy, zawsze znasz jedną umiejętność każdego przeciwnika

Rvettes - Passive - Nie możesz być celem ataku w turze, w której użyłeś Ruchu lub Sprintu jako Akcja Dodatkowa

Magia w Mocy - Passive - Twoje ataki są Magiczne i zadają o 1 więcej DMG Nieumarłym, Demonom i Żywiołakom za każdy twój Lvl (1)

Niemy Cios - Akcja - 2 MP - Użyj ataku podstawowego, który dodatkowo Wyciszy cel na jedną turę.

Wyładowujący Cios - Akcja - CD: 2 - 10 MP - Użyj ataku podstawowego na celu, a następnie zrań do dwóch pobliskich przeciwników, zadając im 8 DMG. W następnej turze, nie możesz zmienić Stancji

Stancja Porannej Bryzy - Akcja Dodatkowa - +3 SPD - 3 MP - zwiększona szansa na unik i +3 SPD. Twoje ataki na cele zmniejszają ich szansę na trafienie w następnej turze. Tylko jedna Stancja może być aktywna na raz

Stancja Runicznej Potęgi - Akcja Dodatkowa - 3 MP - Twoje ataki zadają dodatkowy DMG równy 3 + twój Lvl (4). Tylko jedna Stancja może być aktywna na raz

Stancja Górskich Tytanów - Akcja Dodatkowa - CD: Raz na Bitwę - 3 MP - Potrój swój rozmiar, utrać 3 SPD i zyskaj X/X DEF równy twojemu aktualnemu HP do końca bitwy. Tylko jedna Stancja może być aktywna na raz

Przedmioty:

Igła - 1H/2H - Zależnie od wyposażenia, ta broń ma dwie stancje. Zmiana stancji wymaga zużycia Akcji Głównej
1H - 4 DMG, +1 SPD - Ataki powodują Krwawienie(+2) u celu na trzy tury
2H - 8 DMG - Ataki mają +30% szansę na trafienie krytyczne. Każdy atak wręcza ci +1/1 DEF do końca bitwy

Kryształ Many - Zużyj za pomocą Akcji Dodatkowej, aby przywrócić sobie 20 MP

Bilet Statku - Mała kartka opisująca płatność 200 G za dwustronną podróż Statkiem Podniebnym z Morren do Exhast, ważny do 04-10-467

3x Mniejsza Fiolka Leczenia - Zużyj Akcję Główną lub Dodatkową, aby przywrócić sobie od 8-16 HP

12x Prowiant Podróżnika - Zawiera kawałek słonej ryby, chleb, ser, połączenie paru przypraw i wywar mleczny

Dernière modification le

#26

Samuraj przybył razem z innymi, a to co zobaczyli wszyscy można powiedzieć.. CZEMU TERAZ? Już wolałaby walczyć honorowo 1 per 1, a nie.. 4 śmiałków na statek piratów?! Nieustraszona obrzydzonym wzrokiem spojrzała na te zwierzęta. Gdyby tylko chcieli łupu, nie stałaby się taka agresywna. Ale po tych niechlujnych słowach schwytała obydwoma swoimi dłońmi za rękojeść dość mocniej, wyciągając go kompletnie.
~Ci co są nieustraszeni.. Do boju.
Widząc, jak wiewiórka już ruszyła do bitwy, ta podbiegła do Pirata E, używając na nim ciosu liścia, zadając płynny zamach mieczem.
~Shou!
Odsunęła się od niego i przybrała defensywną pozę, lekko się schylając, wyciągając miecz do przodu. (Awersja) Spróbowała ich jakoś ztriggerować.
~Chodźcie!

Statystyki - Veris

#27

Pirackie Rębajło
Pirat A, Pirat B, Pirat C, Pirat D, Pirat E

Skettri natychmiastowo rusza do boju. Runy na jego ciele palą się w rytmie jego buzującej krwi, a jego Igła przybiera niebieskiego blasku, tryskając energią! W końcu, skacze nad głowę Pirata A, posyłając na niego potężny cios i wywołując wybuch błyskawicy wokół niego - która poraziła Piratów B i C. Pirat A, B i C otrzymują 12 DMG! (-10 MP) Głowa Pirata A wydaje się być teraz wklęsła od góry, a reszta ciał całej trójki ma brutalne znaki poparzenia na sobie, dając znać o ich słabym stanie...

Veris, choć zareagowała druga, w błyskawicznym tempie pojawiła się za plecami Pirata E i mistrzowskim cięciem najzwyczajniej przecięła go w pół. Jego tułów zaczął ślizgać się z jego nóg, które prędko upadły pod tym ciężarem, a sama twarz pirata była czystym usposobieniem horroru i przerażenia.
Aura grozy, jaką Veris wydawała z siebie tym sposobem sprawiała, że żaden z przeciwników nie chciał do niej podchodzić...

W tym czasie, Vitra i Claire zaczęli pomagać najbliższym rannym, nie chcąc się na razie najwyraźniej angażować w bitwę.

Pirat A w momencie szoku dziko macha swoją szablą w kierunku Skettri, lecz wiewiór wykonując zwinne i skalkulowane kroki odskakuje od trajektorii broni. Piraty B i C starają się zakleszczyć małego wojownika, i obaj wykonują dość imponujące manewry przez skok w ich adrenalinie - posyłając dwa ataki ku Skettri i zadając mu 6 DMG!

Pirat D rozgląda się w przerażeniu, widząc rozgrom, jaki robi tamta dwójka. Patrzy z powrotem na swój statek i zaczyna uciekać na brzeg płonącej burty, panicznie machając rękami w ich stronę.
- HEJ! HEEJ! POMOCY! Po-POMOCY! CHODŹCIE! PROSZĘ! JUŻ! -

THUM!, kolejny strzał z pokładu wrogiego statku! Ogromna kula ognia puściła się prosto w balon Dellinga, co pochłonęło go w niszczycielskie płomienie, zerujące jakiekolwiek szanse na utrzymanie się statku Hughesa. Sama kabina, w której kapitan przebywałby, płonęła, a więc trudno było powiedzieć, czy nawet żył... Grupa nie ma zbyt wiele czasu.

Pirat D patrzy na to w przerażeniu, odwracając się do reszty i przyjmując defensywną pozycję.

Pirat A, Pirat B, Pirat C, Pirat D, (X)

#28

Po przecięciu pirata w pół zrozumiała, że dosłownie bali się jej zaatakować. Widząc strach w piracie D, który zaczął uciekać, Pobiegła za nim.
~Prawdziwy wojownik nie ucieka od bitwy!
Dziewczyna doskoczyła do niego, po czym od razu odskoczyła, prawdopodobnie zrzucając go z statku. Wtedy zaczęło się trząść.. Nie wytrzymają tu długo..! Ruszyła następnie do Bandyty C i użyła Ciosu liścia ponownie.

Statystyki - Veris

#29

Skettri

Po otrzymaniu ciosu oddalił się od piratów, łapiąc się za ranę.
-Cholera! Ej!
Znajdź kapitana tego statku, bo za długo tu nie pożyjemy!-
Zwrócił się do Claire, która właśnie skończyła zajmowanie się jednym z rannych.
Następnie przebiegł do Veris ledwo wypieprzając się na podłogę po zatrzęsieniu statku.
-Oi! Dobrze Ci idzie! Skee-ke!
Powiedział, trzymając Igłę oraz miejąc na oku każdego kto by się zbliżyłby do Verisa lub wiewióra, będąc gotowy na szybki kontraatak.

STATYSTYKI

Dernière modification le

#30

Chłopiec razem z Claire skończyli opatrywać rany. Ten ledwo próbował utrzymać równowagę po kolejnym uderzeniu przeciwnika w statek, a dokładniej, w balon, przez co szanse na utrzymanie się statku zmalały.. drastycznie, do samego, okrągłego zera.
Cholera. Mogłem to przewidzieć.. Chłopiec przeklinał się w myślach, następnie oceniając odległość pomiędzy statkiem, a ziemią.
Około kilometra. Dobra, nie ma szans.
Było to oczywiste z punktu widzenia Vitry, że z pewnością nie wszyscy z pokładu przeżyją te drastyczne zdarzenie. Swoją drogą, pomieszczenie w którym znajdował się kapitan kompletnie zajęło się ogniem. Prawdopodobnie, wątpił że mężczyzna pozostał w pomieszczeniu, bo kto nie wolałby ratować swojego własnego życia?
Chłopiec zaczął przemierzać statek w poszukiwaniu spadochronów. Właściwie, czegokolwiek, co mogłoby pomóc uchronić przed upadkiem.
Ale czego mógłby się spodziewać po najtańszej opcji transportu do Esreit? Cóż, zostało tylko modlić się, że ludzie mieli na tyle rozumu by chociaż wyposażyć ten statek na takie wypadki..

STATYSTYKI

#31

Claire przeszły ciarki kiedy katem oka zauważyła jak jeden z piratów jest właśnie przecinany w pół. Dobry Boże...
~Hę? Ka-kapitan?
Urocza wiewiórka i jej słowa szybko sprowadziły ja na ziemię. I chociaż potrzebowała sekundy na przeanalizowanie ponownie całej sytuacji na statku, to w końcu szybko pokiwała swoja blada ze stresu twarza.
~A! Mhm! Lada moment i będę z powrotem!
I ruszyła szybciutko w stronę płonacej kabiny kapitana, od czasu do czasu próbujac załapać równowagę na chwiejacym się statku za pomoca silnego chwytu za kostur, badź innej, w miarę stabilnej rzeczy w pobliżu. Spróbowała jakoś wejść, albo chociażby uchylić drzwi od pomieszczenia, tym samym uważajac na płomienie.
~Halo? Kapita- panie kapitanie...? Jest tu ktoś?!

Statystyki

Dernière modification le

#32

Pirackie Rębajło
Pirat A, Pirat B, Pirat C, Pirat D, (X)

Veris zaraz po egzekucji odskoczyła od desek pokładu, prosto w stronę Pirata D - Ten wziął szybki i ciężki krok w lewo, unikając bezpośredniego ataku od królika, lecz Veris udało się wykonać manewr łapiąc się za jedną z lin i obracając się wokół niej a następnie zadając Piratowi D kopa, który wystrzelił go za burtę, prosto w pozornie bezkresną przepaść na dole. Veris wróciła trochę dalej od krawędzi burty.

Skettri przyjął pozycję defensywną.

Piraty A, B i C prędko tworzą coś na rodzaj formacji, aby się nawzajem chronić. A i B wyjęli sztylet i zaczęli okrążać Skettri i Veris, którzy otrzymali brutalne 6 DMG i Krwawienie(3) na dwie następne tury!

Pirat C szarżuje w stronę Vitry, który kręci się wokół pokładu, szukając ratunku. Mężczyzna w końcu znalazł zestaw pozostałych plecaków spadochronowych, leżących na wyższym piętrze pokładu - pozostało ich tylko 6, a ludzie cały czas je brali i skakali na oślep! Gdy Vitra dotarł do schodów, Pirat C ciacha tuż przed nim, ścinając czubek jego nosa a następnie waląc go z łokcia za 2 DMG!
- CHŁOPAKI! TUTAJ! SPADOCHRONY! - krzyknął do reszty żywych piratów, którzy szybko zaczęli ruszać w stronę zestawów spadochronów, mocno ranni...

Pirat A, Pirat B, Pirat C, (X), (X)

Tymczasem, Claire - na przeciwnej stronie zniszczonego statku, szukała i wołała kapitana Dellinga - Teidsa Hughesa. Przez ogień i popiół - starając się nie zranić samą siebie. Niefortunnie otrzymała 5 DMG od ognia, ale w końcu dotarła do miejsca, gdzie powinna być jego kabina...

Tam leżał pół-spalony Teids - stary mężczyzna, który wyglądałby zaskakująco przystojnie z jego strojem, budową, wąsikiem i zdefiniowaną twarzą, gdyby nie fakt, że płonął żywcem. Nie krzyczał, i jego oczy leniwie powędrowały do Claire, a następnie do jego kościstego palca, który wskazywał na jakiś zwój obok niego.
- O-...ber-... nn... - jęknął z bólu, ciężko oddychając - ogień zaczął go całego pochłaniać. Zwój się lekko palił, ale najprawdopodobniej dało się go jeszcze odzyskać.

#33

Ku zadowoleniu Vitry, udało mu się znaleźć ostatnie spadochrony. Ten już chciał wziąć jeden dla siebie, gdy..
Gdy jeden z piratów ściął mu czubek nosa, i uderzył go z łokcia. Ten zacisnął zęby z tego okropnego bólu. Nie miał czasu by się uleczyć, dlatego najpierw odpłacił się podobnym Piratowi C, zasadzając mu kopa w brzuch i starając się go odrzucić w jego drugich kolegów piratów. W oczach Vitry, żaden z tych barbarzyńców nie zasługiwał na ratunek. To oni spowodowali całe te zamieszanie, i śmierć wielu niewinnych ludzi.
Chłopiec skupił się na zabraniu jednego z ostatnich spadochronów, i gdyby się to udało - założyć go pośpiesznie na plecy. Przy odrobinie szczęścia - wziąłby jeszcze jeden, i następnie uciekłby z tamtego pomieszczenia, ale jeszcze by nie skakał.

STATYSTYKI

Dernière modification le

#34

Skettri

Skettri złapał się szyi Pirata A, który go zaatakował i przeskoczył za niego odpychając się od niego kopnięciem
W locie dodatkowo machnął Igłą raniąc Pirata A w plecy.
-Hiyaa!-

Po wylądowaniu, upewnił się, że Veris sam nie zostanie zabity a następnie ruszył w stronę spadochronów.

STATYSTYKI

Dernière modification le

#35

Dziewczyna nie trafiła z doskoku, ale dzięki linie udało się jej zrzucic pirata z statku. ŚMIERĆ bez litości dla człowieka bez honoru.
~Dziękuję słodziaku, ale to jeszcze nie kon- Gngh!
Moment slabosci by chociaz okazac sympatie dla wiewiorki, która jako jedyna wskoczyła do boju z nią skonczył się sztyletem w ciele. No tak, nie ma miejsca dla sympatii w takim momencie, w końcu Lada moment można roztrzaskać się o ziemię jak ten pirat. Dziewczyna widząc Stan pirata B, który nie uciekl przed bitwą I został do samego końca, ukazała współczucie. Z niezbyt dobrych powodów Zaatakowali, ale jakby się Dało wcześniej coś zrobić.. Teraz już niestety na to za późno.
~Odchodź w pokoju.. HEN!
Dziewczyna szybko chciała zakończyć zywot pirata, który I tak ledwo trzymal się przy życiu, w swoj sposob konczac jego cierpienie. Użyła więc Ciosu Liścia , celując w szyję. Nastepnie widząc, że wiewiorka poradzila sobie, I nie bylo już przeciwnikow na horyzoncie, uznała że można za futrzakiem pójść w stronę spadochronów.

Statystyki - Veris

Dernière modification le

#36

Gdy tylko po wejściu do kabiny, w międzyczasie obrywajac od ognia, zauważyła palacego się żywcem mężczyznę, ta zestresowała się nieco bardziej i zaczęła panicznie rozgladajac się za jakaś woda. Nie porozgladała się jednak za długo, bo staruszkowi najwyraźniej zależało bardziej na ocaleniu zwoju niż jego własnego życia.
~Okej, okej, wszystko będzie dobrze!
Zaczęła próby ugaszenia zwoju za pomoca swojego płaszcza, który szybko zdjęła i zarzuciła na lekko palacy się skrawek papieru.
~Wytrzymasz, prawda? Zaraz coś wymyślę, nie zostawię cię tutaj samego!
W międzyczasie, kiedy zajmowała się gaszeniem przedmiotu, użyła Kojacego Słowa, chcac za pomoca tego zaklęcia dać sobie trochę więcej czasu na uratowanie mężczyzny.
Może gdyby tylko wzięła kogoś do pomocy, tak o, na wszelki wypadek, to udałoby jej się uratować i zwój i staruszka? Jakie szanse ma na ocalenie ich obydwojga będac całkiem sama, szczególnie z jej szczęściem?

Statystyki

Dernière modification le

#37

Pirackie Rębajło
Pirat A, Pirat B, Pirat C, (X), (X),

Skettri rzucił się w odwecie na Pirata A, wbijając Igłę w jego serce i natychmiastowo zatrzymując go w ruchu. Z ust młodego zbója zaczęła się lać krew, a jego oczy opadły leniwie w miejscu. Po wyciągnięciu Igły, Pirat A upadł z głośnym THUD na pokład, wykrwawiając się. Wiewiór zaczął iść w stronę piętra ze spadochronami.

Veris, biegnąc w stronę spadochronów rozcięła szyję Pirata B, odcinając mu łeb, który poleciał za burtę, a jego ciało zaczęło się staczać na dół wraz z przechyleniem statku.

Vitra w tym czasie starał się unikać dalszego natarcia Pirata C, unikając prawego sierpowego a potem schylając się w bok aby wbić swojego buta w okolice jelit rębajły - ten wydał z siebie głośny kaszel, a jego brzuch zaczął się skręcać wewnątrz, po czym on sam poleciał w stronę reszty ciał piratów, nieprzytomny, i wykrwawiający się. Niedługo po tym, Vitra dotarł do spadochronów i szybko zgarnął dwa dzięki zwinnemu przepchnięciu się przez większość żywych. Po krótkiej chwili, jakiś pocisk przebił się przez jednego z nich, zakładającego właśnie spadochron - człowiek poległ martwy na ziemię, zostawiając kolejny zestaw spadochronu. Zaraz potem Vitra mógł zauważyć Veris i Skettri nadciągających z dołu schodków.

W międzyczasie, na drugim końcu rozpadającego się statku, Claire udaje się ugasić płonący zwój, zachowując go w prawie pełnym stanie. Nie miała czasu, aby go przeczytać, bo od razu po tym wypowiedziała słowa, które służyły jako magiczny konduit do uleczenia kapitana. Płonąca tkanka skórna Teidsa zaczęła odrastać, ale szybko po tym znowu się paliła i topiło. Hughes starał się wytrzymać ten ból, zgrzytając zębami- po paru sekundach, ogień pochłonął go całego, a on sam cicho krzyczał, za zaciśniętą szczęką - jego szkielet wychylał się zza jego topiącej się skóry. Claire traci 2 MP.

(X), (X), (X), (X), (X)

Ci, którzy byli na zewnątrz mogli dojrzeć łysą górę, z jaką mieli się zderzyć za zaledwie dwie minuty, czy nawet mniej.

#38

Yeehaw. Miał dwa spadochrony.
Chłopiec jak najszybciej zaczął uciekać z tamtego miejsca, podrzucając gdzieś na boku spadochron dla jakiejś osoby która nie zdążyła pobiec do pokoju gdzie owe się znajdowały. Licząc, że jego gest się nie zmarnuje, chłopiec wyskoczył ze statku otwierając swój założony spadochron.

STATYSTYKI

Dernière modification le

#39

Nie zadziałało... Co teraz? Bez względu na to co by zrobiła to on i tak zostałby martwy - a teraz nie dość, że niepotrzebne zużyła swoja manę, to jeszcze skazała Teidsa na dłuższe cierpienie!
~Cholera! Przepraszam!
Szybko zebrała swój płaszcz i schowała zwój do jednej ze swoich kieszeni, a następnie skierowała się szybko w stronę wyjścia. Nie ma jak mu pomóc. Nie uratowała go, ba, jeśli sama nie chce skończyć tak jak on, to powinna się stad wydostać jak najszybciej.
Na moment odwróciła się do pozostałości starca, czujac, jak wyrzuty sumienia wyżeraja ja od środka.
~Nie mogłam... wybacz. Będę się za ciebie modlić, obiecuję.
I wybiegła - zabierajac ze soba szczęśliwie znaleziony spadochron - szybciutko wracajac na stronę pokładu na której znajdowała się tamta, słodka wiewiórka, która wysłała ja do kapitana.

Statystyki

Dernière modification le

#40

Skettri

Trochę chwiejąc się od bólu doszedł do reszty spadochronów i wziął spadochronik.
Poczekał na resztę grupy i później sam Ya-YEET!

STATYSTYKI

English	Français
Português do Brasil	Español
Türkçe	Polski
Magyar	Română
العربية	Skandinavisk
Nederlands	Deutsch
Bahasa Indonesia	Русский
中文	Filipino
Lietuvių kalba	日本語
Suomi	עברית
Italiano	Česky
Hrvatski	Slovensky
Български	Latviešu
Estonian

Langue